Na Krakowskim Spotkaniu Bloggerek - KLIK poza pielęgnacją dostałam również sporo kosmetyków do makijażu. Pokazywałam Wam je razem z pielęgnacja TUTAJ a teraz nadszedł czas na recenzje:)
Na początek będzie o kosmetyku, w którym zakochałam się od pierwszego użycia tak bardzo, że zaraz dokupiłam mu kolegę do towarzystwa:)
Golden Rose
Style Liner
Metallic
11 i 16
OBIETNICE PRODUCENTA:
SKŁAD:
MOJE WRAŻENIA:
BARWA: Nr 11 to piękny turkus z metalicznym połyskiem. Kolor jest świetnie wyważony nie przeważa w nim ani zieleń ani niebieskość - jest wręcz idealny:) Na zdjęciu niestety wyszedł bardziej niebiesko niż w rzeczywistości
Nr 16 to metaliczny grafit a właściwie srebrny metaliczny połysk na czarnej bazie w którym widoczność bazowej czerni zależy od padania światła.
PIGMENTACJA: Nr 11: bardzo dobra jednak eyeliner robi prześwity więc trzeba powtórzyć aplikację dwa a nawet trzy razy.
Nr 16: świetna - wystarczy jedno przeciągnięcie pędzelkiem i mamy idealną linię;)
KONSYSTENCJA: Płynna, dosyć rzadka ale nie lejąca. Łatwo się rozprowadza ale nie spływa ani się nie rozlewa przy aplikacji.
UŻYTKOWANIE: Nr 11: łatwe chociaż przez to, że robi prześwity trzeba go nałożyć, poczekać kilkadziesiąt sekund i delikatnie ponowić aplikację aby kreska była idealna.
Nr 16: rewelacyjne - jedno przeciągnięcie i powstaje kreska idealna :)
WSPÓŁPRACA Z INNYMI KOSMETYKAMI: Świetna. Nakłada się idealnie bez względu na to czy robimy to na gołą lub przypudrowaną powiekę, na bazę czy na cienie.
TRWAŁOŚĆ: Dobra chociaż kosmetyk nie jest wodoodporny więc wilgoć w postaci łez czy deszczu na pewno mu zaszkodzi. Sam eyeliner pięknie trzyma się powieki bez odrywania od powieki, łamania i kruszenia.
EFEKTY: Pięknie podkreślone i wyraziste oko;)
ZAPACH: Dziwny, jakiś taki pudrowy ale nie słodki tylko mdły jest jednak tak delikatny, że niewyczuwalny w trakcie użytkowania. Aby go poznać musiałam przyłożyć nos do pędzelka.
SMAK: Nie próbowałam;)
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
DEMAKIJAŻ: Bezproblemowy - zmywa się byle czym.
OPAKOWANIE: Kartonik o holograficzno-metalicznym połysku, który zawiera wszystkie potrzebne informacje a w środku maleńka, pękata buteleczka z dopasowaną zakrętką w kolorze eyelinera i metalicznym połyskiem - idealne rozwiązanie bo od razu wiemy jaki kolor eyelinera wyciągamy z kosmetyczki.
WYDAJNOŚĆ: Świetna. Używam ich już jakiś czas i nie widzę ubytku.
APLIKATOR: Bardzo precyzyjny i wygodny pędzelek.
DOSTĘPNOŚĆ: Salony Golden Rose, niektóre drogerie i internet.
MASA: 6,5ml
CENA: 11,90zł
OCENA: 5,5/6
Podsumowanie: Sceptycznie podchodziłam do tego eyelinera bo jak dotąd nie przepadałam za kolorowymi kreskami i on to odmienił. Pięknie podkreśla spojrzenie, rozświetla oko i przykłuwa spojrzenia nie wyglądając przy tym tandetnie i dyskotekowo. Sam jeden wystarczy za makijaż więc spokojnie możemy sięgnąć po niego gdy nie mamy czasu: ten eyeliner + tusz do rzęs i można ruszać na podbój świata ;)
Eyeliner nr 16 dostałam od firmy Golden Rose na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.
Fajne kolorki;)
OdpowiedzUsuńNa żywo są jeszcze ładniejsze :)
UsuńTen grafit ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńjest ładny i taki niejednoznaczny więc nadaje się do różnych makijaży :)
Usuńturkus chętnie wypróbuję, mam tylko czarne eyelinery:/
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to koniecznie trzeba to zmienić ;)
Usuńmam ten turkus, lubię go :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy, którzy znają te eyelinery go mają bo trudno mu się oprzeć ;)
UsuńJa mam z tej serii ale ciemniejszy taki kobalt i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńKuś mnie dalej to pewnie zaraz po niego polecę ;)
UsuńKolorowe eyelinery zupełnie odświeżają make-up. Genialne na imprezę, a przemyślane zastosowane nadaje się też na co dzień. :)
OdpowiedzUsuńO tak. Nadają zupełnie inny wyraz spojrzeniu:)
UsuńFajne kolorki i opakowania mają świetne :-)
OdpowiedzUsuńW tych eyelinerach wszystko jest świetne. Szkoda, że ich nie odkryłam wcześniej ;)
Usuńbardzo mi sie podobają ;)
OdpowiedzUsuńMi również :)
UsuńTe linery mają fantastyczne odcienie :) Fakt, że jeszcze nie kupiłam ani jednego jest spowodowany właśnie odcieniami - nie umiem wybrać bo prawie każdy mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie skuś się na jeden dobrze kontrastujący z Twoimi oczyma a potem powoli dokupuj mu kolegów ;)
UsuńAle piękny ten turkusowy! Już widzę to cudo na moich powiekach :) Gdyby tylko dało się go nałożyć normalnym (skośnie ściętym) pędzelkiem... :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz sobie ściągnąć eyeliner z załączonego pędzelka na taki skośny i nim malować ;)
Usuń