piątek, 23 marca 2012

Bubelek...

SUPERDRUG
OPTIMUM
LINE DECREASE
RADIANCE CREAM

OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH:  Słodki, chemiczny, trochę podobny do kremu Nivea, a trochę do żelu do golenia.
BARWA: Biała, trochę transparentna z widocznym złotym połyskiem. Na skórze bezbarwny, nie zostawia brokatu ani błyszczenia.
KONSYSTENCJA: Bardzo rzadka, prawie wodnista. Bardzo szybko się wchłania.
 OBIETNICE PRODUCENTA: Tutaj producent się nie spisał. Krem właściwie nie robi nic i nie spełnia żadnych obietnic podanych na opakowaniu. Jedyne co można mu przyznać to to, że lekko napina skórę ale przy tym daje uczucie ściągnięcia. Dzięki lekkiej konsystencji szybko się wchłania ale praktycznie wcale nie nawilża, więc do wymagającej skóry jest bezużyteczny. Stosowałam go zimą pod makijaż i skóra przesuszyła mi się tak straszliwie, że musiałam go zamienić na kosmetyki o bardzo silnym działaniu nawilżającym. Teraz do niego wróciłam żeby go "wykończyć" ale łączę go z kremem do skóry suchej na noc bo inaczej bym nie dała rady.
WYDAJNOŚĆ: Średnia - na szczęście.
SKUTKI UBOCZNE: Może powodować lekkie błyszczenie.
OPAKOWANIE: Standardowa tubka z zakrętką i małą dziurką do wyciskania kremu. Całość utrzymana jest w granatowo-białej tonacji.
POJEMNOŚĆ: 30ml i bardzo dobrze.
DOSTĘPNOŚĆ: Teraz już niedostępny ale wcześniej na wyłączność w Perfumeriach Marionnaud.
CENA: 19zł ale ja kopiłam w promocji "2produkty za 3,90zł" czyli wyszło 1,95zł.
OCENA: 2/6

Podsumowując: Kupiłam skuszona promocją ... i dobrze bo jakbym za niego zapłaciła to mogłabym się zdenerwować, a tak to zużyję i zapomnę. Nie szarpnął mnie po kieszeni więc wytrzymam jego zużywanie;)

4 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...