Cześć Kochani!
Weekend już za nami więc czas rozpocząć nowy tydzień nowymi recenzjami. Dawno nie recenzowałam nic do ust więc dzisiaj będzie o szmince.
Miłego czytania :)
NAZWA: Hean Luxury Cashmere Lipstick Pomadka do ust 704 Posh Girl
WIELKOŚĆ: 4,5g
CENA: 18,99 zł
DOSTĘPNOŚĆ: internet, drogerie
Opakowanie jest plastikowe ale porządne, nie rozpada się, nic mi nie pękło, napisy się nie ścierają, nie pojawiły się większe zniszczenia ani zarysowania, choć specjalnie się z nią nie pieściłam. Skuwka jest czarna i pokryta jakąś gumą albo silikonem, miłym i "ciepłym" w dotyku, który jest jakby satynowy i sprawia wrażenie posypanego mąką ziemniaczaną. Zawiły to opis ale z pewnością wiecie o co mi chodzi, a jeżeli nie, to idźcie do kuchni i weźcie do ręki skrobię ziemniaczaną. Własnie takie w dotyku jest opakowanie tej szminki. Trzon opakowania jest klasyczny, utrzymany w złotej kolorystyce z błyszczącym wykończeniem. Opakowanie zamyka się na magnes o odpowiedniej mocy aby jednocześnie łatwo się je odmykało ale zapobiegało spadaniu skuwki w torebce.
Szminka ma kolor mocnego i dosyć ciemnego zgaszonego różu o chłodnej tonacji bez domieszki brązów. Po nałożeniu (być może ma na to również wpływ tonacja cery) mocno wybijają z niej szaro-ziemiste tony nadając jej nietypowy i rzadko spotykany odcień. To jeden z tych kolorów, który się albo lubi albo nie i ciężko się do niego przyzwyczaić. Niestety sporym minusem jest to, że lekko zażółca zęby. Niby nie robi tragedii ale też nie pomaga.
Choć nałożona na skórę (na zdjęciu) ma klasyczny kremowy połysk, to na ustach jej wykończenie jest satynowo-matowe przez co może lekko wysuszać usta, jednak nie jest to uciążliwe i z pewnością nie tak mocne jak w przypadku płynnych matowych pomadek. Nie podkreśla też faktury ust.
Jej trwałość oceniam jako dobrą (jak dla mnie bardzo dobrą). Co prawda nie przetrwa w nienaruszonym stanie jedzenia i picia ale i tak wygląda potem spoko. Zjada się w ładny sposób bez lumpów-klumpów i białych farfocli.
Krycie ma dobre, jedno pociągniecie ładnie nadaje ustom kolor a dwa w pełni je pokrywają.
Konsystencja pomadki jest kremowa ale bardzo gęsta i nie zmienia się zbytnio nawet ogrzana ciepłotą ciała więc ładnie trzyma się konturu ust ani nie rozlewa.
Zapach jest świetny: czekoladowy :)
Podsumowując: Dobra pomadka w przystępnej cenie. Sprawdzi się u osób, które chcą mieć matową pomadkę ale bez jej negatywnych cech, i którym nie zależy na mega trwałości.
Czy polecam? Tak.
Znacie te pomadki? Używaliście ich? Jaka jest Wasza opinia? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.
Do zobaczenia :)
Pa.
Nie miałam i nie wypróbuję. Nie lubię wysuszających pomadek, marki też nie :)
OdpowiedzUsuńAkurat ona nie wysusza tak jak większość matowych pomadek więc nie jest źle ;)
UsuńDawno temu miałam jedną pomadkę z Hean i byłam bardzo zadowolona. Muszę sprawdzić jakie inne kolorki mają, bo ten raczej nie mój :)
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia w poszukiwaniach :)
UsuńNo kolorek sztos, jak zobaczylam zdjecie na insta to myslalam ze to wibrator ;)
OdpowiedzUsuńHa, ha,ha! Masz fantazję :D
UsuńKolor jest bardzo ładny! Chociaż zdecydowanie wolę trwalsze pomadki. :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń