czwartek, 10 maja 2018

REAL TECHNIQUES Stippling Brush

Witajcie,
Kolejny tydzień przeleciał nie wiadomo kiedy. Pogoda się pogorszyła ale za to przesyłam Wam trochę pozytywnej energii i pysznej herbatki, którą teraz popijam ;)
Tymczasem zapraszam Was na kolejną pozytywną recenzję.


MARKA: Real Techniques
MODEL: Stippling Brush
CENA: 48zł


Pędzel ma dosyć gruby aluminiowy trzonek zakończony rozszerzającym się ogumowanym dodatkiem, który sprawia, że można go stabilnie postawić praktycznie na każdej powierzchni. Napisy znajdują się na aluminiowej części i choć pędzel sporo już zniósł to nadal dzielnie, aczkolwiek nie idealnie się trzymają. Włosie jest syntetyczne i podwójne. Krótsze czarne jest gęste i dosyć zbite, natomiast dłuższe białe włosy są rzadsze i rozmieszczone równomiernie między czarnymi. Białe włosie jest bardziej sztywne od czarnego.
Włosie jest odpowiednio twarde i sprężyste do pracy z mokrymi kosmetykami. Pędzla używam głównie do podkładu i świetnie się przy tym spisuje. Można stosować go klasycznie do rozcierania lub metodą stemplowania i za każdym razem efekt jest tak samo dobry. Równomiernie aplikuje kosmetyk nie wchłaniając go zbyt dużo, nie tworząc smug ani prześwitów oraz sprawia, że rozprowadzanie go jest błyskawiczne, co jest bardzo ważne w przypadku podkładów suchych, matujących i zastygających. Zdarzało mi się też czasami aplikować nim kremowy róż i efekt również był zadowalający. Robiłam także podejścia do pudru prasowanego, ale w związku z tym że nabierał bardzo dużo kosmetyku dalszych prób zaniechałam. W trakcie pracy nie podrażnia skóry ani nie powoduje wystąpienia rumienia.
Pędzel łatwo się czyści i szybko schnie. Nie wymaga zastosowania brush guard aby zachować idealny kształt nawet przy częstym użytkowaniu i praniu.
Co do wad, to jak mówi powiedzenie "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Można by się czepiać szerokiego trzonka, który zajmuje sporo miejsca, czy mało profesjonalnego wyglądu jednak moim zdaniem jego funkcjonalność i dobra jakość sprawiają, że warto się nad nim zastanowić.

Jest to mój drugi egzemplarz tego pędzla (pierwszy rozpadł się po kilku miesiącach i w ramach "gwarancji" został wymieniony na nowy) i raczej nie ostatni. Bardzo go polubiłam i chętnie po niego sięgam. Kolejny pędzel, którego recenzję mogę podsumować jednym słowem: polecam.

2 komentarze:

  1. Mam inspiracje tego pedzla z Ali i rewelacyjnie sprawdza sie przy nakladaniu (wciskaniu) pudru w skore moj podstawowy pedzel do makijazu. Swietna seria kochana, chetnie podpatrze gabeczki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi najbardziej pasował przy aplikacji podkładu ale niestety już padł więc używam gąbki. Dziękuję, przenoszę te recenzje z drugiego bloga bo tutaj mają jednak większy odbiór ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...