niedziela, 7 października 2012

Przyjemność dla dwojga;)

Dzisiaj będzie o produkcie, który już Wam pokazywałam i to całkiem niedawno - KLIK.
  
Tso Moriri
Kula Kąpielowa
z olejem kokosowym
Zielona Herbata i Ogórek
   
OBIETNICE PRODUCENTA:
Zielona herbata jest bogata w liczne substancje aktywne takie jak garbniki (tanina), kofeina (teina), katechiny, cukry, związki białkowe, olejek eteryczny, żywice, kwasy organiczne, enzymy, pektyny, glikozydy. Ze względu na swoje właściwości antyrodnikowe i przeciwzapalne dobrze pielęgnuje skórę. Utrzymuje właściwy poziom nawilżenia skóry Ekstrakt z ogórka dodatkowo nawilża i oczyszcza skórę.
 
SKŁAD:
sodium bicarbonate, citric acid, solanum tuberosum starch, cocos nucifera (coconut) oil, aqua, essential oil, cucumis sativus extract, limonene, linalool, hexyl cinnamal, citronellol, alpha-isomethyl ionone, geraniol, citral, [+/- cl 19140, cl 42090]
  
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH:
Piękny roślinny ale nie nachalny, który unosi się w łazience ale nie przytłacza swoją obecnością. Świerzy - jest w nim zarówno zielona herbata jak i ogórek. Zapach utrzymuje się na skórze ale w bardzo delikatnej formie. Nie ma szans aby przetrwał balsamowanie.
SMAK: Po przetarciu twarzy i ust odkryłam, że jest słonawy;)
BARWA:
Stonowana, jasna zieleń ale wodę zabarwia na kolor wściekle zielony;)
KONSYSTENCJA: Sucha, jak to kula, jednak nie zbyt sucha - nie sypie się i nie kruszy nawet przy drastycznym zrywaniu folii.
  DZIAŁANIE: Po wrzuceniu do wody kula niesamowicie musuje i zabarwia wodę ale jej nie zapienia. Sprawia, że skóra staje się śliska i odpycha wodę jakby była natłuszczona.
Kąpiel z tym specyfikiem sprawia, że skóra staje się gładka, miękka i nawilżona (niestety u mnie nie było to nawilżenie wystarczające abym zrezygnowała z balsamu do ciała) a nawet przy zbyt długim siedzeniu w wannie z ciepłą wodą nie marszczy się jak suszona śliwka - super wrażenia:) Jako, że z kąpieli z kulą skorzystałam razem z moją męska połówką to muszę dodać, że efekty jakie daje ta kula jemu również bardzo przypadły do gustu. Chociaż stanowczo odmówił komentarzy do publikacji to dowiedziałam się, że zauważył, że skóra jest bardzo miła i przyjemna w dotyku.
WYDAJNOŚĆ:
Wiadomo: 1 kula = 1 kąpiel ale w oszczędnej wersji spokojnie można ją przekroić na pół i cieszyć się dwoma kąpielami albo nawet na 4 części i skorzystać z tego dobrodziejstwa 4 razy;) Dla mnie to nawet lepiej skoro i tak się muszę smarować balsamem;)
SKUTKI UBOCZNE:
Brak.
OPAKOWANIE:
Kula zapakowana jest w dwie warstwy folii, dzięki czemu nie ma szans alby dostała się do niej wilgoć i opasana białą taśmą, na której znajduje się skład, nazwa i dane producenta.
POJEMNOŚĆ: 130g
DOSTĘPNOŚĆ:
Mydlarnie, internet, sklepy Tso Morini.
CENA:
Około 12zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek.
OCENA: 5
/6


Podsumowując: Super! Kula okazała się najlepsza z dotąd przeze mnie używanych kul. Pomimo, że 12zł to trochę dużo to i tak na pewno jeszcze kiedyś się na taką skuszę:)
   
Produkt ten dostałam od firmy Tso Morini  na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.

24 komentarze:

  1. Kule podobają mi się wizualnie, ale w zasadzie ich nie stosuję. Mam w łazience w koszyczku kilka takich kul - są typową ozdobą i dają piękny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz je wszystkie przysłać do mnie - ja uwielbiam takie gadżety więc jak tylko trafiają w moje łapki to zaraz zużywam;)

      Usuń
  2. Uwielbiam te kule - muszę koniecznie spróbować tego zapachu, brzmi świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie jakoś nie przekonuję takie kule, chyba wolę płyny do kąpieli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubię wszystko co się nadaje do długiego wannnowania;)

      Usuń
  4. Moja kula czeka jeszcze na swoja kolej :) ale zachęcasz, żeby ja szybko użyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jesteś twardzielka;) Ja zaraz wymiękłam;) Teraz tylko czekam aż zużyję miętowy żel pod prysznic OS i biorę się za mydełko w kształcie konika na biegunach;)

      Usuń
  5. To musiała być strasznie przyjemna kąpiel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. moje zapachy, ale mój facet nie miałby z niego przyjemności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Facet w wannie z dziewczyną ma inne przyjemności niż zapach;)
      Mojemu w takich sytuacjach nawet dziewczyńskie kwiatkowe zapachy nie przeszkadzają a normalnie unika ich jak diabeł wody święconej;)

      Usuń
  7. Prawdę mówiąc nie lubię zapachu ogórka w kosmetykach, ale zielona herbata? Dla mnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego ogórka jeszcze nie poznałaś - jest bosko przyjemny i nie taki kwaśno-ogórowaty jak w typowych kosmetykach.

      Usuń
  8. Aż sobie to wyobraziłam :D
    [Stanowczym głosem] 'Kąpiel jak kąpiel, nic nie zauważyłem. Skóra jest normalna, ot tyle'
    Po chwili...
    [Burczy niewyraźnie i niepewnie pod nosem] 'Uhm... no w sumie to gładsza jest'
    Gdzieś w ukryciu dotykając się po ciele...
    'I taka miękka i miła i delikatna. Kurde, fajne to' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i pudło bo już w wannie zauważył, że woda jest jakby śliska a jak przyszedł do pokoju to zaraz zaczął opowiadać jaka to skóra jest miękka, gładka i miła w dotyku po takiej kąpieli...
      Tylko jak go poprosiłam o więcej przemyśleń to odpowiedział stanowczym głosem, że on o tym na blogu opowiadał nie będzie;)

      Usuń
    2. Dobrze, że się nie burzył i nie uciekł z wanny z piskiem, że w jakiejś mazi każesz mu się kąpać ;)

      Usuń
    3. No co Ty?! Nie ma szans na taką akcję bo on uwielbia takie bajery prawie tak samo jak ja;)

      Usuń
    4. Serio? To dobrze z nim masz :D

      Usuń
    5. Pewnie, że tak:) Na hasło chodź ze mną do wanny jest wniebowzięty;)

      Usuń
  9. Moją kulę zabrała mi koleżanka :D ja miałam złotą wersję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nawet nie wiesz co straciłaś a koleżanka będzie się cieszyła;)

      Usuń
  10. Ja na razie wsadziłam kulę do szafy- niech podziała zapachem na moje ciuszki, a potem dopiero pozwolę jej rozpieścić moje zmysły podczas moczenia się w wannie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twardzielka;) Ja tam od razu ją w pełni wykorzystałam;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...