Pewnie Wam się już zaczyna nudzić wstęp, że kosmetyk, który zaraz będę recenzować dostałam na Krakowskim Spotkaniu Bloggerek KLIK, i że pokazywałam Wam go już TUTAJ ale nic na to nie poradzę, że dostałam ich tam tyle, że pewnie jeszcze przez pół roku będzie mi on towarzyszył;)
No 36 do stóp
Krem na pękające pięty
z alantoiną, kwasem salicylowym, D-pantenolem i olejkiem miętowym
Profesjonalna ochrona stóp
OBIETNICE PRODUCENTA:
SKŁAD:
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Kamforowy ale delikatny. Myślę, że nie będzie przeszkadzał osobom, które nie lubią tego zapachu. Ja go uwielbiam;)
ZAPACH: Kamforowy ale delikatny. Myślę, że nie będzie przeszkadzał osobom, które nie lubią tego zapachu. Ja go uwielbiam;)
SMAK: Nie próbowałam;)
BARWA: Biały ale na skórze bezbarwny. Nie bieli.
BARWA: Biały ale na skórze bezbarwny. Nie bieli.
KONSYSTENCJA: Bardzo delikatna i lekka przypomina mleczko ale balsam nie jest tak lejący.
DZIAŁANIE: Niestety nie wywiązuje się z obietnic producenta. Co prawda nie jest zły i nie można powiedzieć, że nic nie robi ale z przesuszonymi, szorstkimi i pękającymi piętami na pewno sobie nie poradzi. Moje nie są w tragicznym stanie bo staram się o nie dbać jednak nadal są szorstkie i stwardniałe. Pozostałe partie stóp nawilża dobrze, pielęgnuje skórę i sprawia, że jest miła i gładka w dotyku.
WYDAJNOŚĆ: Dobra.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Plastikowa, odpowiednio miękka tubka z nakrętką zamykaną klapką. Stawiana jest na zakrętce co pozwala wykorzystać kosmetyk do końca. Tubka nie jest przejrzysta i nie podejrzeć ile produktu jeszcze zostało. Grafika utrzymana jest w biało-niebiesko-żółtej kolorystyce ze srebrnymi dodatkami.
DZIAŁANIE: Niestety nie wywiązuje się z obietnic producenta. Co prawda nie jest zły i nie można powiedzieć, że nic nie robi ale z przesuszonymi, szorstkimi i pękającymi piętami na pewno sobie nie poradzi. Moje nie są w tragicznym stanie bo staram się o nie dbać jednak nadal są szorstkie i stwardniałe. Pozostałe partie stóp nawilża dobrze, pielęgnuje skórę i sprawia, że jest miła i gładka w dotyku.
WYDAJNOŚĆ: Dobra.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Plastikowa, odpowiednio miękka tubka z nakrętką zamykaną klapką. Stawiana jest na zakrętce co pozwala wykorzystać kosmetyk do końca. Tubka nie jest przejrzysta i nie podejrzeć ile produktu jeszcze zostało. Grafika utrzymana jest w biało-niebiesko-żółtej kolorystyce ze srebrnymi dodatkami.
POJEMNOŚĆ: 75ml
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 7zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek.
OCENA: 3/6
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 7zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek.
OCENA: 3/6
Podsumowując: Krem jest OK jako zwykły krem do stóp ale nie jako nawilżacz do wybitnie zniszczonej skóry pięt. Dla mnie to za mało więc nie zdecyduję się na ponowny zakup.
Produkt ten dostałam od firmy Pharma CF na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.
Jak się komuś wstęp nie podoba, to może go nie czytać i przejść od razu do recenzji ;) Nie dla mnie ten krem. Ja potrzebuję czegoś baaardzo nawilżającego, bo takie lekkie zupełnie nie zdają u mnie egzaminu. Zwłaszcza jak dopadnie mnie lenistwo i na chwilę zapomnę o stópkach ;)
OdpowiedzUsuńWiększość pewnie i tak nie czyta ;)
UsuńJak można zapominać o stopach? Przecież nie zdejmujesz ich i nie chowasz w szafie ;)
Jeśli się można nie balsamować przez tydzień albo i dłużej, to i o stopach tym bardziej można zapomnieć. Lenistwo :P
UsuńNawet byś się nie przyznawała, że zapominasz o balsamie do ciała. Wstyd! :P
UsuńTeż mam podobne zdanie na temat tego kremu- niezły, ale bez szału.
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda bo więcej od niego oczekiwałam :(
UsuńWiem, że Ci się nie za bardzo spodobał, ale gdybyś chciała go jednak kupić to te kremy są w Biedronce jako Be Beauty. Mają praktycznie identyczne składy :)
OdpowiedzUsuńA to Ci niespodzianka ;)
UsuńEh te bloggerki wszystko wypatrzą i odkryją ;)
Średniak, na razie mam Perfectę i sprawuje się nieźle :)
OdpowiedzUsuńJa mam w zapasie jeszcze jeden No36 i CCS foot, którego jestem strasznie ciekawa.
UsuńJa potrzebuję dobrego nawilżacza na stopy i póki co używam kremu z Avonu, który o dziwo sprawuje sie dobrze :)
OdpowiedzUsuńAvon mnie do siebie zniechęcił tym, że wrócił do testów na zwierzętach więc nie mam w planach zakupów jego kosmetyków.
Usuń