sobota, 20 sierpnia 2011

Owocowa fantazja Joanny

Joanna
peeling do ciała gruboziarnisty
Fruit Fantasy
soczysta malina
energia i świeżość
OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Malinowy ale trochę chemiczny. Kojarzy mi się z malinowym kisielem:)
KONSYSTENCJA: Dosyć gęsta jak kisiel ale nie ciągliwa. Czerwona podstawa zawiera dużo przezroczystych drobinek.
OBIETNICE PRODUCENTA: Spełnione ale na opakowaniu producent nie obiecuje za dużo. Dla mnie w tym peelingu jest zbyt mało drobinek przez co bardziej przypomina mi peeling myjący do codziennego stosowania niż taki, którego używamy dwa razy w tygodniu dla skutecznego usunięcia zrogowaciałego naskórka.
WYDAJNOŚĆ: Średnia w kierunku niskiej. Trzeba sporo wycisnąć z butelki aby dobrze speelingować całe ciało.
SKUTKI UBOCZNE: Może trochę barwić skórę ale po porządnym spłukaniu kolorek znika.
OPAKOWANIE: Podłużna, owalnie zakończona butla z praktycznym korkiem stawiana na zatyczce. Wykonana jest z przezroczystego ale trochę zbyt twardego plastiku dzięki czemu widać ile kosmetyku na  zostało ale musimy się trochę natrudzić żeby wydobyć odpowiednią ilość. Jest to szczególnie trudne jeśli mamy mokre ręce.
POJEMNOŚĆ: 200ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, internet
CENA: około 10zł ale w promocjach taniej
OCENA: 3/6
 
Podsumowując: Nie jest to peeling idealny ale pięknie pachnie i stanowi miłą odmianę. Zazwyczaj peelingi robię sama (przepis TU) ale czasami mi się nudzą więc sięgam po coś delikatniejszego i przyjemnego dla nosa a ta seria jest idealna:)

2 komentarze:

  1. też mam ten peeling i zapach przypomina mi malinową mambę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubię peelingi joanny mimo że z wydajnością słabo :) to zapachy są nieziemskie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...