wtorek, 1 stycznia 2019

Podsumowanie kalendarzy adwentowych: Alverde, Balea, Douglas

Cześć Kochani,
Otwieranie kalendarzy adwentowych już dawno za mną ale na czas świąt tak bardzo wyłączyłam się, ze spraw blogowych, że odpuściłam sobie ich podsumowanie na szybko i teraz na spokojnie do tego siadam.
Miłego czytania i oglądania :)
 


PIELĘGNACJA CIAŁA:

             
Peeling pod prysznic - 1szt. (Balea)
Żel pod prysznic - 8 szt. (4 szt. Balea, 1 szt. Anna Yake/Douglas i 3 szt. Alverde)
Pianka pod prysznic - 1 szt. (Douglas)
Ze wszystkich jestem bardzo zadowolona i z przyjemnością będę je używać. Nie są to wielkie zaskoczenia ale i tak oceniam je zdecydowanie na +.

           
Sól do kąpieli - 1 szt. (Alverde)
Płyn do kąpieli  - 2 szt. (Alverde)
Choć koncepcja zapakowania w formie saszetki mi się nie podoba to, z przyjemnością z nich skorzystam. Ogólnie oceniam na +.

 
Mleczko do ciała - 1szt. (Douglas)
Lotion do ciała - 3 szt. (1 szt. Alverde, 2 szt. Balea)
Tutaj oto mamy pierwszy fail: wielkość mleczka Douglas - całe 10 ml (!!!) wzbudza we mnie śmiech przez zły. Serio nie można było dać większego?
Ogólnie balsamy oceniam na + i z przyjemnością zużyję.
 
 
Szampon - 1 szt. (Balea)
Maska do włosów - 3 szt. ( po 1 szt. z Alverde, Balea i Douglas)
Mleczko do włosów - 1 szt. (Balea)
Odżywka do spłukiwania - 1 szt. (Balea)
Z tych znalezisk jestem również zadowolona i oceniam je na +.
 
                 
Balsam do rąk i paznokci - 1 szt. (Balea)
Krem do rąk - 2 szt. (Alverde)
Maska do stóp - 2 szt. (po 1 szt. Balea i Alverde)
Z tych kosmetyków również jestem zadowolona. Nie są to jakieś wielkie zaskoczenia ale z przyjemnością je przetestuję i zużyję.

PIELĘGNACJA TWARZY:

             
Chusteczki do demakijażu - 1 opakowanie 10 szt. (Douglas)
Żel do mycia i demakijażu - 1 szt. (Balea)
O ile chusteczek się spodziewałam tak żel Balea mnie totalnie zaskoczył. Z chęcią go wypróbuję.
 
           
Spray odświeżający - 1 szt. (Balea)
Tonik - 1 szt. (Balea)
Tutaj również ogromne pozytywne zaskoczenie bo nie miałam pojęcia, że Balea w ogóle ma tego typu kosmetyki w swojej ofercie. Z ogromną przyjemnością je przetestuję i liczę, że mgiełka godnie zastąpi Primer Water od Smashbox.
   
           
Peeling do twarzy - 1 szt. (Anna Yake/Douglas)
Maska do twarzy Peel Off - 1 szt. (Day Tox/Douglas)
Maska do twarzy Kremowa - 4 szt. (1 szt. Douglas, 1 szt. Alverde, 2 szt. Balea)
Maska do twarzy w płatku na noc - 1 szt. (Star Skin/Douglas)
Maska do twarzy w płacie - 1 szt. (Face Love/Douglas)
Maska do ust - 1 szt. (Star Skin/Douglas)
Płatki pod oczy - 1 szt. (Hollywood Skin/Douglas)
Spory zestaw do pielęgnacji twarzy się tutaj uzbierał i chętnie to wszystko przetestuję, bo maski rzadko robię a jeszcze rzadziej kupuję więc zdecydowanie nie jestem na bieżąco z różnymi takimi wynalazkami. Na dodatkowy + zasługują maski z Alverde i Balea, które są podwójne i jest ich całkiem sporo. Ogromnym zaskoczeniem jest też dla mnie maska w płatku Star Skin, która ma zastępować masaż. złuszczanie, tonik, serum, krem na noc, maskę na noc i koncentrat na noc. Zobaczymy czy to cudo nie wypali mi twarzy ;) W każdym razie całość oceniam na +.
 
   
Serum do twarzy - 2 szt. (1 szt. Anna Yake/ Douglas, 1 szt. Alverde)
Esencja do twarzy - 3 szt. (1 szt. Belle Essence/Douglas, 2 szt. Alverde)
Koncentrat do twarzy - 2 szt. (Alverde)
Kuracja do twarzy - 4 szt. (Alverde)
Elixir do twarzy - 2 szt. (Alverde)
Olejek do twarzy -1 szt. (Alverde)
Serum pod oczy - 1 szt. (Eye Wonder/Douglas)
Wszystko ładnie-pięknie i oczywiście na + ale te szklane ampułki to dla mnie koszmar z dzieciństwa. Mam do nich uraz po tym jak przy otwieraniu takiej wbiłam sobie szkło w rękę po samą kość dlatego takiej formie pakowania kosmetyku mówię stanowcze NIE! Będę musiała prosić mężczyznę o pomoc w ich otwieraniu bo sama się za to nie zabiorę.
 
 
Krem na dzień - 1 szt. (Day Tox/Douglas)
Krem na noc - 1 szt. (Balea)
Krem do twarzy - 4 szt. (3. szt. Balea, 1 szt. Alverde)
Choć mam swoich ulubieńców wśród kremów to z przyjemnością sprawdzę nowości. Oczywiście ich obecność oceniam na +.
 
AKCESORIA:
     
           
Ogrzewacz do rąk - 1 szt. (Balea)
Lusterko - 1 szt. (Alverde)
Foremki do ciastek - 2 szt. (Alverde)
Niestety takie rzeczy to dla mnie zapychacze. Nie lubię ich, nie używam i ogólnie uznaję za badziewie. Ogrzewacze do rąk miałam już w domu 2 a i tak nigdy nie używałam. Ciastek nie piekę, a lusterko no cóż... Ma śmieszny i nie praktyczny rozmiar. Całość oceniam na -. porażka.
 
ZAPACHY:
 
               
Woda perfumowana - 4 szt. (Douglas: Anna Yake, Mercedes Benz, Abercrombie & Fitch, Ariana Grande)
Takich rzeczy oczekiwałam w kalendarzach adwentowych! Douglas staną na wysokości zadania. Jestem bardzo zadowolona!
 
KOLORÓWKA:
 
 
Balsam do ust - 2 szt. (Balea, Alverde)
Lakier do paznokci - 1 szt. (Douglas)
Top Coat - 1 szt. (Douglas)
Kredka do powiek - 1 szt. (Douglas)
Tusz do rzęs - 1 szt. (Douglas)
Tutaj też duży + bo to są rzeczy, które chciałam znaleźć w kalendarzach (no może poza top coatem). Z przyjemnością je zużyję.
         
Ufff wreszcie dotarliśmy do końca więc czas na moją opinię i podsumowanie.
 
Kalendarz Adwentowy DOUGLAS - cena: 129 zł. Moim zdaniem wypada najlepiej ze wszystkich. Zaliczył 1 wtopę z pojemnością balsamu ale za to znalazłam w nim 4 zapachy, lakier do paznokci, kredkę do powiek i tusz do rzęs. Był porządnie i ładnie wykonany, dobrze się otwierał, nie zniszczył się a zawartość porządnie trzymała się na swoich miejscach. Ogólnie jestem zadowolona.
 
Kalendarz Adwentowy BALEA - cena: 9,95 E (ok. 43 zł). Drugi w kolejności co do zawartości, bardzo przewidywalny i zaliczył tylko 1 wtopę. Wykonany najbardziej porządnie ze wszystkich z grubego porządnego kartonu. Otwierał się najciężej ale nie zniszczyłam na nim paznokci. Zawartość trzymała się na miejscach. Jestem z niego zadowolona.
 
Kalendarz Adwentowy ALVERDE - cena: 14,95E (ok. 65 zł). Niestety ale według mnie ten kalendarz wypadł najgorzej ze wszystkich. Znalazłam w nim aż trzy zapychacze i całą masę szklanych ampułek, które nie dają możliwości porządnego przetestowania kosmetyku a na dodatek grożą amputacją palców. Zawiodłam się również tym, że nie znalazłam w nim nic z kosmetyków kolorowych tej marki bo ich oczekiwałam tam najbardziej. Ten kalendarz był też najgorzej wykonany. Tekturka była cienka i słabej jakości a saszetki latały sobie pod nią niby promy kosmiczne po przestrzeni międzyplanetarnej. Tego kalendarza nie kupiła bym ponownie.
 
Jestem bardzo zadowolona, że w końcu zdecydowałam się na kalendarze adwentowe. Otwieranie ich to wielka frajda zwłaszcza jak się nie zna zawartości. Z pewnością w przyszłym roku też sobie coś takiego kupię ale zdecydowanie ograniczę się do jednej sztuki (trzy to za dużo i w pewny momencie otwieranie ich na instagramie stało się dla mnie uciążliwe).
Zaskoczona jestem tym, że mając trzy kalendarze nie znalazłam w nich ani jednej szminki, kredki do ust czy błyszczyka. trochę nad tym ubolewam bo wolałabym je o wiele bardziej od nie przydatnych akcesoriów.
         
Jak Wy zapatrujecie się na kalendarze adwentowe? Kupujecie je, są Wam obojętne a może bojkotujecie ich istnienie?
Jeżeli kupujecie to jakie? Kosmetyczne, słodyczowe, herbaciane, kawowe a może takie dla zwierzaków?
Podzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat.

Życzę Wam Kochani jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2019 Roku! Dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i realizacji planów. Oby ten rozpoczynający się rok był lepszy od poprzedniego.
Do zobaczenia ;)
Pa.

18 komentarzy:

  1. Kosmetyczne kalendarze adwentowe - podobnie jak kosmetyczne pudełka mnie nie zachwycają ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełka też mnie zupełnie nie przekonują ale kalendarze mnie zawsze ciekawiły więc w tym roku postanowiłam spróbować ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam kalendarze ;) W przyszłym roku na pewno jakiś zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się spodobały ale na pewno już nie kupię w takiej ilości ;)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe te kalendarze :) Szczerze przyznam, że nigdy takiego nie miałam, jakoś nie lubię niespodzianek, więc byłaby to dla mnie katorga haha :P Wszystkiego wspaniałego na 2019 rok <3 Obserwuję i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ja uwielbiam niespodzianki, zwłaszcza kosmetyczne a kalendarze są dobre o tyle, że nawet jak jest wtopa, to te kosmetyki są w wersji mini więc nie trzeba się z nimi długo męczyć :D
      Dziękuję Kochana i ja również życzę samych wspaniałości :) Miło Cię gościć na stałe :*

      Usuń
  4. Może kiedyś uda mi się kupić tak kalendarz. Nie jestem ich wielką fanką, nigdy nie kupowałam, ale widzę tu sporo dobroci ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się kilka lat nie mogłam zdecydować ale w 2017r. stwierdziłam, że koniec wahania i w 2018 muszę w końcu kupić żeby samej się przekonać na własnej skórze co i jak ;) Ogólnie jestem zadowolona i chyba co roku sobie będę jeden kupowała ;)

      Usuń
  5. Przyznam że nie miałam kalendarzy tego typu, jak potrzebuję to nabywam konkretny produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to również pierwszyzna ;) Też zazwyczaj tak robię ale stwierdziłam, że takie kalendarze dadzą mi fajny pogląd na asortyment danej marki zwłaszcza, że do Alverde i Balea nie mam stacjonarnego dostępu.

      Usuń
  6. Prędzej wybrałabym wariant Balea, bo lubię tę markę. Za Alverde nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z obu marek znam tylko jakieś pojedyncze produkty więc stwierdziłam, że kalendarze dadzą mi fajny pogląd na ich asortyment. Niestety muszę przyznać, że Alverde wypadło raczej słabo.

      Usuń
  7. Nie miałam nigdy takiego kalendarza - nie lubię miniaturek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też za nimi nie przepadam ale i tak są lepsze niż próbki ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. W nadchodzące święta to już na pewno coś innego ;)

      Usuń
  9. Lubię miniaturki, dlatego niezmiennie kuszą mnie takie kalendarze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie musisz sobie jakiś sprawić, żeby sprawdzić czy rzeczywiście jest tak fajnie jak sobie to wyobrażasz ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...