czwartek, 10 stycznia 2013

Oczyszczająca Kolastyna

Stosując maseczki chętnie próbuję nowości dlatego dzisiaj opowiem Wam o kolejnej maseczce oczyszczającej. Zapraszam :)
                 
KOLASTYNA
K
Oczyszczająca maseczka do twarzy
Usuwa martwe komórki naskórka i toksyny
Przywraca równowagę
Collasten Complex
Glinka wulkaniczna
                            
OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:
                     
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Słodko-ziemisty. Charakterystyczny dla glinek - nie wiem dlaczego kojarzy mi się z zapachem szamponów do włosów ;)
SMAK: Nie znam.
BARWA: Gdy jest mokra to jest ciemno szara. W trakcie wysychania maska jaśnieje i robi się prawie biała.
KONSYSTENCJA: Dosyć rzadka, błotnista ale nie lejąca. Nie spływa z twarzy. Łatwo się rozprowadza i dobrze przykleja do skóry. Nie wysycha zbyt szybko.
  DZIAŁANIE: Po zastosowaniu tej maseczki skóra jest odświeżona, oczyszczona i wygładzona a przy tym nie staje się ściągnięta i skrzypiąca. Maska również nawilża i uelastycznia skórę dzięki czemu staje się gładka i miła w dotyku. Kosmetyk nie krzywdzi skóry, nie wywołuje zaczerwienia ani nie podrażnia naczynek nawet u osób ze skłonnością do ich pękania.
WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra. Saszetka wystarczyła mi na 3 użycia.
 SKUTKI UBOCZNE: Brak
OPAKOWANIE: Typowa foliowa, nieprzezroczysta saszetka. Kolorystyka jest w biało-niebiesko-czarna ze srebrnymi dodatkami.
POJEMNOŚĆ: 10ml
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 2,50zł
OCENA: 5/6
                               

Podsumowując: Świetna maseczka, która robi to co powinna. Ubolewam nad tym, że nie jest dostępna w większych pojemnościach bo chętnie bym taką zakupiła.

24 komentarze:

  1. Super! Chętnie ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze ubolewam nad tym, że maseczki nie są dostępne w dużych opakowaniach, bo nie przepadam za taką "próbkową" formą ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubolewam razem z Tobą. Dużo lepiej i taniej by było kupić tubkę czy słoiczek zamiast takiej saszetki.

      Usuń
  3. Tej jeszcze nie miałam ale uwielbiam oczyszczającą maskę z szarą glinką Ziai :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tę szara glinkę z Ziaja i teraz czeka na pierwsze użycie :)

      Usuń
  4. Początek składu zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się całkiem nieźle i w dodatku za taka cenę.

    OdpowiedzUsuń
  6. całkiem tania więc może u mnie też by się sprawdziła. Sprawdzę to, pozdrawiam. Dodałam cie do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takiej mi ochoty narobiłaś na tą maseczkę... Powinnam co prawda zużyć moje tubkowe, ale może wykorzystam fakt, że jedna już na mnie pierdzi i kupię ją na próbę? Z Kolastyny nigdy nic chyba nie miałam, no i chce mi się zmian. Ile można w kółko tego samego używać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wykończysz tą pierdzącą to możesz ją sobie kupić, żebyś nie umarła z nudy - pozwalam ;) Ja też nic wcześniej nie miałam z Kolastyny a tu taki pozytywny surprise ;) Będę po nią sięgała częściej :)

      Usuń
    2. Jak się wybiorę na spacer na pocztę to i o Rossmanna zahaczę ;) A ta pierdząca powinna już dzisiaj przestać pierdzieć na amen ;)

      Usuń
    3. To dobrze. Będziesz miała większą motywację, żeby się wybrać na pocztę ;)

      Usuń
  8. też miałam tą maseczkę:)
    u mnie się sipsała:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...