środa, 19 września 2012

Pędzlowy przegląd posiadania: Elite

Pędzle łatwo dostępne i ładnie wyglądające. Jako pierwszy zakupiłam ten z czarną rączką a gdy pojawiła się kolekcja z jasnymi trzonkami nie mogłam się powstrzymać i dokupiłam mu do towarzystwa jeszcze dwa.

Elite Professional
Powder Brush
Beveled blush brush
Foundation brush

DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Powder - 29,99zł.
Blush - 22,99zł.
Foundation - 22,99zł.
Ja wszystkie kupiłam w promocjach, niestety nie pamiętam już w jakich.
PRZEZNACZENIE: Powder - Nakładanie pudru.
Blush - Uwypuklanie kości policzkowych.
Foundation - Nakładanie podkładu.
WŁOSIE: Syntetyczne.
WYMIARY: Powder - Włosie: długość - 4,7cm, szerokość - 1,8cm, Całość: długość - 18,5cm.
Blush - Włosie: długość - 2,5-3,5cm, szerokość - 1,7cm, Całość: długość - 15,5cm.
Foundation - Włosie: długość - 2,8cm, szerokość - 1,7cm, Całość: długość - 14,8cm.
OPIS: Powder i Blush - Włosie - brązowe. Skuwka - srebrna, błyszcząca, metalowa, odporna na zarysowania i uszkodzenia. Rączka - drewniana - bambus, jasno brązowa; brązowe, matowe napisy, odporna na uszkodzenia i zarysowania.
Foundation - Włosie - brązowe. Skuwka - srebrna, matowa, metalowa, odporna na zarysowania i uszkodzenia. Rączka - plastikowa, czarna błyszcząca; srebrne, matowe napisy, odporna na uszkodzenia i zarysowania.
UŻYTKOWANIE: Powder - Po prostu kiepskie. Ma zdecydowanie zbyt miękkie włosie przez co ciężko nabrać nim nawet puder sypki a przy tych twardszych prasowanych trzeba się ostro namachać. Całkiem nie źle oddaje produkt na twarz jednak nie ma mowy o porządnym wprasowaniu go w podkład co zwiększa ryzyko, iż narobimy sobie plam i nie uzyskamy dobrego matu na dłuższy czas - o ile w ogóle uda nam się go uzyskać.
Blush -  Dobre. Pędzelek jest dużo przyjemniejszy w użytkowaniu niż ten do pudru. Pomimo tego, że włosie również jest bardzo miękkie nie sprawia problemów przy nabieraniu produktów. Problem mogą stwarzać jedynie twarde wypiekane kosmetyki ale takich mam niewiele. Dobrze sprawdzi się w przypadku produktów mocno napigmentowanych i pylących bo miękkie włosie zminimalizuje prawdopodobieństwo nabrania zbyt dużej ilości kosmetyku i jego zbędnego marnowania. Zarzucić mu mogę to, że nie jest precyzyjny i nie nadaje się do rozcierania. Czasami muszę się wspomagać innymi pędzlami, żeby nie zostać z brzydką plamą na poliku. Jednak w miarę użytkowania można dojść do wprawy i nauczyć się jego obsługi więc im częściej po niego sięgam tym jest mi łatwiej.
Foundation - Przyjemne - pędzelek sprawdza się w wykonywaniu zadania, do którego został stworzony. Dobrze nakłada i rozprowadza podkład. Co prawda zostawia delikatne smugi jednak nie ma większego problemu z ich roztarciem. Łatwo dociera do załamań i miejsc wymagających precyzji.
CZYSZCZENIE: Bezproblemowe. Wystarczy szare mydło i ciepła woda aby usunąć z nich wszystkie pozostałości kosmetyków. Nawet pędzel do podkładu nie stwarza tu większych trudności i łatwo go dokładnie doczyścić. Schną standardowo - kilka godzin na słonku i wietrze oraz całą w pomieszczeniu.
WYKONANIE: Bardzo dobre. Żaden z pędzli nie gubi włosia, nie rozcapierza się ani nie odkształca. Nie rozklejają się ani nie niszczą. Jedynie rączka pędzla do podkładu w trakcie użytkowania z błyszczącej robi się matowa.

Mam mieszane uczucia co do tych pędzli. Wersja z czarną rączką dużo bardziej mi odpowiada i myślę też, że będzie dobrym wyborem dla osób początkujących. Seria bambusowa (z jasnymi rączkami) jest bardzo zróżnicowana i wymaga wprawy więc nie wiadomo co komu przypadnie do gustu. Na pędzel do pudru szkoda pieniędzy nawet jak jest w promocji.

16 komentarzy:

  1. ile blogerek tyle pędzli, ja sobie kupiłam na allegro mały zestaw i jestem z niego zadowolona :)
    wydałam chyba 29 zł już z wysyłką;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że każdemu przypasuje coś innego i to napędza rynek;)
      Ja też na początku miałam zestaw i się z niego bardzo cieszyłam ale im więcej maluję tym więcej wymagam od pędzli. Zwłaszcza, że mam też świetne pędzle MAC, MUFE czy Bikor i chciałabym żeby wszystkie były takiej jakości i tak się spisywały przy pracy.

      Usuń
  2. Cieszą oko to pędzle z serii bambusowej ;) Nie miałam ich nigdy :) Aż nie wierzę, że pędzel języczkowy można dokładnie wyczyścić z podkładu. Ja używam takiego do korektora (no tylko że mniejszego rzecz jasna) i chyba nigdy nie uda mi się go domyć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ale szkoda, że wygląd niekoniecznie idzie w parze z jakością:(
      Też kiedyś miałam problemy z pędzlami do podkładu aż do momentu kiedy zaczęłam używać do mycia szarego mydła. Dużo ciepłej wody, trochę mydła oraz trochę cierpliwości i wszystko pięknie schodzi;)

      Usuń
    2. Świetny jest też płyn do mycia pędzli z Kryolanu jakbyś jednak nie mogła sobie poradzić mydłem i wodą;)

      Usuń
    3. Chcesz mi powiedzieć, że szare mydło wygra walkę z płynem do naczyń? ;> Tak tak, wiem że to okropne, ale kiedyś już straciłam ową cierpliwość i potraktowałam biedne pędzelki płynem :P

      Usuń
    4. Też tak kiedyś zrobiłam tylko z pędzelkiem do eyelinera. Szare mydło wygra ze wszystkim nawet z dobrym żelem do mycia i demakijażu twarzy, którego kiedyś używałam do mycia pędzli. Już samo pocieranie pędzla o kostkę mydła usuwa sporo kosmetyku więc łatwiej go oczyścić.
      Chyba muszę Cię odwiedzić i Ci pokazać jak się traktuje takie brudaski;)

      Usuń
    5. Ja myję moje pędzle uniwersalnym żelem Babydream i jestem zadowolona- wszystkie zanieczyszczenia super znikają :)

      Usuń
    6. Ja kiedyś myłam je żelem do mycia i demakijażu twarzy YR ale stwierdziłam, że za drogo to wychodzi bo 200ml tego żelu kosztuje 20zł. Potem miałam krótką przygodę z szamponem dla dzieci ale jakoś za szybko mi go ubywało. Dopiero jakieś 1,5roku temu dowiedziałam się, że szare mydło też jest OK i od tego czasu nie używam nic innego.

      Usuń
  3. Mam tylko jeden pędzel z elite, chyba czas to zmienic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co lubisz. Jeżeli jesteś fanką miękkich pędzli to tak.

      Usuń
  4. Mam z elite pędzel do różu. Na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona, wydawał mi się jakiś mały ale teraz już go nigdy nie oddam:). Jest świetny, nigdy nie miałam lepszego. Również go upolowałam na promocji, ja o ile pamiętam to w Rossie za pół ceny:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę ten z Sephory zwłaszcza jak maluję kogoś ale na własny użytek ten też dobrze się spisuje;)

      Usuń
  5. sporo tych pędzelkowych postów :D pokaż pokaż bo jestem ciekawa ile Ty ich masz? korzystasz ze wszystkich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No uzbierało mi się trochę;) Pokażę i podliczę jak ukażą się wszystkie posty;) Nie na raz ale tak, praktycznie ze wszystkich korzystam.

      Usuń
    2. ja uwielbiam pędzle Ecotools :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...