Długo, ale to bardzo, bardzo długo nie było na blogu nic o paznokciach.
Związane jest to z tym, że paznokci malować strasznie nie lubię bo każdy lakier schodzi z nich w przeciągu maksymalnie trzech dni.
Ostatnio jednak na spotkaniu bloggerek dostałam aż 9 lakierów do paznokci więc przywróciłam malowanie do łask i raz na jakiś czas będziecie mogli obejrzeć moje wypociny;)
Dzisiaj na dobry początek coś nowego i coś starego;)
W roli głównej:
Essence
LE Denim Wanted
05 Fivepocket Grey
Zdjęcie oczywiście możecie powiększyć klikając na nie:)
KOLOR: Zimna szarość bez domieszek.
TRWAŁOŚĆ: Ciężko to ocenić bo tej po prostu nie ma. Zarówno z lakierami podkładowymi, nawierzchniowymi jak i bez nich lakier nie jest w stanie wytrzymać na paznokciach 24 godzin:(
KONSYSTENCJA: Dosyć rzadka - dobrze się maluje paznokcie ale trzeba uważać bo może rozlewać się po skórkach. Dosyć szybko wysycha ale długo twardnieje.
KRYCIE: Całkiem nie złe. Można pokryć paznokcie już jedną grubszą warstwą ale zdecydowanie lepszy efekt dają dwie cieńsze. Wtedy krycie jest całkowite.
WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra chociaż może to być wynikiem niechęci do jego stosowania.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Przezroczysta odrobinę prosta szklana butelka z czarną nakrętką.
PĘDZELEK: Długi ale niezbyt wąski. Dobrze się nim operuje i dwoma machnięciami można pokryć cały paznokieć lakierem.
PĘDZELEK: Długi ale niezbyt wąski. Dobrze się nim operuje i dwoma machnięciami można pokryć cały paznokieć lakierem.
POJEMNOŚĆ: 9ml.
DOSTĘPNOŚĆ: Teraz jedynie internet i wymianki a wcześniej Douglasy i niesieciowe drogerie, w których była dostępna ta limitka.
CENA: Nie pamiętam dokładnie ale pewnie coś ok. 7-8zł.
OCENA: 2/6
Lakier bardzo mi się podoba ale jego trwałość strasznie zniechęca. Jest idealny gdy mam bardzo, bardzo kiepski humor;) W tym wypadku połączyłam go z pękającym lakierem nawierzchniowym Wibo (o którym przeczytacie już niedługo) i oddał idealnie mój paskudny nastrój;)
ło, hardcore :) Odważne połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńTak jak wspominałam w poście - bardzo kiepski humor miałam wiec dałam mu ujść w ten sposób;)
Usuńja nie używam pękaczy - ten który nam dali na pewno poleci do rozdania
OdpowiedzUsuńJa też ich nie używałam a nawet uważałam, że są mi zdecydowanie zbędne jednak jak już dostałam to chciałam wypróbować i efekt bardzo mi się spodobał:)
UsuńJa już bawiłam się tym od Wibo ale jakoś ciągle nie mogę się przełamać co do tego typu zdobienia :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej uważałam, że pękacze są mi zdecydowanie zbędne ale jak go wypróbowałam to się zakochałam i teraz będzie bardzo częstym gościem na moich pazurkach:)
UsuńA fajnie z pękaczem wygląda! :D
OdpowiedzUsuńNo bardzo ładnie Ci to wyszło :) Ja chyba też do jakiegoś rozdania dorzucę pękacza bo mam jeden i w zupełności mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńTaki ładny szary kolorek, ale skoro trwałość zerowa, to nawet na niego nie spojrzę w drogerii...
OdpowiedzUsuńTak jak Ci wspominałam na spotkaniu - u mnie nawet najlepsze lakiery mają praktycznie zerową trwałość. Nie ważne czy to MAC, Chanel czy jakieś tam no name - wsio rawno.
UsuńA spojrzeć na pewno nie spojrzysz bo już ich nie ma ale jakbyś chciała wypróbować to służę swoim egzemplarzem;)
ładniutkie te szarości :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie przepadałam za lakierami essence :O
OdpowiedzUsuńMam go i na moich paznokciach trzyma się bez problemu 5 dni bez żadnej bazy ani top coatu, podobnie jak wszystkie inne lakiery essence! :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie szczęściara! Te bym tak chciała! Zazdroszczę;)
UsuńJak można nie lubić malowania paznokci? No jak się pytam?
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ale da się;)
UsuńCałkiem fajny kolor, szkoda tylko, że taka jakość :(
OdpowiedzUsuń