sobota, 14 marca 2015

Bordo

Czasami zdarzają się takie okazje kiedy czerwień wydaje się zbyt krzykliwa, a czerń zbyt groteskowa i wtedy nie wiadomo co nałożyć na paznokcie. Na szczęście problem ten łatwo rozwiązać sięgając po stonowany ciemny lakier w klasycznym kolorze bordo. Rzadko sięgam po takie odcienie ale w mojej kolekcji znajduje się jedna emalia o tej barwie i dzisiaj chcę ją wam pokazać.
Zapraszam :)
                             
                                     
Madame Lambre
Nail Polish
25
                                       
                   
POJEMNOŚĆ: 11ml
DOSTĘPNOŚĆ: Internet (w tej chwili znalazłam go tylko w jakimś sklepie internetowym z Ukrainy)
CENA: około 12zł
                                           
                         
Lakier ma fantastyczny i bardzo elegancki kolor głębokiego bordo o kremowym wykończeniu
Krycie jest standardowe: dwie cienkie warstwy to podstawa jeżeli chcemy cieszyć się ładnym manicure.
                               
                                     
Konsystencja emalii jest bardzo rzadka, wręcz wodnista, spływająca z pędzelka wielkimi kroplami co sprzyja nakładaniu bardzo cienkich warstw. Niestety stwarza również problemy, bo lakier lubi uciekać więc ciężko o precyzję. Niestety lubi też transferować po pociągnięciu topem/wysuszaczem nawet jeżeli damy mu trochę podeschnąć, co z resztą widać na wszystkich zdjęciach i nie ma znaczenia czy używamy czegoś taniego czy Seche Vite. Za to dobrze się poziomuje i nie tworzy smug ani prześwitów.
Zmywa się dosyć problematycznie ale da się nad tym zapanować. Jeżeli zmywając emalię dobrze nasączymy wacik, przyłożymy go do paznokcia i odczekamy kilkadziesiąt sekund a następnie ściągniemy go w dół ruchem lekko zygzakowatym to zejdzie bez problemu ale jeżeli będziemy trzeć w sposób tradycyjny to upaćkane skórki są gwarantowane. Całe szczęście, że mydło i szczoteczka potrafią się z tym uporać.

                           
Buteleczka jest nietypowa, poprzecznie owalna a nakrętka cienka i wysoka. Całość wygląda trochę retro i choć taki wygląd mi nie przeszkadza to też nie jestem jego fanką.
Pędzelek jest bardzo długi i miękki co nie sprzyja precyzji, i sprawia, że nietrudno o przykre niespodzianki. Jego szerokość jest idealna, jednak szkoda, że to jedyna jego zaleta.
                                 
                                               
Pomimo, że lakier jest piękny, a jego głęboki i intensywny kolor bardzo mocno wpisuje się w moje upodobania to niestety nie sięgam po niego zbyt chętnie ze względu na trudną aplikację oraz niską trwałość nawet jak na moje standardy (dla mnie dobry lakier to taki, który wytrzyma 2 dni). W chwili obecnej wrzucam go do woreczka "do oddania". Może ktoś inny znajdzie z nim wspólny język.

8 komentarzy:

  1. Pięknu jest. podobno kiedys te lakiery były w Hebe, ale ja się nigdy ich nie doszukałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że jakość nie dorównuje pięknu :/ Też słyszałam, że były w Hebe ale nigdy ich tam nie widziałam.

      Usuń
  2. Wow!Ale blask ma ten lakier!Jak hybryda wygląda :)Cudny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście cudny ale też strasznie kłopotliwy :/

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...