Bociany zbierają się na polach przed odlotem, żniwa się zakończyły i liście lecą z drzew a w powietrzu czuć już, że jesień zbliża się wielkimi krokami więc także u mnie zagościł jesienny nastój, który swoje ujście znalazł na paznokciach.
Już od dłuższego czasu nie mogłam się doczekać kiedy to aura pozwoli na manicure w ciemnych kolorach i wreszcie mam! Doczekałam się! Dlatego zapraszam do oglądania moich pierwszych jesiennych paznokci :)
Tym razem nie obeszło się na jednym lakierze ani na jednej foto sesji dlatego zdjęć będzie bardzo dużo. Na szczęście udało mi się uchwycić cały urok obu emalii.
Tło całego manicure stanowił:
Paese
Lakier do paznokci o przedłożonej trwałości
340
POJEMNOŚĆ: 9ml
DOSTĘPNOŚĆ: Niesieciowe drogerie, stoiska Paese, internet.
CENA: Około 11zł
Jest to piękny, ciemny, głęboki fiolet utrzymany w chłodnej tonacji o kremowym wykończeniu i świetnym kryciu. Już po jednej warstwie otrzymujemy dobre pokrycie bez smug i prześwitów natomiast dwie dają doskonały, mocny efekt.
Konsystencja jest rzadka i lejąca co z dobrą pigmentacją daje rewelacyjne połączenie. Lakier łatwo i precyzyjnie się rozprowadza oraz dobrze poziomuje a przy tym zostaje dokładnie w nałożonym miejscu nie zalewając skórek. Dokładanie kolejnych warstw nie sprawia najmniejszego problemu.
Buteleczka jest prosta i elegancka. Kształt sprzyja przechowywaniu a duża nakrętka sprawia, że dobrze trzyma się w dłoni. Szkoda tylko, że już po pierwszym użyciu się trochę obluzowała i teraz lekko się kręci nawet wtedy gdy lakier jest zakręcony.
Pędzelek jest wąski i odpowiednio miękki. Idealnie nadaje się do precyzyjnej aplikacji nawet na małych i wąskich paznokciach.
Emalia ta jest niesamowita i dlatego zamierzam się rozejrzeć w ofercie marki w poszukiwaniu podobnego lakieru z większą ilością czerwonych tonów, który będzie przypominał kolorystycznie owoce czarnej porzeczki.
Dla urozmaicenia efektu i nadania pazurkom wyjątkowego charakteru kciuki i palce serdeczne pociągnęłam:
Applause FLASH
Lakier do paznokci
B14
POJEMNOŚĆ: 12ml
DOSTĘPNOŚĆ: Czasami widywałam kosmetyki tej marki w sklepach "Wszystko po 5zł" i na targowiskach więc może tam należałoby ich szukać.
CENA: Nie mam pojęcia ;)
Jest to bezbarwna emalia, w której zatopione są mini flakes opalizujące na różowo z pojedynczymi drobinkami odbijającymi światło na złoto i turkusowo. O dziwo ma ona wykończenie satynowo-matowe przez co w trakcie wysychania gubi trochę połysk i efekt nie jest tak spektakularny jak można by tego oczekiwać dlatego warto ją pokryć nabłyszczającym topem.
Lakier nie barwi paznokci a jedynie zostawia na nich delikatną poświatę dzięki czemu świetnie nadaje się na top coat.
Jego konsystencja jest dosyć gęsta i taka jakby żelowa. Nie spływa z pędzelka kroplą, nie rozpływa się również na paznokciu i nie poziomuje.
Buteleczka jest trochę retro i choć zakrętka troci trochę tandetą to nie razi w oczy.
Pędzelek jest odpowiednio szeroki i niezbyt długi a jednocześnie delikatny co pozwala rozprowadzać emalię nie niszcząc nałożonego wcześniej nawet mokrego lakieru.
Na szczęście zmywa się bardzo łatwo - jak zwykły lakier a nie jak brokat ;)
Szkoda tylko, że dostępność tych lakierów jest praktycznie żadna i ciężko się na nie gdziekolwiek natknąć. Brakuje również swatchy w sieci a nawet próbek tego kolor na stronie firmy.
To połączenie spodobało mi się tak bardzo, że szykuję już kolejne. Tym razem jako bazy użyję jasnego lakieru. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będę mogła pokazać Wam jak wyszło :)
Dobrnęliście do tego etapu?
Gratuluję wytrwałości i zapraszam na kolejny post ;)
Piękny kolor, zarówno z dodatkiem jak i bez niego. Myślę, że sięgnę po lakier z tej serii - pora uzupełnić jesienne kolorki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję! :)
W wolnej chwili zapraszam do mnie http://lifewithsatisfaction.blogspot.com/
Przejrzałam dzisiaj ofertę marki i oni tam mają tyle wspaniałych kolorów, że można zwariować i zostawić u nich majątek ;)
Usuńkolor super :) bardzo lubię takie kolory
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie ciemne lakiery :)
UsuńWow, wow, wow! Nie spodziewałam się, że to połączenie będzie aż tak fenomenalnie wyglądać! Cofam, to co powiedziałam, że flejksy nie mnie kręcą. Jednak kręcą! :D Znowu moja romantyczna dusza widzi tutaj rozgwieżdżone niebo ;)
OdpowiedzUsuńI co mam Ci teraz odpisać? Chyba ograniczę się do klasycznego i powtarzanego codziennie: "A nie mówiłam? Słuchaj się mnie bo ja mam ZAWSZE rację. " ;P
Usuń