środa, 29 czerwca 2011

Wellness and Beauty kremowy żel pod prysznic - recenzja

Niedawno czytaliście na moim blogu zachwyty nad żelem pod prysznic Wellness & Beauty Pomarańcza i Owoc Granatu. Poza nim miałam w kosmetyczce zapas w postaci kremowego żelu pod prysznic Wellness & Beauty Migdały i Jedwab pochodzącego z edycji limitowanej. Kilka dni temu wykończyłam ów zapas i teraz mogę podzielić się z Wami wrażeniami z jego użytkowania.
Zatem przechodząc do rzeczy dzisiaj recenzja:
Wellness & Beauty kremowy Żel pod prysznic Migdały i Jedwab
Obietnice producenta - pielęgnacja skóry i rozpieszczanie zmysłów - nie ma ich zbyt wiele dzięki czemu nie można po nim zbyt wiele oczekiwać.
Skład - SLS-y, parabeny i inne takie - mi to właściwie nie przeszkadza o ile nie wywołuje niekorzystnych reakcji mojej skóry.

Moje wrażenia:
Pierwsze co rzuca się w zmysły to zapach - chemiczny i słodki, niczym nie przypomina ani migdałów ani jedwabiu. Dla mnie jest to bardzo mocny zapach płynu do płukania. Bardzo czuć go w łazience jednak nie specjalnie utrzymuje się na skórze co jest dla mnie plusem. Kolor - delikatnie różowy z perłowym połyskiem. Niezupełnie przejrzysty ale nie jest też całkowicie kremowy. Konsystencja - kremowa, lejąca. Nie jest to żel, raczej kisiel ugotowany w większej ilości wody niż podano w przepisie. Jest rzadszy niż wersja pomarańczowa. Działanie - mocno się pieni i dobrze myje jednak niestety trochę wysusza skórę wiec bez balsamu się nie obejdzie. Nie jest zbyt wydajny ale cena w promocji jest bardzo zachęcająca.
Obietnice producenta - nie spełnione - wysusza skórę a mocny zapach nie wzbudza mojego entuzjazmu.
Ogólnie: Edycja limitowana nie wzbudziła mojego entuzjazmu dlatego kolejne zakupione przeze mnie egzemplarze pochodzą ze stałej oferty. Mam jednak zamiar wypróbować wszystkie wersje tych żeli więc możliwe, że na inne wersje edycji limitowanej także się skuszę. Może będą lepsze niż ten.
OCENA: 2,5/6

2 komentarze:

  1. a ja kocham limitowany zapach Wanilia i Macadamia, do tego stopnia, że po zakupie pierwszej butelki i parokrotnym użyciu, dokupiłam jeszcze pięć...... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalona jesteś;) Ja się zakochałam w zapachach ze stałej oferty ale nie robię aż takich zapasów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...