Na początku małe wyjaśnienie: wczoraj mój aparat totalnie i podejrzewam, że ostatecznie odmówił współpracy. Jako, że zakup nowego znajduje się akurat na ostatnim miejscu wśród wydatków to przez jakiś czas będę musiała męczyć siebie i Was zdjęciami z telefonu. Innej opcji nie ma, no chyba, że przestanę pisać. Mam nadzieję, że jednak uda się nam jakoś przetrwać ten trudny czas ;)
Tymczasem wracając do tematu...
Za tytułowe zdjęcie do posta i jego obróbkę dziekuję Marcie, która poświeciła swój czas, energię, aparat i przede wszystkim kosmetyczkę ;)
Niedawno przeglądając makijażowe filmiki na YT wpadłam na pomysł zrobienia posta o tym co warto kupić rozpoczynając przygodę z makijażem. Taka propozycja pierwszej kosmetyczki z kolorówką ;) Po dokładniejszych przemyśleniach na ten temat i ożywionej dyskusji z Martą doszłam do wniosku, że lepiej będzie podzielić wszystko na części (cera, oczy, usta i pędzle) i napisać kilka postów na ten temat, tak abym mogła wyjaśnić wszystko co i jak ;) Mam nadzieję, że ten cykl przypadnie Wam do gustu i znajdziecie w nim kilka ciekawych informacji.
Dzisiaj na tapecie CERA.
Zapraszam :)
Osoby pragnące ukryć niedoskonałości, ujednolicić koloryt i ogólnie poprawić wygląd skóry, mogą zacząć poszukiwania od podkładu:
Na rynku dostępna jest cała masa podkładów o różnym stopniu krycia, wykończeniach i przeznaczonych do różnych typów cer. Przy wyborze należy jednak pamiętać o kilku ważnych kwestiach:
- Odpowiednia kolorystyka - Kolor podkładu powinien być idealnie dobrany do odcienia skóry tak aby wtapiał się w nią i był na niej niewidoczny. Zarówno zbyt ciemny, jak i zbyt jasny podkład to złe rozwiązanie. Osoby o dużej ilości zaczerwienień powinny sięgać po podkłady w żółtej tonacji tak aby jego odcieniem zmniejszyć ich widoczność.
- Krycie - Stopień krycia podkładu należy dostosować do potrzeb skóry. Nie ma sensu męczyć ładnej skóry ciężkim podkładem, lepiej sięgnąć po lżejszy a pojedyncze niedoskonałości zatuszować korektorem.
- Odpowiednie wykończenie - Podkład rozświetlający nie będzie dobrze wyglądał na skórze przetłuszczającej się a matujący nie przysłuży się skórze suchej więc warto na to też zwrócić uwagę przy wyborze. Podkłady matujące stworzone są do skóry tłustej i mieszanej w kierunku tłustej, rozświetlające są dla cery suchej, poszarzałej i dojrzałej, natomiast posiadaczki skóry normalnej mogą przebierać i dopasowywać podkład do własnych upodobań i indywidualnych potrzeb.
Oczywiście posiadanie i używanie podkładu nie jest obowiązkowe i jeżeli ktoś czuje, że spokojnie może się bez niego obejść to tym lepiej :)
Kolejnym kosmetykiem, którego posiadanie warto rozważyć to korektor:
Tak jak i podkładów na rynku jest ich ogromny wybór zarówno w kwestii konsystencji (płynne, w kremie, w sztyfcie) jak i koloru. Dobierając korektor należy wziąć pod uwagę co będzie maskował:
- Niedoskonałości - Ten korektor powinien mieć dobre krycie i kolorystykę idealnie dobraną do podkładu. Dobrze gdyby również posiadał właściwości antybakteryjne.
- Cienie - Ten korektor powinien mieć lekką konsystencję aby nie obciążać delikatnej skóry wokół oczu oraz odpowiedni kolor: łososiowy lub delikatnie różowy.
- Przebarwienia - Tutaj najważniejszy jest kolor: zaczerwienienia najlepiej zniweluje kolor zielony a zażółcenia fiolet.
Korektor może także zastąpić podkład jeżeli macie do "poprawienia" tylko niewielkie obszary skóry, natomiast jeśli nie borykacie się z niedoskonałościami, które trzeba dodatkowo maskować to można go spokojnie pominąć przy komponowaniu kosmetyczki.
Aby utrwalić podkład i korektor oraz nadać makijażowi matowe wykończenie warto sięgnąć po puder:
W sklepach znaleźć można zarówno pudry prasowane jak i sypkie. Uważam, że na początek spokojnie wystarczy jeden, najlepiej prasowany, którym można utrwalić makijaż rano a następnie zapakować do torebki i zabrać ze sobą aby móc z niego korzystać w razie potrzeby.
Puder najlepiej wybierać transparentny lub w kolorze podkładu. Właścicielki i właściciele skóry suchej mogą go pominąć lub sięgać po pudry rozświetlające, natomiast dla posiadaczy cery przetłuszczającej się są wersje matujące.
Osoby, które pomijają w swoim makijażu, którykolwiek z poprzednich etapów mogą stosować puder w odcieniu skóry samodzielnie dla lekkiego wyrównania kolorytu i zmatowienia skóry. Takie rozwiązanie sprawdzi się również u bardzo młodziutkich dziewczyn, które chciałyby odrobinę poprawić swój wygląd, np.do szkoły.
Dobrą alternatywą do podkładu i pudru a często również dla korektora są podkłady mineralne.
Ich zadanie jest takie samo jak podkładów - ujednolicają koloryt i tuszują niedoskonałości a jednocześnie mają właściwości pielęgnacyjne i pozwalają skórze oddychać. Są trochę trudniej dostępne niż zwykłe podkłady, gdyż można je dostać jedynie w sieci ale praktycznie każdy sklep umożliwia zakup próbek dzięki którym można dobrać odpowiedni dla potrzeb skóry kolor, wykończenie i poziom krycia. Minerały są również świetnym rozwiązania dla osób o bardzo jasnej lub bardzo ciemnej karnacji, gdyż mają szeroką gamę kolorystyczną. Uważam, że warto się odrobinę natrudzić i poszukać czegoś dla siebie.
Tak jak i sam puder, dobrze dobrane minerały będą również świetnym rozwiązaniem na pierwsze makijaże do szkoły.
Na koniec, gdy skóra twarzy ma już wyrównany koloryt, niedoskonałości są zamaskowane a całość wykończona odrobiną pudru warto ożywić buzię za pomocą odrobiny różu.
Róże tak jak i pozostałe kosmetyki dostępne są w wielu kolorach, wykończeniach i formułach.
Przy wyborze odpowiedniego kosmetyku warto wziąć pod uwagę kilka aspektów:
- Kolor - Na początek warto sięgnąć po te "bezpieczne", które pasują do większości karnacji: jasne, pastelowe róże, mieszanki różu z brązem, delikatne brzoskwinie czy morele.
- Wykończenie - Róże błyszczące i te zawierające drobinki pięknie rozświetlają buzię i przykuwają spojrzenia jednak mogą powodować szybsze przetłuszczanie się skóry więc warto na to uważać. Spiszą się u osób o skórze suchej, normalnej i mieszanej z suchymi bądź normalnymi policzkami, natomiast kosmetyki o matowym wykończeniu będą idealne dla osób o skórze przetłuszczającej się bo u osób o skórze suchej mogą jednak dawać zbyt matowy i pudrowy efekt. Satynowe wykończenie powinno sprawdzić się u wszystkich.
- Konsystencja - Sięgając w trakcie zakupów po róż watro też pomyśleć o tym jak będzie używany. W myśl zasady "suche kładziemy na suche a mokre na mokre" osoby nie używające pudrów a jedynie podkład i/lub korektor powinny sięgnąć po kosmetyk w musie, żelu lub płynie natomiast na przypudrowaną skórę można nakładać róże prasowane i sypkie.
To już chyba wszystko co miałam do przekazania w tym poście. Jeżeli coś pominęłam albo macie dodatkowe pytania lub wątpliwości to na wszystkie odpowiem w komentarzach.
W zestawieniu specjalnie pominęłam brązery i rozświetlacze, gdyż wydaje mi się, że na początek najłatwiej będzie oswoić róż i na nim poćwiczyć aplikację tak aby nie uzyskać efektu przeładowania i zmalowania buzi.
Mam nadzieję, że ten post przypadł Wam do gustu i okaże się choć trochę pomocny dla osób, które wybierają się na pierwsze kosmetyczne zakupy aby rozpocząć swoją przygodę z makijażem.
Dla przypomnienia: