wtorek, 12 lutego 2019

Nowości, styczeń 2019 - Bielenda, Yves Rocher, MAC, Być może, Colourpop

Hej Kochani!
Luty leci niesamowicie i zbliżamy się wielkimi krokami do jego połowy a tu nadal nie pokazałam wszystkich podsumowań. Czas więc najwyższy się zmobilizować i działać, dlatego zapraszam do dalszej części wpisu :)
                 

Zadziwiająco dużo kosmetyków zasiliło moje zasoby w poprzednim miesiącu. Na szczęście zużywanie idzie mi równie dobrze jak kupowanie więc nie utonę w zapasach. Chyba...

                             
The Body Shop Hand Cream British Rose - Wypróbowałam, spojrzałam na skład i... Zaniemówiłam! Serio są ludzie, którzy uważają ten krem za dobry i wart swojej ceny? Kosmos jakiś.
Bielenda Botanic Spa Rituals Mleczko do ciała Ostropest + Szałwia lekarska - Dobry kosmetyk o dobrym składzie. Nie pierwsza butelka i nie ostatnia pewnie ;)
Ziaja Blubel Mydło pod prysznic na różowo żurawina poziomka - Otworzyli mi pod nosem Hebe i w trakcie zwiedzania zobaczyłam te żele w promo. Jakoś tak mi się przypomniało jak namiętnie je używałam w czasach studenckich i z sentymentem wrzuciłam do koszyka wielką butlę za piątaka. Mam nadzieję, że nie przeżyję wielkiego rozczarowania.
Yves Rocher Perfumowany żel pod prysznic Comme Une Evidence - Już nawet nie pamiętam jak ta seria pachnie ale jako, że dostałam to z przyjemnością zużyję ;)
Petal Fresh Szampon nawilżający Grape Seed & Olive Oil - Szukam ideału a on jest następny w kolejce do testów. Trzymajcie kciuki.
Biolaven Szampon do włosów - Mam wobec niego sporo obaw i dużo oczekiwań. Pierwsze testy wypadły pozytywnie ale zobaczymy co będzie dalej.
                         
                       
Bielenda Botanic Spa Rituals Krem przeciw zmarszczkom Opuncja Figowa + Aloes - Skuszona dobrymi opiniami o serii postanowiłam sprawdzić kosmetyki do twarzy. Na razie zapowiada się dobrze.
Nacomi Face Scrub Smoothing and brightening - Z peelingami mam takie love-hate relationship. Niby nie chce mi się ich używać ale widzę efekt więc szukam takiego, który polubię.
CosNature Naturalne multiwitaminowe przeciwzmarszczkowe serum z rokitnikiem - Kupiłam w ciemno i się trochę przejechałam, bo odkryłam, że ma alkohol w składzie. Na razie czeka ale cudów się nie spodziewam.
                         
                   
Artiste Silikonowa mata do czyszczenia pędzli - Bardzo spontaniczny ale niezwykle udany zakup. Już sobie nie wyobrażam mycia pędzli bez niej, bo bardzo oszczędza mydło i czas.
MAC Cosmetics 217S Blending Brush - Kupiłam, żeby porównać ze starą wersją. Choć okazał się bardzo dobry to jednak jest to już zupełnie inny pędzel niż stary 217.
Blend It! Taper Crease PRO 260 Brush - Zakup z gazety. Jak na razie w pierwszych testach szału nie zrobił ale zobaczę jeszcze co będzie dalej.
MioMare Make-up Sponge - Zakup bardzo spontaniczny i niespodziewany. Gąbka po namoczeniu rośnie i robi się ogromna. Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi w akcji.
                       
                       
Yves Rocher Oui A L'Amour L'Eau de Perfum - Cudowny i trwały zapach. Dostałam go zupełnie w ciemno w prezencie ale bardzo przypadł mi do gustu. Zużyję z przyjemnością.
Być może... Summer in Paris Perfume - Kolejny sentymentalny i spontaniczny zakup tym razem w pobliskim sklepie. Ślicznie pachnie i na dodatek odświeża wiele wspomnień :)
                       
                       
MAC Cosmetics ProLongwear Eyeliner RICH EXPERIENCE - Szukając brązowej matowej i trwałej kredki postanowiłam wypróbować te od MAC. Choć kolor jest ciemniejszy niż chciałam to jednak widzę, że się dogadamy. Mam nadzieję, ze trwałość też mnie zadowoli.
Colourpop Super Shock Cheek Pearlized SMOKE N WHISTLES - Mocno brakowało mi w kolekcji kremowego rozświetlacza a możliwość zakupienia tego spadła mi jak z nieba w momencie poszukiwań. Chłodny połysk, który można stopniować z delikatnymi drobinkami sprawdzi się do wielu zastosowań.
                     
Wreszcie dotarliśmy do końca mojej zakupowej listy. Trochę tego nakupiłam ale w większości są to same dobrze przemyślane, bardzo chciane i starannie wybrane kosmetyki oraz akcesoria więc zanosi się na to, że rozczarowań nie będzie a wszystko zużyję bez bólu ;)
           
Jak Wam poszły zakupy w styczniu? Obkupiliście się na bogato czy nabywacie tylko to co potrzebne?

Do zobaczenia :)
Pa

10 komentarzy:

  1. O tak zdecydowanie na Colourpop mam ochote :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne nowości, miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowało mnie to akcesorium do mycia pędzli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze się sprawdza. Zwłaszcza ta część z dużymi wypustkami :)

      Usuń
  4. Kiedyś często sięgałam po mydła pod prysznic Ziai - zwłaszcza wariant kakaowy i kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kakaowego nie pamiętam ale kokosowy był jednym z moich ulubionych :)

      Usuń
  5. Bardzo fajne nowości, u mnie w styczniu także przybyło kilka produktów :)

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...