Jak już widzieliście przybyło mi całkiem sporo kosmetyków więc teraz pochwalić się co poszło w kosz ;)
Zamiary i potencjalne możliwości były ogromne ale jak zwykle życie okazało się przewrotne i nie wyszło tak jak chciałam. Z resztą zobaczcie sami ;)
KOLORÓWKA:
2. KOBO Professional Kajal Pencil - Recenzja KLIK. Totalne nieporozumienie i pomimo wielu prób i ogromnej cierpliwości nie byłam w stanie jej zużyć. Leci do kosza.
ZAPACHY:
3. Lancome Tresor Midnight Rose - Pisałam o niej TUTAJ. Ostatnia z moich próbek Lancome. Dobra na poprawę humoru ale nie nie na tyle, żeby kupić pełnowymiarową buteleczkę.
4. Yves Rocher fraicheur vegetale de Verveine - Pisałam o niej TUTAJ. Ostatnio bardzo ją kupiłam ale raczej nie powtórzę zakupu.
PIELĘGNACJA TWARZY:
5. L'biotica Dermomask Intensywne Nawilżanie - Recenzja KLIK.
6. Ziaja nuno-technologia przeciw pryszczom maska z zieloną glinką cera zanieczyszczona skłonna do wyprysków - Recenzja KLIK.
7. Decubal Eye Cream Ujędrniający i regenerujący krem pod oczy - Recenzja KLIK.
8. Oeparol Balance Pomadka ochronna do ust Mango - Recenzja KLIK.
PIELĘGNACJA CIAŁA:
9. Lirene Shower Olive Żel + Oliwka pod prysznic Oliwka z mango - Ładnie pachnie, świetnie się pieni i dobrze myje ale przeokropnie wysusza skórę więc nie przypadł mi do gustu.
10. Fennel Body Butter Cucumber Melon - Przyjemnie cukierkowo pachnie, świetnie nawilża, przyjemnie się rozprowadza ale koszmarnie długo wchłania i okropnie bieli. Opakowanie jest praktyczne ale kosmetyk nadaje się tylko do wieczornego użytkowania. Absolutnie nie nadaje się do stosowania rano ani przed wyjściem z domu. Nie wrócę do niego.
11. Dove Silk Dry Anti-perspirant - Ładnie pachnie ale chroni średnio. Kosmetyk z serii ZZZ (zakupić, zużyć, zapomnieć).
12. Decubal Anti-Itch Gel Łagodzący i kojący żel przeznaczony do skóry podrażnionej - Recenzja KLIK.
13. Invex Remedies Silor +B Organic Silica Regenerujący żel do ciała na bazie krzemu organicznego - Recenzja KLIK.
14. by CCS Foot Professionall Fotvardssalva Regenerujący krem do stóp - Bardzo dobry i niezwykle wydajny. Pięknie ale delikatnie pachnie. Wrócę do niego na pewno :)
WŁOSY:
15. Isana Hair Colorglanz Lakier do włosów o neutralnym zapachu - Przyzwoity ale cudów nie robi. Na dodatek pozostawiał okropny gorzki posmak w ustach nawet gdy wstrzymywałam oddech przy jego rozpylaniu. Są lepsze na rynku więc raczej do niego nie wrócę.
16. Schwarzkopf Palette Salon Colors Jasny Kasztanowy
Brąz 5-68 - recenzja KLIK.
17. Rene Furterer Fioravanti Odzywka w spary'u dodająca blasku i ułatwiająca rozczesywanie włosów (bez spłukiwania) - Robi tylko te rzeczy, które obejmuje nazwa: ułatwia rozczesywanie i nadaje włosom blasku. Pachnie ziołami i z odzywką nie ma nic wspólnego. Gdybym nie dokarmiała włosów olejami i innymi odzywkami do spłukiwania to miałabym (o ile bym jeszcze miała) na głowie takie siano jakie widuje się na łące po 2-óch tygodniach suszenia trawy.
To już wszystko. Jak widzicie nie zużyłam tyle co w poprzednim miesiącu ale zawsze coś tam ubyło z zapasów ;) Mam nadzieję, że w maju po powrocie do domu i w czerwcu pójdzie mi lepiej ;)
A jak Tam Wasze denka?
Poszaleliście, czy ubytków nie widać?
Ja bazę ArtDeco zużyję w tym miesiącu. Uwielbiam ją ;)
OdpowiedzUsuńPo zużyciu kupisz następną czy będziesz testować coś innego?
UsuńLubię bazę z ArtDeco, na niej trzymają się wszystkie cienie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakie ładne zużycia i jaka jeszcze ładniejsza dokumentacja zdjęciowa ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i dziękuję ;) Staram się jak mogę zarówno przy zużywaniu jak i fotografowaniu ;)
Usuń