sobota, 6 sierpnia 2011

Nivea uczy...

Należę do wymierającej już chyba grupy osób, które nie czytają składu kosmetyków przed ich zakupem i robię to z jednej prostej przyczyny - po prostu się na tym nie znam a kosmetyki marki Nivea kupuję od wielu, wielu lat i zawsze byłam z nich zadowolona jednak teraz dużo się w nich zmieniło i już nie jest tak fajnie...

Nivea
Nawilżający Balsam do ciała
Morskie minerały
Skóra Normalna

OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD: 

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Trochę charakterystyczny dla Nivea ale bardzo chemiczny. Mocno wyczuwalny jest alkohol.
KONSYSTENCJA: Bardzo rzadka i lejąca. Szybki rozprowadza się na ciele i szybko wchłania.
OBIETNICE PRODUCENTA: Bujda na resorach - o ile od kolan w górę jego działanie ujdzie o tyle z łydek robi masakrę. Nawet niektóre dużo tańsze kosmetyki mają lepsze właściwości nawilżające niż ten balsam.
WYDAJNOŚĆ: Niewielka - używam go dwa tygodnie a butla 400ml już się kończy! Dodatkowo między czasie używałam kilkukrotnie balsamu brązującego Lirene na nogi.
SKUTKI UBOCZNE: Niesamowicie piecze zastosowany po goleniu. Wysuszył mi skórę na łydkach i spowodował podrażnienia oraz sprawił, że skóra stała się szorstka.
OPAKOWANIE: Butelka z pompką - doskonałe rozwiązanie bo łatwo wydobyć produkt i nie trzeba dotykać usmarowanymi balsamem rękami całego opakowania aby wydobyć więcej.
POJEMNOŚĆ: 500ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, internet
CENA: W promocji ok. 14zł - jak na ten produkt to i tak zbyt wygórowana.
OCENA: 2/6
Podsumowując: Marka Nivea zraża mnie do siebie - to już drugi produkt z tak dużą zawartością alkoholu, który mnie podrażnia. Nie wrócę już do tego balsamu i chyba w końcu nauczę się czytać składy produktów przed ich zakupem. Nie polecam:(

4 komentarze:

  1. sporo balsamów ma w składzie alkohol, ja zawsze rzucam okiem czy nie ma alkoholu, a jak jest to odkładam i wybieram inny

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze , po Nivea takiej wpadki bym się nie spodziewała . Ale z drugiej strony skoro mnie skórę przesuszył Dove to już nic mnie nie zdziwi....

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. @Na Krawędzi - Ja się muszę w końcu nauczyć czytać składy kosmetyków a nie tylko patrzeć, że na coś jest promocja;)

    @hija - Ja też nie:( Zawsze kupowałam kosmetyki Nivea i byłam zadowolona a teraz już druga taka wpadka. Widać firma ma się coraz gorzej i leci na ilość a nie na jakość:(

    @Dominika - nie tylko przykro ale nawet boleśnie:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...