wtorek, 12 listopada 2019

Nowości, październik 2019 - Miya, Bandi, The Balm, Helena Rubinstein, Dudu-Osun

Cześć Kochani!
Czas na kolejne podsumowanie października bo listopad goni jak szalony. Po skromnym wrześniu trochę sobie popuściłam z zakupami, ale za to cały czas trzymałam się listy życzeń więc wszystkie kosmetyki są bardzo dobrze przemyślane, mocno chciane i długo wyczekiwane zatem teraz z przyjemnością będę po nie sięgać.
Miłego czytania :)
                                             

Jako, że ostatnio dużo zużyłam kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów to trzeba było uzupełnić zapasy ;)
                                                       
                                 
Tropical Naturals Dudu-Osun Black Soap - Muszę przyznać, że mydełka to moja słabość i chociaż na razie nie potrzebowałam zapasów to nie mogłam mu się oprzeć.
Garnier Fructis Regenerująca maska Papaya Hair Food - Wykończyłam wszystkie maski jakie miałam w domu więc trzeba było kupić coś nowego.Wcześniej miałam bananową wersję i choć mnie nie zachwyciła to jednak zaszczepiłam we mnie chęć wypróbowania pozostałych wersji. Ta zapowiada się obiecująco.
Bielenda Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza - To masło bardzo długo wisiało na mojej WL aż w końcu o nim zapomniałam. Ostatnio jednak przy okazji innych zakupów wpadło mi w oko więc wrzuciłam do koszyka. Mam nadzieję, że mi się sprawdzi.
                                   
Nawet w kolorówce pojawiły się u mnie braki, więc i w tej dziedzinie także poczyniłam zakupy.
                                 
                                               
Helena Rubinstein Lash Queen Fatal Blacks Mascara Waterproof 01 MAGNETIC BLACK - Wodoodporną wersję wzięłam całkowicie przez pomyłkę ale muszę przyznać, że nawet się przydała bo już od dłuższego czasu jest w użyciu.
L'Oreal False Lash Architect 4D Mascara BLACK - Zapas z wish listy.
My Secret Hello Pretty! Eyeshadow Palette FLAME - Bardzo długo szukałam idealnej czerwieni aż w końcu taką znalazłam za małe pieniądze i stacjonarnie. Żółć i koral to dodatki ale z przyjemnością będę po nie sięgać.
KOBO PRO Formula Foil Eyeshadow 807 LAVENDER SUNSET SKY - W mojej kolekcji zdecydowanie brakowało duochromu do leniwych makijaży i to był jedyny jaki znalazłam w Drogerii Natura. Wielka szkoda, że ten z Catrice został wycofany.
Neve Cosmetics Mineralny Cień do powiek Refill RED CARPET - Bordo również długo wiszące na mojej liście życzeń.
The Balm Meet Matt(e) Matowa szminka do ust CHARMING - To również pozycja z mojej wish listy i dosyć spontaniczny zakup.
Sylveco Brzozowa pomadka ochronna z betuliną - Gratis do zakupów ale z przyjemnością zużyję ;)
                               
Na koniec pielęgnacja twarzy. Tym razem znalazła się ona za kosmetykami do makijażu, bo wybór części kosmetyków był spowodowany doborem kolorówki.
                                                     
                                       
Bandi C-Active Care Emulsja z aktywną witaminą C
Orientana BIO Serum do twarzy Witamina C & Morwa
Jesienią, zimą i wczesną wiosną moja skóra wymaga więcej uwagi i bogatszej pielęgnacji więc wdrażam wtedy serum, które późną wiosną i latem nie ma racji bytu. Tym razem postawiłam na kosmetyki z witaminą C, gdyż słyszałam o nich dużo dobrego a jeszcze nigdy nie testowałam na sobie.
Na pierwszy ogień poszło serum Orientana ale na razie mam mieszane odczucia co do niego.
Miya Cosmetics mySUPERskin Lekki olejek do demakijażu i oczyszczania twarz, oczy, usta - Kosmetyki do demakijażu miały się już nie pojawiać w moich zakupach ale pomyłka w wyborze tuszu wymusiła na mnie tymczasową zmianę postanowienia. Po pierwszych próbach jestem zadowolona.
Lash Brow Waciki kosmetyczne wielokrotnego użytku 5 sztuk - To również zakup powodowany pomyłką w wyborze tuszu. Do olejku co prawda się nie przydadzą ale na pewno będą mi jeszcze służyć w przyszłości.
                                   
Takim oto sposobem dotarliśmy do końca wpisu.
Szczerze mówiąc, gdy trzymałam te wszystkie kosmetyki na półce z zakupami to wydawało mi się, że jest ich nie wiadomo ile, a tu pisząc tego posta odkryłam, że wcale nie jest tego aż tak dużo. Na szczęście;)
Sporo pojawiło się tutaj pozycji z mojej kolorówkowej wish listy ale stwierdziłam, że po pierwsze jakaś nagroda mi się należy za systematyczne zużywanie, po drugie musiałam trochę odświeżyć kolekcję bo już zaczęła mnie lekko nużyć a po trzecie ileż można odkładać zakup czegoś na co ma się ochotę? Większość z tych rzeczy chciałam kupić już około rok temu.
                                           
Jak Wam minął październik? Skusiliście się na jakieś większe zakupu czy ograniczaliście się do minimum? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
                             
Dziękuję Wam za poświęcony czas.
Do zobaczenia.
Pa :)

10 komentarzy:

  1. Mi też trochę przybyło, ale nie za dużo :) Z twoich nowości znam pomadkę Sylveco, a masło Bielenda miałam ale inny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawa to takie kupowanie, żeby nie utonąć w zapasach ;)

      Usuń
  2. Świetne nowości, znam maskę do włosów Garniera i miło ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo udane nowości :) Uwielbiam tusze Helenki, zaciekawił mnie też olejek Miya :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajny jest ten olejek. Poprzedni (Felicea) nie przypadł mi do gustu więc do tego podchodziłam z dużą rezerwą ale jestem zadowolona.

      Usuń
  4. Piekne nowosci, ja tez mam to mydelko i czeka w zapasach ;) mam nadzieje, ze maska Papaya z Garnier tez swietnie sie u Ciebie spisze ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...