Witajcie,
Przejdźmy od razu do celu w którym wszyscy się tu zjawiliśmy. Kolejna recenzja.
Zapraszam.
MARKA: Mac Cosmetics
MODEL: 217 Blending Brush
CENA: 105zł
Pędzel ma ciemno grafitowy drewniany trzonek z zatopionymi w lakierze srebrnymi drobinkami o satynowym połysku. Na nim znajduje się wycięty i polakierowany na srebrno napis marki i modelu. Skuwka jest srebrna, bardzo porządna i odporna na zarysowania. Włosie jest białe, naturalne, dosyć mocno zwarte ale puszyste i bardzo przyjemne w dotyku. Przycięte półokrągło.
Pędzel świetnie chwyta cienie, aplikuje je na powiekę i rozciera bez osypywania. Jego sprężyste włosie nie drażni wrażliwej skóry wokół oczu a jednocześnie skutecznie i dokładnie rozprasza kosmetyki nie wchłaniając ich między włókna. Jak dotąd jest to najlepszy pędzel do rozcierania cieni jaki miałam w swoich rękach. Dzięki owalnemu przycięciu i dosyć mocnemu zbiciu doskonale wpasowuje się w załamanie nawet małych oczu o opadającej powiece. Pomimo jego wielkości spokojnie można nim wykonać precyzyjny makijaż i skutecznie dokładać cienie tam gdzie potrzeba oraz rozcierać je aż do uzyskania idealnego przejścia. Spokojnie można nim również konturować twarz, nakładać rozświetlacz a przy odrobinie samozaparcia nawet nałożyć róż.
Pomimo białego włosia pędzel bardzo łatwo utrzymać w idealnej czystości. Dodatkowym jego atutem jest doskonała jakość włosia, dzięki czemu nawet bez zastosowania osłonek przy suszeniu zachowuje bardzo dobry kształt nabierając jedynie więcej puszystości. Ja, jak wszystkie pędzle z włosia naturalnego suszę go w osłonka a przechowuję bez, dlatego nadal cieszę się jego kształtem identycznym jak w dniu, w którym przyniosłam go do domu.
Fantastyczny i wielofunkcyjny pędzel o doskonałej jakości. Choć dosyć drogi moim zdaniem wart zakupu. Pomimo, że mam jeszcze kilka innych pędzli do rozcierania, to gdy tylko ktoś prosi mnie o polecenie takiego modelu zdecydowanie wymieniam ten. Dla mnie niezbędny już od lat.
Nie uwierzysz ale nie mam go jeszcze ale bardzo sie na niego czaje ;D
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę. Dla mnie jest najlepszy z najlepszych więc bardzo polecam :)
UsuńW dobry pędzel warto zainwestować. Mam podobny z Clinique, ale ten mnie też ciekawi :)
OdpowiedzUsuńOj warto, warto. Szkoda tylko, że przy zakupie droższych pędzli też się można czasami naciąć :/
UsuńMam I go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń