wtorek, 25 czerwca 2019

Tylko 5: PĘDZLE

Cześć Kochani!
Pisałam Wam już o pielęgnacji i o makijażu, więc czas najwyższy uzupełnić zestawienie i pokazać jakie pędzle bym wybrała gdybym mogła sobie ich zostawić tylko pięć. Oczywiście kierowałam się wybraną wcześniej kolorówką tak aby pędzle pasowały do wybranych przeze mnie kosmetyków i wspomagały mnie w trakcie malowania a nie były tylko ładną ozdobą toaletki ;)
Miłego czytania :)
                                               

Zacznijmy od pędzli do twarzy bo to ich będzie więcej:
                                           
                                 
1. Hakuro H55 - Recenzja KLIK. Fantastyczny i niesamowicie uniwersalny pędzel do kosmetyków sypkich i prasowanych. Doskonale radzi sobie zarówno z podkładem mineralnym jak i pudrem sypkim, dobrze też sprawdzi się przy aplikacji bronzera, różu i pudru prasowanego. Po prostu super.
                       
2. Make Up For Ever Double-Ended Sculpting Brush - 158 - Recenzja KLIK. Rewelacyjny i multizadaniowy pędzel idealny do konturowania, bronzera, różu, rozświetlacza a także lekkiego omiatania twarzy pudrem. Co prawda nie lubię takich dwustronnych pędzli ale ten jest naprawdę świetny.
                     
3. Zoeva 110 Face Shape - Recenzja KLIK. Pędzel który absolutnie zdominował u mnie nakładanie kosmetyków kremowych i płynnych: korektora, podkładu, różu, bronzera oraz rozświetlacza i to bez względu na formułę bo nawet przy prasowanych sprawdza się świetnie.
                                       
Z pozostałych pędzli zostały dwa:
                                 
                                   
4. MAC Cosmetics 217 - Recenzja KLIK. To również niesamowite i wielozadaniowe narzędzie. Niby jest to pędzel do załamania a można nim nakładać i rozcierać cienie (gdziekolwiek się chce) a także konturować twarz i nos oraz nakładać róż czy rozświetlacz. Genialna rzecz.
                       
5. Pędzel do ust - Na zdjęciu nr 6 z tego zestawienia: KLIK. Na koniec narzędzie nie tyle uniwersalne co precyzyjne. Pędzelek taki pozwoli na precyzyjne wyrysowanie konturu ust oraz namalowanie kreski na powiece. Niby mały i niepozorny a przydatny.
                                       
Takim sposobem szybko dotarliśmy do końca mojej listy. Wiem, że wiele osób nie używa pędzli albo ogranicza je do mocnego minimum ale ja szaleję za nimi i nie wyobrażam sobie już makijażu bez nich.
Jak jest u Was? Lubicie pędzle, używanie ich dużo? Czy sięgacie po nie tylko minimalnie?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach.
                             
Do zobaczenia.
Pa :)

4 komentarze:

  1. Ale ładne te pędzle :) Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne pedzle wybralas kochana, mnie ciezko jest ohraniczyc sie do 5 sztuk, ale ten MUFE mnie zaciekawil, mimo iz tez nie przepadam za dwustronnymi pedzelkami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też ciężko. Jakbym musiała to bym tak zrobiła ale zazwyczaj używam więcej ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...