środa, 16 maja 2012

Spowiedź...

Ledwo się przyznałam na facebooku, że byłam na zakupach już zewsząd dobiegły mnie głosy, żebym się wyspowiadała co tam nakupiłam dlatego zamiast normalnej recenzji dzisiaj będą kolejne zakupy;)
W takim razie nie przeciągając zbytnio moje nabytki:
Najpierw udałam się do Natury, chodzę tam już chyba tylko z przyzwyczajenia i nie spodziewałam się zastać niczego co by mnie ciekawiło, aż tu nagle... Zaglądam na stand Essence a tam prawie dziewicza (bez 2cieni) Marble Mania no to buch róż do koszyka. Zmacałam wszystkie testery z limitki a potem poleciałam do świeżo uzupełnionej szafy Bell i wsadziłam paluchy do różów Air Flow, którym również się nie mogłam oprzeć i wysmarowałam się nimi cała po rękach. Nie zachwyciły mnie jednak więc zostały w szafie. Jak już ochłonęłam z pierwszego szoku podchodzę do szafy Catrice a tam... Moje modły zostały wysłuchane - na zaszczytnym miejscu stoi dziewicza limitka Nymphelia. Nie mogłam się jej oprzeć więc wymiziałam się testerem różu, po czym pobiegłam do testera różu z Essence i też się nim wymiziałam dla porównania i wyszło na to, że Essence lepszy więc został w koszyczku. Potem się jeszcze wysmarowałam testerami cieni z Catrice i zrobiłam rundkę na około sklepu po czym sobie przypomniałam, żeby jeszcze sprawdzić czy jest Catriceowy kameleon - no i był, pierwszy raz i to w liczbie 3 sztuk więc również wylądowała w koszyczku - to mój pierwszy kosmetyk tej marki:)
Podsumowując zakupy w Naturze:
1. Essence róż Marble Mania 13,99zł.
2. Catrice 410 C'mon Chameleon 11,99zł
Jako, że miałam jeszcze listę "kosmetyków potrzebnych" a wiadomo, że w Rossmannie taniej niż w Naturze to udałam się do Rossmanna i zakupiłam potrzebne rzeczy oraz równie potrzebny:
Wibo Eyebrow Stylist za 7,99zł
Myślałam jeszcze o pudrze Rimmela ale nie mieli gratisowej pomadki więc sobie odpuściłam;)

Pomiędzy wizytą w Naturze a wizytą w Rossmanie postanowiłam uzupełnić moją niesamowicie ubogą szafę w wymarzone i niezbędne elementy czego efektem był zakup:
1. Chabrowej marynarki z wywijanymi rękawami za 119zł, rozmiar 40(!) -  Miała być zielona ale nie było mojego rozmiaru. Marynarka nie jest markowa ale jest cudna i świetnie się układa po założeniu więc grzechem byłoby jej nie kupić skoro chodziła za mną odkąd się zrobiło ciepło.
 2. Szafirowej tuniki za 69zł rozmiar UWAGA! - 36 (!) - Również bezmarkowy. Bo był zakup nieplanowany i zupełnie spontaniczny więc nie będę się tłumaczyć;)
 3. Marynarskiego sweterka MOHITO za 79,99zł, rozmiar L - Bardzo planowany i bardzo potrzebny bo nie miałam co zakładać w chłodne dni.
 4. Kremowego sweterka z cudną kokardką w błękitne kwiaty TOP SECTET za 69,99zł również rozmiar 36(!) - Wytłumaczenie jak wyżej.
W planach były jeszcze buty - zwykłe, klasyczne, czarne półbuty na koturnie (coś w typie balerinek na koturnie) ale niestety nie znalazłam nic co by mi odpowiadało i nie było babciowate więc się wstrzymałam i mam nadzieję, że jeszcze uda mi się takie znaleźć bo dalsze poszukiwania prowadzić będę w piątek;)

22 komentarze:

  1. Oddaj mi swoje zakupy ciuchowe!!!!!!!!!!! :D. Cudowne są :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tymi rozmiarami to śmiechawa :) W jednym sklepie S jak L, w drugim L jak S i bądź tu mądry człowieku ;))

    Sweterek MOHITO i tunika bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się Twoje ubraniowe zakupy, za mną też od dawna "chodzi" chabrowy żakiet, gdzie swój kupiłaś? Ja ciągle szukam i chyba w końcu zamówię przez Internet.

    OdpowiedzUsuń
  4. marynarka i ta tunika! cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w Naturze nadal siedzi Circus... -.-"
    Pójdę jutro, może coś się zmieniło... Ale zakupy widzę porządne ^^ Róż mi się podoba :D No i oczywiście marynarka- szukam takiego czegoś, ale nadal nie mogę się zdecydować jaki kolor ;D A te kokardki przy sweterkach są urocze :D Uwielbiam kokardki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam zieloną albo malinową, chociaż malinowa do niczego by mi nie pasowała a po przymierzeniu okazało się, że ten kolor nie jest dla mnie. Zieloną znalazłam ale były jakoś dziwnie skrojone, że 38 była za ciasna a 40 za luźna a ta była jedna jedyna zamieszana między niebieskimi i jak ją przymierzyłam to okazała się idealna więc wzięłam:)

      Usuń
    2. No tak czasami bywa z tą rozmiarówką, niedawno byłam w sklepie i były cudne kolory marynarek (pomarańcze, czerwienie, zielenie, niebieskie) ale co z tego jak rozm. tylko 38 i 40 i to chyba jeszcze zaniżone :( Mało gdzie mogę spotkać rozm. 36 lub 34 ;/ Ale malinowa by mi się spodobała- lubię ten kolor (jak i same maliny <3).

      Usuń
    3. Ja niedawno przymierzałam sukienkę rozmiar 38 z gorsetową górą i właśnie ta góra miała chyba rozmiar 42 bo w niej tonęłam za to dół był niesamowicie obcisły.
      Też bardzo lubię malinki i ten kolor ale on niestety mi nie służy. Miałam w styczniu robioną analizę kolorystyczną i wyszło, że jestem latem z dodatkiem jesieni i najlepsze dla mnie są wszelakie odcienie niebieskości i zieleni plus baby pink dlatego staram się wprowadzać te kolory do swojej garderoby bo do tej pory ich unikałam.

      Usuń
  6. Ten jasny sweterek jest sliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skusilam sie takze na ten zel do brwi, czeka grzecznie w kolejce razem z Kameleonem- bozeee jak go pragnelam:D a teraz mam dwa:)))

    Marynarka- REWELACJA!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wdzianka są super! :D Marynarkę sobie odpuszczę, ale sweterki świsnę Ci przy najbliższej okazji hihi ;)) W Naturze już wieki nie byłam, nawet nie wiem co tam jest, czego nie, a jeżeli chodzi o limitki to moja orientacja w tym temacie jest poniżej przeciętniej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sweterków było jeszcze kilka to zapraszam do Bochni na zakupy bo swoich nie oddam;)

      Usuń
  9. świetne zakupy, urocze sweterki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. rozgrzeszam Cię, ja lecę jutro/pojutrze na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja jutro chcę zrobić poprawkę i w końcu kupić buty;)

      Usuń
  11. Sweterek z białymi lamówkami- przepiękny! Uwielbiam takie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez to częste przebywanie z Tobą robię się coraz bardziej 50's i to jest właśnie tego wizualizacja;)

      Usuń
  12. Miałam identyczną niebieską koszulę- podarła mi się w pralce:((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...