DELIA
MICELARNY PŁYN DO DEMAKIJAŻU TWARZY I OCZU
OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Pudrowy ale chemiczny. Raczej z tych słodkich.
BARWA: Brak. Płyn jest przezroczysty.
KONSYSTENCJA: Wodnista ale pieniąca.
OBIETNICE PRODUCENTA: Spełnione. Płyn robi to co ma robić - zmywa makijaż i tonizuje skórę. Ja domywałam nim resztki makijażu, które czasem zostawały mi po zastosowaniu żelu i tu się sprawdzał. Myślę, że ze zmyciem całości makijażu również nie miałby problemu. Jedyne z czym sobie nie poradził to ze zmywaniem żelowego eyelinera z Inglota, ale to w końcu kosmetyk wodoodporny. Tak jak obiecuje producent kosmetyk nie powoduje łzawienia oczu i łagodzi podrażnienia. Przy dłuższym stosowaniu skóra jest zadbana, miękka, elastyczna i jędrna oraz bardzo miła w dotyku.
WYDAJNOŚĆ: Bardzo dobra.
SKUTKI UBOCZNE: Pieni się przy stosowaniu ale nie jest to zbyt uciążliwe.
OPAKOWANIE: Stożkowa butla z nakrętką. Plastik jest przezroczysty więc widać ile płynu jeszcze zostało. W opakowaniu jest mała dziurka więc nie wylewa się zbyt dużo. Grafika utrzymana jest w kolorze czerni i niebieskości.
POJEMNOŚĆ: 210ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, internet
CENA: Około 7zł ale w promocji taniej.
OCENA: 4,5/6
Podsumowując: Sięgnęłam po niego zupełnie przypadkiem i się nie zawiodłam. Płyn jest bardzo dobry i spełnia stawiane mu wymagania a na dodatek cena jest bardzo przystępna. Myślę, że warto go wypróbować.
Ja uwielbiam swój z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kiedyś spróbować, jak tak zachwalasz:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie średniaczek, dziwnie się pienił :O
OdpowiedzUsuń