wtorek, 28 sierpnia 2018

BDELLIUM TOOLS 787B

Witajcie kochani,
Ponownie spotykamy się przy okazji kolejnej recenzji. Mam nadzieję, że będzie ona dla Was przydatna i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Zapraszam :)



MARKA: Bdellium Tools
MODEL: 787B Green Bambu Duet Fiber Large Tapered Blending
CENA: 50 zł


Pędzel, co z resztą rzuca się w oczy już przy pierwszym spojrzeniu, pochodzi z serii Green Bambu i jego wwygląd jest przez nią zdeterminowany: zielony bambusowy trzonek z grafitowymi napisami, długa, srebrna, aluminiowa skuwka i syntetyczne cieniowane, zielono-białe włosie przycięte na kształt dużej puszystej kulki. Całość wykonana jest z doskonałej jakości materiałów, które pomimo upływu czasu nie tracą estetycznego wyglądu.
Producent informuje, iż jest to pędzel do rozcierania cieni w załamaniach i kącikach oczu oraz tworzenia makijażu smoky eyes. Szczerze muszę przyznać, że ani razu nie wypróbowałam go do żadnej z tych czynności, gdyż moim zdaniem jest do nich o wiele za duży. Za to świetnie nadaje się do nakładania cieni na całą powiekę metodą "wash of colour", dając delikatny a jednocześnie doskonale roztarty efekt. Doskonale spisuje się także przy przypudrowywaniu okolic oka: powieki, łuku brwiowego oraz okolicy pod oczyma, dzięki czemu korektor nie zbiera się w załamaniach. Z przyjemnością używam go także do punktowej aplikacji rozświetlacza na szczyty kości policzkowych i łuk kupidyna. Włosie pędzla jest niezwykle miękkie i delikatne w dotyku dzięki czemu nie narusza nałożonych poprzednio warstw makijażu ani nie podrażnia wrażliwej skóry. Mimo tego dobrze nabiera kosmetyki i nie zamienia ich powierzchni w twardą skorupę. Nie pyli zbędnie nabieranych malowideł ani ich nie osypuje.
Czyszczenie go nie przysparza problemów, tak samo jak suszenie. Choć suszę go zawsze w osłonkach, to nie potrzebuje dużo czasu aby znów nadawać się do pracy. Od dnia zakupu nie zgubił ani kawałka włosa.

Chociaż mogę wyrażać się o tym pędzlu właściwie w samych superlatywach, to muszę przyznać, że nie jest to "doskonałość w mojej kolekcji". Przez chwilę miałam w swoim posiadaniu pędzel Hakuro H22, który okazał się być wręcz identyczny w budowie i kosztował mniej więcej połowę jego ceny. Ponad to, kupowałam go jako kolejny substytut pędzla Suqqu Cheek Brush i niestety okazał się do niego zupełnie niepodobny. Choć pędzel jest bardzo dobry i świetnie wykonany to niestety nie jest to "life changer" i spokojnie możecie zastąpić go czymś o wiele tańszym w podobnej jakości a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na coś innego. Moim zdaniem nie jest to egzemplarz niezbędny w każdej kolekcji. Raczej miły nadprogramowy dodatek.

4 komentarze:

  1. Niesamowicie ciekawy puchacz, osobiscie nie znam tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest obłędny do wszystkich nie wypiekanych rozświetlaczy jak Tarte czy Becca. Polecam ;)

      Usuń
  2. Wygląda kusząco, choć szkoda że jest za duży do blendowania, bo tylko takiego mi brakuje w kolekcji :)7

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...