Byli już ulubieńcy więc czas na kolejne podsumowanie miesiąca. Dzisiaj pokażę Wam co mi przybyło w kosmetycznej komodzie.
Zapraszam :)
W lutym udało mi się zrealizować jedno z moich kosmetycznych marzeń i wykreślić kolejną pozycję z wish listy:
Bobbi Brown "Perfekcyjny makijaż dla wszystkich - od początkujących do profesjonalistów" - Długo się na nią czaiłam aż w końcu promocja w Hebe pomogła mi w jej zdobyciu. Okazała się niezwykle ciekawa i z przyjemnością do niej zaglądam.
Wizyta w Yves Rocher zaowocowała sporymi zakupami za niewielką kwotę (uwielbiam ich rabaty). W moje łapki wpadły:
Pur Bleut Dwufazowy płyn do demakijażu oczu z wyciągiem z bławatka Bio - 2 sztuki - Gratis do zakupów :) Dużo dobrego o nich słyszałam a nie miałam jeszcze okazji testować. Zobaczymy co to za gagatki ;)
Coleurs Nature Róż Jasna Morela i Coleurs Nature Róż Średnia Morela - Nagle okazało się, że w moim kufrze brakuje morelowych odcieni różu więc musiałam to nadrobić. Szkoda tylko, że Średnia Morela jest bardziej różowa niż morelowa ale i tak bardzo mi się podoba :)
Elixir 7.9 Krem rewitalizujący usuwający oznaki zmęczenia na noc - Próbka nowości na półkach YR. Ciekawe jak się spisze.
Tak się rozpędziłam z tymi odcieniami moreli, że wpadło mi też coś pomarańczowego:
Golden Rose Emily Long-Lasting Lip Pencil 216 - Uzupełnienie pomadki. Jest to pierwsza moja konturówka do ust z tej serii. Mam nadzieję, ze okaże się lepsza niż kredki do oczu.
Golden Rose Velvet matte Lipstick 06 - Supermodna bo pomarańczowa i matowa. Tej wiosny zrobię nią furorę ;)
Maybelline Color Whisper Lipstick 440 Orange Attitude - Pomadko-balsam abym mogła się przyzwyczaić do pomarańczy na ustach i zobaczyć czy mi pasuje. Na razie mogę powiedzieć o niej tylko tyle, że jest bardzo nietrwała.
Coś dla paznokci też wpadło do koszyka i tym razem obyło się bez pomarańczy:
Lovely Matte Top Coat - Zupełnie nie wiem co mi odbiło ale zachciało mi się przerabiania perłowych lakierów na maty. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Golden Rose Selective Nail Lacquer 12 - Zachciało mi się capuccino, a że kawy nie pijam to trafi chociaż na paznokcie. Gdy tylko odrosną...
W lutym zostałam również obdarowana mazidłami do oczu:
Avon Super Shock Vivid Liquid Eye Shadow Chromed Cocoa - Ciekawy i idealny dla bezproblemowych powiek. U mnie niestety nie utrzymuje się cały dzień ale i tak sięgam po niego, gdy nie potrzebuję całodniowej trwałości. O dziwo tak często, że trafił do ulubieńców ;)
Bell LadyCode Night Party Eyeliner - Migoczące drobinkami i przykuwające spojrzenie srebro.
To już wszystko co mi przybyło. Na koniec zaprezentuję Wam jeszcze kolory.
Od lewej:
Yves Rocher Coleurs Nature Róż Jasna Morela
Yves Rocher Coleurs Nature Róż Średnia Morela
Yves Rocher Coleurs Nature Róż Średnia Morela
Golden Rose Emily Long-Lasting Lip Pencil 216
Golden Rose Velvet matte Lipstick 06
Maybelline Color Whisper Lipstick 440 Orange Attitude
Avon Super Shock Vivid Liquid Eye Shadow Chromed Cocoa
Bell LadyCode Night Party Eyeliner
Jak Wam upłynął luty?
Obłowiliście się na wyprzedażach i zakupach czy zaciskaliście pasa i karmiliście świnki skarbonki?
Jak ta promocja na tę książkę wygląda ? :)
OdpowiedzUsuńW drogerii jest na nią zniżka 5zł a ja jeszcze miałam SMSowy kupon na 10zł więc w sumie wyszło mnie 15zł taniej.
Usuńwidzę że jednak pomarańcze i brązy królują :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;)
UsuńZdecydowanie najbardziej podobają mi się wszystkie oranżowe mazidła :)
OdpowiedzUsuńMi też ;)
Usuń