Tak lubię być blada i nie cierpię się opalać. Pytania typu "Czemu się nie opalisz? Tak ładnie byś wyglądała." doprowadzają mnie wręcz do szewskiej pasji i mam ochotę nie tylko gryźć ale i mordować ludzi, którzy je zadają. Tak samo mam z twarzą: zawsze marzyłam o porcelanowo białej skórze, prawie, że albinotycznej, którą mogłabym podkreślać bardzo różowym różem jak u laleczki;) Natura obdarzyła mnie co prawda bardzo jasną skórę (jaśniejszą niż większość popularnie dostępnych podkładów) niestety jednak dołączyła do tego w pakiecie bardzo płytko osadzone naczynia krwionośne i skłonność do pajączków. Wiosna, lato, jesień, zima, wysiłek czy spoczynek ja jestem czerwona jakbym się po całej twarzy wysmarowała różem Wawawawoo! od Essence z LE Cute as Hell. Zmagam się z tym od wieku nastoletniego ale połączenie naczynek ze skórą mieszaną w kierunku tłustej sprawia, ze walka ta do najłatwiejszych nie należy. Kremy matujące sprawiają, że bardziej się czerwienię a niwelujące naczynka, że lśnię jak gwiazda ciemną nocą dlatego też od kilku lat wyszukuje produkty do stosowania pod krem dzięki czemu mogłabym matowić skórę jednocześnie dbając o jej bladość. Kosmetyk, który Wam dzisiaj pokażę jest właśnie wynikiem takich poszukiwań.
FARMONA
Dermacos
AKTYWNA KURACJA
Uszczelniająca naczynka i redukująca zaczerwienienia.
Skóra naczynkowa, skłonna do zaczeriwenień i podrażnień.
OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:
Jak sobie powiększycie zdjęcia klikając na nie to będzie Wam łatwiej odczytać;)
Jak sobie powiększycie zdjęcia klikając na nie to będzie Wam łatwiej odczytać;)
Na odwrocie opakowania znajdziemy takie same informacje jak na ostatnio zdjęciu wyłączając skład.
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Słodki pudrowo-kosmetyczny ale bardzo delikatny i przyjemny. Po nałożeniu na skórę znika. Nie przeszkadza ani nie jest uciążliwy.
SMAK: Nie próbowałam;)
BARWA: Brak. Kosmetyk jest bezbarwny.KONSYSTENCJA: Żelowo-wodnista. Kosmetyk ma konsystencję dosyć rzadkiego żelu, który pod wpływem ciepła ciała zamienia się w płyn.
DZIAŁANIE: Zgodne z opisem producenta. Niweluje powstałe już pajączki jednocześnie zapobiegając ich ponownemu powstawaniu i obkurcza naczynia krwionośne sprawiając, że skóra jest bledsza. Łagodzi podrażnienia jednocześnie delikatnie nawilżając skórę.
WYDAJNOŚĆ: Doskonała. Opakowanie wystarcza na kilka miesięcy używania codziennie 1-2 razy.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Sam żel zapakowany jest w niewielką plastikową tubkę z dziubkiem, który bardzo ułatwia nabieranie kosmetyku oraz sprawia, że aplikacja jest higieniczna. Tubka wykonana jest z odpowiednio miękkiego plastiku dzięki czemu nie ma najmniejszych problemów z wydobyciem specyfiku. Całość zapakowana jest w spore kartonowe pudełko, na którym znajdują się podobne informacje jak na tubce. Zarówno tubka jak i pudełko są białe ze srebrno-różowo-granatową grafiką.
POJEMNOŚĆ: 15ml.
DOSTĘPNOŚĆ: Apteki, sklepy zielarskie, internet.
CENA: Około 20zł. Ja kupiłam w aptece w Krakowie za ok. 23zł ale już je znalazłam w sklepie zielarskim w Bochni za niespełna 18zł.
OCENA: 5/6
Podsumowując: Natknęłam się na niego zupełnie przypadkiem w trakcie poszukiwań kremu na naczynka Tołpy i jestem zadowolona. Nie jest drogi a jego działanie jest zdecydowane i bardziej widoczne niż innych stosowanych przeze mnie uprzednio specyfików. Myślę, że efekt byłby jeszcze lepszy gdybym zastosowała całą serię ale na razie przy jego pomocy zużywam pielęgnacyjne zapasy. Myślę, że jeszcze nie raz po niego sięgnę.
Podpisuję się rękami i nogami pod pierwszymi pięcioma zdaniami :D Ze swojej bladości jestem niesamowicie dumna i eksponuję ją przy każdej możliwej okazji, a kiedy stoję obok osoby z ciemną karnacją, to obrastam w piórka, dosłownie :D Wracając do postu, to nawet nie wiedziałam, że Farmona produkuje tego typu kosmetyki. Zawsze w oczy wpadały mi tylko szampony i wszelkie mazidła do ciała i kąpieli :P Mi bardzo pomogły kremy Pharmaceris z serii N. Ładnie 'wybieliły' skórę, naczynka i rumień nie pojawiały się tak często, nawet przy kontakcie z cieplejszą wodą.
OdpowiedzUsuńO to mamy podobnie:) Z resztą mam wrażenie, że coraz więcej ludzi zaczyna się cieszyć swoją "jasnością" i nie czuje przymusu opalania.
UsuńFarmona ma bardzo dużo fajnych kosmetyków w tym właśnie 2 serie do cery naczynkowej: wyżej wymienioną Dermacos i Perfect Beauty. Z tym że Dermacos jest mocniejszy i bardziej apteczny.
I bardzo dobrze! Skwarki z solarki są be! :D
UsuńSkwarki z solarki są stare i pomarszczone... :(
UsuńMusze sobie zapisac i kupic przy okazji :)
OdpowiedzUsuńJa za bladością nie przepadam... Fajnie, że żel działa :)
OdpowiedzUsuńteż jestem blada i czasem się zdarza, że wyglądam, jakbym miała zaraz zejść...a taka po prostu moja uroda, z której również jestem dumna, bo kojarzy mi się z barokiem :D i mam czasem problem z pękającymi naczyńkami, ale na szczęście nie tak bardzo
OdpowiedzUsuńOch ja też tego nie znosze jak mówią mi, ze wyglądam na chorą bo coś taka blada jestem... Jedyne co mi sie na ciele opala to ręce i ramiona xD
OdpowiedzUsuńMoja mama ma jakąś manię mówienia wszystkim, że wyglądają "żółto" co już w ogóle doprowadza mnie prawie do drgawek.
UsuńA ja nie lubię być blada:))
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam serdecznie na konkurs, który organizuje na blogu z firmą Golden Rose- do wygrania 3 zestawy kolorowych lakierów do paznokci:)