Celia
Kolagen + algi
Krem nawilżający przeciw zmarszczkom
cera normalna i mieszana
OBIETNICE PRODUCENTA:
Lekki krem nawilżający. Dzięki zawartości kolagenu aktywnie odbudowuje strukturę skóry, przez co wyraźnie spłyca zmarszczki. Algi, bogate w witaminy i minerały, zapewniają odpowiednie nawilżenie, intensywną regenerację oraz przywraca cerze świeżość i zdrowy koloryt.
Polecany do stosowania na dzień i noc, dla cery dojrzałej normalnej i mieszanej
SKŁAD:
aqua, parafin oil, isopropyl myristate, cetearyl octliceryn, d-panthenol, propylene glycol, acacia senegal gum extract, focus vesiculosus extract, laminaria digitata extract, spirulina maxima extract, porphyra umbilicalis extract, ascophyllum nodosum extract, polyglyceryl-3 diisosterate, acrylates/ C10-C30 akryl acrylate crosspolymer, carbomer, disodium EDTA, sodium hydroxide, BHA, ethylparaben, methylparaben, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, citronllol, cumarin, hexyl cinnamal, butylphentyl methylpropional, limonene, linaloool,a-isomethyllonone, parfum.
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Ładny, słodki ale sztuczny. niby coś mi tam przypomina ale nadal nie wiem co.
BARWA: Biała, na skórze bezbarwny.
KONSYSTENCJA: Żelowo-kremowa. Bardzo lekka ale dosyć tłusta. Dobrze się wchłania ale pozostawia tłusty film jednak nie powoduje mega błysku rano na twarzy.
OBIETNICE PRODUCENTA: Dobrze nawilża, poprawia koloryt a skóra wygląda na wypoczętą i staje się promienna. Nie wiem jak działa na zmarszczki bo nie posiadam takich, na których mógłby pokazać swoje działanie ale złagodził bruzdy na czole, które powstają gdy się marszczę.
WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra chociaż ja stosowałam go tylko na noc a nie tak jak zaleca producent na dzień i na noc.
SKUTKI UBOCZNE: Moja skóra przez ostatnie trzy miesiące przechodziła okres burzy i naporu. To co się na niej działo to była istna masakra i niestety nie jestem w stanie ocenić na ile ten krem się do tego przyczynił lub czy był obojętny. W trakcie jego stosowania przeprowadziłam test - odstawiłam ten krem i przez jakiś czas stosowałam taki, który znam, i na pewno mi nie szkodził. Efektem tego była kilkudniowa poprawa stanu cery a następnie skóra wróciła do produkcji najróżniejszych tworów, które masakrują buzię. Ze względu na skład, który nawet taki laik jak ja rozpoznał jako niezbyt przyjemny radzę uważać.
OPAKOWANIE: Standardowy biały słoiczek z plastiku z niebieską zakrętką. Cała stylistyka opakowania jest utrzymana w biało-niebiesko-zielonej kolorystyce. Nie jest przezroczysty więc nie widać ile kremu jest w środku.
POJEMNOŚĆ: 50ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, hipermarkety, internet
CENA: 5zł, w promocji taniej
OCENA: 3/6
Podsumowując: No cóż... Zaspokoiłam ciekawość związaną z tym kremem bo czytałam o nim kilka pozytywnych recenzji i już więcej do niego nie wrócę. Nie przeraził mnie ale też nie wywołał pozytywnych emocji. Myślę, że lepiej zainwestować w coś porządniejszego.
Moja Mam go używała i nawet była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie do tych kremów jakoś nie ciągnie, ale mam ochotę na mleczko Celii.
OdpowiedzUsuńMiałam chyba 3 słoiczki tego kremu na przestrzeni kilku ostatnich lat. Z tej półki cenowej mój faworyt, lepszy od Ziaji moim skromnym zdaniem :)
OdpowiedzUsuńMiałam go ale mnie zapchał :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNiestety, to nie jest miejsce na reklamę. Tym bardziej anonimową.
Usuń