sobota, 6 sierpnia 2011

Yves Rocher Sebo Specyfic Krem Zwężający Pory

Yves Rocher
Sebo Specyfic
Krem Zwężający Pory
Moc Roślinnego Świata

OBIETNICE PRODUCENTA:
SKŁAD:

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Roślinny ale też trochę chemiczny. Średnio przyjemny ale po nałożeniu kremu na twarz szybko znika więc nie przeszkadza.
KONSYSTENCJA: Lekka żelowo-kremowa. Łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania.
OBIETNICE PRODUCENTA: Spełnione choć co do zwężenia porów nie spodziewajmy się cudów - nasza buzia na pewno nie stanie się gładka jak pupa niemowlaka. Krem jest idealny pod makijaż, nie pozostawia filmu, matuje na bardzo długo.
WYDAJNOŚĆ: Duża - przy stosowaniu raz na dzień ledwo daję radę go zużyć w przeciągu tych sześciu miesięcy przydatności do użycia.
SKUTKI UBOCZNE: Nałożony zbyt grubą warstwą może się rolować przy pocieraniu albo przy rozprowadzaniu podkładu.
OPAKOWANIE: Szklany słoiczek z plastikową nakrętką - trochę ciężko wydobyć z niego resztki pod koniec ale daje radę;)
POJEMNOŚĆ: 50ml
DOSTĘPNOŚĆ: sklepy Yves Rocher, www.yvesrocher.com.pl, Allegro
CENA: Około 50zł, w promocji taniej.
OCENA: 5,5/6
 
Podsumowując: Jest to jeden z moich ulubionych kremów. Obecnie mam drugie albo trzecie opakowanie i już zakupiłam zapas.

Dwufazowy płyn do demakijazu Oriflame

Oriflame
Beauty
Waterproof make up remover

OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Chemiczny - przypomina mi naftę albo benzynę. Nie podoba mi się ale przecież nie o zapach tu chodzi.
KONSYSTENCJA: Wodna, lejąca ale dwufazowa. Wierzchnia warstwa jest tłusta i bezbarwna a dolna wodnista i błękitna.
OBIETNICE PRODUCENTA: Spełnione w stu procentach. Skoro zmywa wodoodporny tusz do rzęs z Oriflame, który uważam za najbardziej wodoodporny na świecie to nie można mu nic zarzucić;)
WYDAJNOŚĆ: Bardzo wydajny. Warstwy zużywają się równomiernie. Mam go już rok a zostało go tyle co na zdjęciu chociaż muszę przyznać, że nie często używam kosmetyków wodoodpornych.
SKUTKI UBOCZNE: Pozostawia tłustą warstwę więc nie nadaje się do demakijażu w ciągu dnia.
OPAKOWANIE: Butelka z praktyczną zatyczką. Dziurka jest odpowiedniej wielkości więc nie wylewa się zbyt dużo płynu.
POJEMNOŚĆ: 100ml
DOSTĘPNOŚĆ: konsultantki Oriflame, internet
CENA: W promocji 14,90zł
OCENA: 4,5/6

Tonik Lirene

Lirene
Dermoprogram
Selected from Nature
bioaktywny tonik kondycjonująco-rozjaśniający
aloes, ogórek lipa

OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD:

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Bardzo ładny - słodki, trochę kwiatowy. Niektórym może przeszkadzać ale mi się bardzo podoba.
KONSYSTENCJA: Wodna, lejąca - jak to tonik;)
OBIETNICE PRODUCENTA: Spełnione co do joty. No może nie mogę się wypowiedzieć co do rozjaśniania bo z natury jestem bardzo blada i mało przebywam na słońcu więc nie ma mnie jak rozjaśnić;) Skóra po jego zastosowaniu jest oczyszczona, odświeżona, oczyszczona i nawilżona.
WYDAJNOŚĆ: Wydajny. O jego zakupie pisałam TU a mam go jeszcze tyle ile widać na zdjęciu.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Butelka z praktyczną zatyczką. Dziurka jest trochę duża i łatwo wylać zbyt wiele kosmetyku na wacik ale szybko się do niej przyzwyczaiłam i jest OK.
POJEMNOŚĆ: 200ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, internet
CENA: W promocji ok. 14zł
OCENA: 5/6
Podsumowując: Jak dla mnie ten tonik to rewelacja. Bardzo go polubiłam i już kupiłam następny egzemplarz, o którym czytaliście TU.

Nivea uczy...

Należę do wymierającej już chyba grupy osób, które nie czytają składu kosmetyków przed ich zakupem i robię to z jednej prostej przyczyny - po prostu się na tym nie znam a kosmetyki marki Nivea kupuję od wielu, wielu lat i zawsze byłam z nich zadowolona jednak teraz dużo się w nich zmieniło i już nie jest tak fajnie...

Nivea
Nawilżający Balsam do ciała
Morskie minerały
Skóra Normalna

OBIETNICE PRODUCENTA i SKŁAD: 

MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Trochę charakterystyczny dla Nivea ale bardzo chemiczny. Mocno wyczuwalny jest alkohol.
KONSYSTENCJA: Bardzo rzadka i lejąca. Szybki rozprowadza się na ciele i szybko wchłania.
OBIETNICE PRODUCENTA: Bujda na resorach - o ile od kolan w górę jego działanie ujdzie o tyle z łydek robi masakrę. Nawet niektóre dużo tańsze kosmetyki mają lepsze właściwości nawilżające niż ten balsam.
WYDAJNOŚĆ: Niewielka - używam go dwa tygodnie a butla 400ml już się kończy! Dodatkowo między czasie używałam kilkukrotnie balsamu brązującego Lirene na nogi.
SKUTKI UBOCZNE: Niesamowicie piecze zastosowany po goleniu. Wysuszył mi skórę na łydkach i spowodował podrażnienia oraz sprawił, że skóra stała się szorstka.
OPAKOWANIE: Butelka z pompką - doskonałe rozwiązanie bo łatwo wydobyć produkt i nie trzeba dotykać usmarowanymi balsamem rękami całego opakowania aby wydobyć więcej.
POJEMNOŚĆ: 500ml
DOSTĘPNOŚĆ: drogerie, internet
CENA: W promocji ok. 14zł - jak na ten produkt to i tak zbyt wygórowana.
OCENA: 2/6
Podsumowując: Marka Nivea zraża mnie do siebie - to już drugi produkt z tak dużą zawartością alkoholu, który mnie podrażnia. Nie wrócę już do tego balsamu i chyba w końcu nauczę się czytać składy produktów przed ich zakupem. Nie polecam:(

piątek, 5 sierpnia 2011

Rockowo;)

Jako, że staż nie przyprawia mnie o zbyt pozytywny humor wracają moje hard-rockowe upodobania, wczoraj więc powstał inspirowany nimi makijaż. Niestety idąc do pracy nie mogłam zaszaleć w związku z czym ograniczyłam się do absolutnego minimum;)
Oto rezultat:
Twarz:
- Sensique Matt Finish Foundation nr: 201
- Inglot Loose Powder - Puder Sypki, odcień 11
- Kulki brązujące
- Essence Forget It! 3in1 concleaner
Oczy:
- APC Wodoodporna baza pod makijaż
- Inglot Matowy cień do powiek 43
- Essence Metallics Poczwórne cienie do powiek 02 Steel Me - cień nr2, 3 i 4
- Essence Kajal Pencil 01 Black
- Avon Kajalstick White&Lilac - White
- Essence Multi Action Mascara
Brwi:
- Delia Glamour Fashion Korektor do brwi - brązowy
Usta:
- Avon Ultra Color Rich Natural Glow

Zużyć ciąg dalszy:)

W tym tygodniu zużyciu uległ tylko jeden kosmetyk, a mianowicie nudowa pomadka Carlo di Roma, o której mogliście czytać TU, TU i TU a na jej miejsce wskoczył błystek Avon Ultra Color Rich Natural Glow o którym czytaliście TU i TU.

Alma Gold

Dostałam dzisiaj paczuszkę od Anwen z olejem Alma Gold - dziękuję bardzo:) Co prawda opakowanie ucierpiało:( Ale na szczęście w słoiczku i na woreczku zostało trochę oleju więc od razu wypróbowałam i od razu mogę Wam powiedzieć, że się zakochałam:) Olej pachnie tak cudownie, że nawet jak jego stosowanie nie będzie miało żadnych pozytywnych skutków dla moich włosów (w co oczywiście nie wierzę) to i tak będę go stosowała dla samego zapachu:)
Jutro na moim blogu pojawi się cała garść recenzji a dzisiaj idę dalej wąchać moje cudownie pachnące olejem Alma Gold włosy:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...