Aż ciężko uwierzyć, że listopad się kończy a ja jeszcze nie pokazywałam żadnego lakieru do paznokci. Czas to nadrobić!
Zapraszam :)
Donegal
Beauty Shine by Donegal
Lakier do paznokci
Art. Nr: 7111
POJEMNOŚĆ: 6ml
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 7zł.
Kolor to piękny fiolet bzu. Jakimś dziwnym trafem bardzo podobny do bluzy, którą akurat miałam na sobie w trakcie robienia zdjęć ;) Lakier posiada kremowe wykończenie.
Krycie jest standardowe. Aby uzyskać ładny kolor bez smug trzeba nałożyć dwie cienkie warstwy emalii.
Z racji tego, ze lakier jest dosyć mały to całkiem szybko go ubywa z opakowania. Nie bez znaczenia jest też to, że chętnie po niego sięgam.
Konsystencja jest płynna i bardzo rzadka ale nie rozlewa się ani nie przysparza problemów w trakcie aplikacji. Rozprowadzanie lakieru to czysta przyjemność bo wszystko się ładnie poziomuje i wyrównuje na płytce. Schnięcie jest raczej standardowe i trzeba mu dać chwilę ale z racji tego, że nakładane warstwy są cienkie nie trwa to wieki.
Opakowanie jest maleńkie i prostokątne co zdecydowania ułatwia przechowywanie i oszczędza przestrzeń. Największym jego minusem są napisy, które zeszły same od siebie gdy lakier stał nieużywany w pudełku :( Nakrętka jest praktyczna i stabilnie trzyma się w dłoni.
Pędzelek jest maleńki - króciutki i wąziutki oraz odpowiednio miękki, czyli taki jakie lubię najbardziej. Pozwala na niezwykle precyzyjną aplikację lakieru nawet na najmniejsze paznokcie.
To było moje pierwsze spotkanie z lakierami Donegal i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Lakier jest świetny a pojemność idealna: wystarczająco duża aby się nacieszyć kolorem i odpowiednio mała aby się nim nie znudzić tylko zużyć do końca.
Polecam :)
Polecam :)
Piękny kolor :) !
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo ładny kolor, jak koktajl jagodowy :D
OdpowiedzUsuńAle mi smaku narobiłaś ;)
Usuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadne paznokcie wyhodowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ale to stare, jeszcze zanim mi się posypały.
UsuńAle szpony! Pociesza mnie myśl, że już takich nie masz, tak samo jak i ja. Se se se :D Przez ten Twój tytuł aż poczułam zapach bzu. Uwielbiam go :) A lakier śliczny, choć wolałabym żeby był bardziej pastelowy i rozbielony :)
OdpowiedzUsuńNie mam ale już odrastają i zaczynają wystawać za opuszek więc długo się cieszyć nie będziesz :P
UsuńJa też uwielbiam zapach bzu i to, że kojarzy mi się z ciepłą wiosną :)