poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Co ja sobie za to kupię? WACIKI!?

Tak, tak dzisiaj będzie o wacikach ;)
Temat przeze mnie skrzętnie pomijany i bagatelizowany wraca ciągle jak bumerang. Ileż to razy zastanawiałam się już nad notką im poświęconą dochodząc ostatecznie do wniosku, że po co i na co to komu? Ostatecznie jednak podjęłam się współpracy z marką Cleanic i czas się z niej wywiązać ;)
                                               
Cleanic
Płatki kosmetyczne
Silk Effect

                                                       
OBIETNICE PRODUCENTA:
Puszyste i miękkie, wykonane z grubej, 100% bawełny zostały dodatkowo nasączone proteinami jedwabiu, dzięki czemu są wyjątkowo gładkie i delikatne w dotyku. Zapewniają maksymalny komfort stosowania w trakcie codziennej pielęgnacji szczególnie wrażliwej skóry twarzy oraz wykonywania demakijażu. Płatki występują w kilku rozmiarach, w tym w ekonomicznym, idealnym w podróży opakowaniu 30szt.

                                                
MOJE WRAŻENIA:
Po płatki kosmetyczne Cleanic sięgam bardzo często. Można wręcz stwierdzić, że zdecydowanie dominują w moich wacikowych zakupach ale wersja Silk Effect trafila w moje łapki po raz pierwszy.
                             
Opisać można je w kilku słowach: są małe - mają około 5,5cm średnicy, białe, okrągłe, mięciutkie i nie pachną :)
                                  
Czym podbiły moje serce?
- nie rozwarstwiają się,
- nie pozostawiają wacianych farfocli,
- suche są lekko sztywne, dzięki czemu się nie odkształcają i zachowują swój kształt,
- po zmoczeniu stają się super miłe w dotyku,
- są bardzo chłonne,
 - doskonale trzymają płyn bez względu czy to jest tonik, micel czy zmywacz do paznokci,
- dobrze zmywają zarówno makijaż jak i lakiery do paznokci,
- świetnie pochłaniają zmyte kosmetyki,
- rewelacyjnie zbierają resztki zanieczyszczeń oraz sebum, 
- nie podrażniają wrażliwej skóry.
                                    
Wad u nich nie zaobserwowałam :)
                                    
Można je dostać właściwie w każdej drogerii oraz w internecie za cenę około 5,50zł za opakowanie 100szt.
                                                  
Podsumowując: Wersja Silk Effect nie tylko nie odbiega standardami od klasycznych wacików tejże marki ale nawet je przewyższa. Zdecydowanie będę do nich wracać :)
                                     
Produkty dostałam od firmy Cleanic w ramach współpracy jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.

8 komentarzy:

  1. używałam wielu wacików, ale ja jakoś nie widzę różnicy między każdymi z nich :D lubię te duże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem strasznie czepialska i nie lubię jak mi się waciki rozwarstwiają albo zostawiają farfocle ;)
      Dużych nigdy nie używałam.

      Usuń
    2. Duże waciki są super do zmywania makijażu z całej twarzy. Zawsze mam je u siebie :) Teraz używam tych z Lilibe i choć denerwuje mnie fakt, że zarówno małe jak i duże nie są złączone po bokach i mają tendencję do dzielenia się na pół, to są przyzwoicie grube i faktycznie pochłaniają makijaż czy lakiery. Nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, aż wczoraj przy demakijażu i zmywaniu paznokci zainteresowałam się tym zjawiskiem ;) Muszę w końcu kupić te jedwabne, ciągle o nich zapominam! (a to nowość...)

      Usuń
    3. Do zmywania twarzy używam chusteczek do demakijażu bo jest łatwiej i szybciej. Płatków używam tylko do demakijażu oczu.

      Muszę uważać co pisze bo jeszcze wywołam u Ciebie jakieś płatkowe fobie ;)

      Skleroza nie boli :P

      Usuń
    4. To nie skleroza, a alzheimer, mówiłam Ci :P Ja się z chusteczkami zawsze za długo bawię. Waciki z micelem to podstawowy punkt wstępnego demakijażu ;)

      Usuń
    5. No tak, wiem ale nie chciałam być okrutna :P
      Twoje sposoby na różne rzeczy czasami mnie rozbrajają ;)

      Usuń
  2. U mnie najważniejszym kryterium przy wyborze wacików jest to, aby się nie rozwarstwiały. Reszta jest w sumie bez znaczenia:) Oczywiście większe są wygodniejsze, choć od dłuższego czasu kupuje biedronkowe;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie waciki do toniku czy micela mogą być byle jakie ale do lakierów to już inna bajka ;) Najczęściej kupuje Cleanic bo się nie rozwalają ale zawsze poluję na promocje ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...