Jako, że staż nie przyprawia mnie o zbyt pozytywny humor wracają moje hard-rockowe upodobania, wczoraj więc powstał inspirowany nimi makijaż. Niestety idąc do pracy nie mogłam zaszaleć w związku z czym ograniczyłam się do absolutnego minimum;)
Oto rezultat:
Twarz:
- Sensique Matt Finish Foundation nr: 201
- Inglot Loose Powder - Puder Sypki, odcień 11
- Kulki brązujące
- Essence Forget It! 3in1 concleaner
Oczy:
- APC Wodoodporna baza pod makijaż
- Inglot Matowy cień do powiek 43
- Essence Metallics Poczwórne cienie do powiek 02 Steel Me - cień nr2, 3 i 4
- Essence Kajal Pencil 01 Black
- Avon Kajalstick White&Lilac - White
- Essence Multi Action Mascara
Brwi:
- Delia Glamour Fashion Korektor do brwi - brązowy
Usta:
- Avon Ultra Color Rich Natural Glow
Pięknie Ci to wyszło;)
OdpowiedzUsuńfajny, dość delikatny:)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJest okej.
OdpowiedzUsuń