środa, 11 września 2013

Sun Care dla ust

Lato się powoli kończy a ja nadal nie uraczyłam Was recenzją kosmetyku, który we wszystkie słoneczne dni pielęgnował moje usta. Wstyd i hańba ale już się poprawiam i nadrabiam ;)
Zainteresowanych zapraszam do dalszej części posta :)
                                                        
FlosLek Laboratorium
Sun Care
Pomadka ochronna do ust
z filtrem UV
                                                              
OBIETNICE PRODUCENTA:
Zastosowanie: skuteczna ochrona ust przed wysuszającym wpływem promieni słonecznych.
Działanie: pozostawia na ustach film ochronny. Witamina E oraz filtr UV skutecznie zabezpieczają przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witamina A oraz wysokiej jakości składniki tłuszczowe wzmacniają barierę lipidową naskórka, chronią przed wysychaniem i pękaniem.
Efekt: usta wyglądają świeżo i naturalnie. Pomadka poprawia koloryt oraz wygląd ust. Zmniejsza skłonność do pierzchnięcia warg.
                                                         
SKŁAD:
stearyl heptanoate, parafinnum liquidum, ozokerite, copernicia cerifera cera. petrolatum, cetyl alcohol, cholesterol, glyceryl stearate, ethylhexyl methoxycinnamate, synthetic beeswax, cera alba, tocopheryl acetate, aroma, ethylparaben, retinyl palmitate, benzyl benzoate, benzyl alcohol
                                                            
POJEMNOŚĆ: brak danych
DOSTĘPNOŚĆ: Niesieciowe drogerie, sklepy zielarskie, internet.
CENA: Około 6zł.
                                                                           
MOJE WRAŻENIA:
Pomadka ma formę wykręcanego sztyftu, dosyć miękkiego i dodatkowo rozmiękczającego się pod wpływem ciepła więc lepiej uważać na nią w upalne dni i nie nosić blisko ciała, gdyż łatwo ją potem rozgnieść w trakcie nakładania na usta. Przez to jest niestety niezbyt wydajna ale na zmianę z innym balsamem, który stosowałam na noc i gdy zostawałam w domu towarzyszy mi przez całe lato. Sztyft jest biały ale po rozprowadzeniu na ustach traci kolor i staje się zupełnie transparentny. Pachnie słodko, trochę czekoladowo, przyjemnie ale raczej syntetycznie. W smaku jest neutralna, jakby lekko słodkawa ale tak na granicy wyczuwalności i przypomina wazelinę.
                                              
Co do działania filtru to raczej się nie wypowiem ale muszę przyznać, że gdy przebywałam całe dnie na słońcu i wietrze to nie dorobiłam się ani jednego przebarwienia, a mam już dwie plamki na wargach... Wpływu na kolor ust nie odnotowałam ale za to świetnie spisuje się jako nawilżacz i natłuszczacz. Likwiduje uczucie ściągnięcia i pierzchnięcia, zapobiega pękaniu i łuszczeniu. Długoterminowego zmniejszenia skłonności do pierzchnięcia nie odnotowałam ale to chyba nie jest możliwe do osiągnięcia.
Pomadka nadaje ustom zdrowy satynowy połysk i nie pozostawia białych farfocli ani nie zbiera się na złączeniu ust ani w kącikach.
                                                                       
Opakowanie jest standardowe, wykonane z grubego plastiku więc trzeba uważać, żeby się nie połamało. Zatyczka domyka się dosyć szczelnie na klik więc nie ma obaw, ze pomadka się otworzy i wysmaruje zawartość torebki czy kieszeni.
                                                                
Podsumowując: Dobra pomadka z filtrem na lato. Spisze się zarówno jako ochrona przed słońcem jak i nawilżacz.

12 komentarzy:

  1. dziwna ta pomadka nie pisze jaki ma faktor SPF, zawiera jeden(?) kontrowersyjny filtr UVB więc słabo jeśli chodzi o ochronę UV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś tam w czeluściach internetu odnalazłam informację, że ona ma faktor 14...
      Dziwność tej pomadki podkręca jednak fakt, że nigdzie ale to nigdzie nie znalazłam jej gramatury... Niezwykłe to jak na dzisiejsze czasy... ;)

      Usuń
    2. to nie jest tak źle ale jak spf 14, stężenie ethylhexyl methoxycinnamate to maksymalnie 10% i aż sprawdziłem chroni tylko przed UVB a wiadomo że UVA są bardziej szkodliwe do tego może mieć działanie rakotwórcze i przenika przez skórę a wiadomo z ust jeszcze zlizujemy ale nie wiem czy istnieje bezpieczny filtr ja mam z L'biotica spf 30 i skład też nie powala

      Usuń
    3. Niestety chyba wszystkie kosmetyki ochronne mają raczej mało przyjemny skład a same filtry równie mogą równie mocno szkodzić co pomagać :(

      Usuń
  2. Jestem przyzwyczajona do Nivea z SPF30, ale moze kiedyś na floslek się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. A to to jest ten magiczny kosmetyk, którego gramatura jest tak dobrze zatajona ;) Kiedy wychodzę na słonko używam zwykłych pomadek czy balsamów, które zapobiegają przesuszeniu ust. Na szczęście poparzenie tej okolicy jeszcze nigdy mnie nie spotkało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie to jest to :) Gdy normalnie wychodzę na słonko też smaruję się zwykłym balsamem ale na całe dnie na słonku trzeba coś mocniejszego ;)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "też używałam tego produktu przez całe lato :) uratował mi usta :0
      Pozdrawiam i obserwuję"

      Są dużo lepsze specyfiki do ratowania ust niż ta pomadka ale w zapobieganiu jest całkiem niezła ;)
      Również pozdrawiam ale to nie jest miejsce na reklamę.

      Usuń
  5. Ja jakoś bardzo się nie polubiłam z tą pomadką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdecydowanie pupy nie urywa ale zła tez nie jest ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...