wtorek, 1 października 2019

Nowości i zużycia, wrzesień 2019 - Ava, Skin79, Trussardi, Ardell, Kiko

Cześć Kochani!
Dzisiaj będzie post kompaktowy bo nie mam ogromnej ilości zużyć a zakupy we wrześniu były wręcz minimalne, więc nie ma sensu ich osobno pokazywać ;)
Miłego czytania.
                                                 
                                 
ZAKUPY:
                                                             
Zacznę może od mniejszej i przyjemniejszej części:
                                             
                 
Ava ECO Linea Biologiczna Odnowa Skóry Rewitalizujący Tonik - Mały zapas. Liczę, że zimą da mi dodatkową porcję nawilżenia.
Skin79 Waterproof Sun Gel - No cóż kolejne opakowanie i choćbym bardzo chciała to nie daję rady zamienić go na nic innego. Może kiedyś mi się uda.
                                             
ZUŻYCIA:
                                                 
Co prawda nie pobiłam we wrześniu rekordu w zużywaniu, ale coś tam jednak mi się skończyło więc cały miesiąc oceniam pozytywnie. Tym bardziej, że skończyło się więcej niż kupiłam ;)
                                         
 Pielęgnacja ciała:
                               
                                
Vichy Ideal Soleil SPF50 Mleczko do ciała dla dzieci - Bardzo przyjemny filtr, lekki, nie klei się zbyt mocno, nie bieli. Niestety alkohol w składzie i to zaraz na początku mnie nie zachwyca zwłaszcza, że to drogi kosmetyk więc powrotu nie planuję.
Aloesove Krem do rąk - Lekka, płynąca konsystencja mleczka, śliczny zapach i bardzo dobre działanie. Krem był bardzo wydajny. Jeszcze do niego wrócę.
Alverde Szampon w kostce Mandarynka i Bazylia - Miał bardzo subtelny, ledwo wyczuwalny zapach. Wydajność OK. Był dobry ale nie przypadł mi do gustu aż tak bardzo jak wersja kokosowa, bo mam wrażenie, że odrobinę podrażniał skalp. Dobrze mył, świetnie się pienił, doskonale oczyszczał włosy, nie plątał ich ani nie obciążał.
Balea Krem do rąk i paznokci - Kosmetyk z kalendarza adwentowego. Taki przyzwoity krem do torebki. Nawilżał dobrze, szybko się wchłaniał, nie zostawiał tłustej warstwy ale zapach (kokosowy) był okropny i przyprawiał mnie o ból głowy. Brrr!!!
Sape Kula lawendowa - Przyjemnie natłuściła skórę ale zapach był bardzo słaby i pływające w wannie kawałki lawendy działały mi na nerwy, bo nie jestem fanką farfocli w odpływie. Mojego serca nie podbiła i ponownych zakupów nie planuję.
                               
Pielęgnacja twarzy:
                                     
                                 
Felicea Naturalny olejek do demakijażu - Ciekawy kosmetyk, dobrze zmywał makijaż, nawet makijaż oczu (jedynie z tuszem Douglas sobie nie radził ale tusz Faberlic schodził jak trzeba) bez podrażniania skóry, miał przyjemny zapach i był niesamowicie wydajny jednak jakoś taka forma demakijażu do mnie nie przemawia. Zdecydowanie wolę mleczka, które spłukują się wodą.
Skin79 Waterproof Sun Gel - Nie pamiętam już, która butelka ale z pewnością nie ostatnia. Jako jeden z bardzo nielicznych nie podrażnia mi oczu ani skóry i nie szkodzi a jako jedyny nie tłuści. Będę wracać.
Balea Maska do twarzy - Kolejny kosmetyk z kalendarza adwentowego. Na szczęście już mi się kończą. Taka przyjemna nawilżająca maseczka do twarzy bez zapychania i obciążania skóry. Mam jeszcze jedną saszetkę ale, że szału nie ma to i kolejnych zakupów nie planuję.
                                           
Na koniec moja ulubiona część, czyli KOLORÓWKA:
                                           
                           
Trussardi Donna EDP - Słodko-świeży zapach, dobry na lato. Kiedyś bardzo mi się podobał ale ostatnio jakoś tak przestał więc postanowiłam go zużyć. Na szczęście nie był super trwały więc szybko mi się skończył. Nie planuję powrotu.
Ardell Brow Defining Palette MEDIUM - Recenzja KLIK.
Kiko Milano Eyebrow Fibers Coloured Mascara 04 AUBURN - Recenzja KLIK.
                                   
Takim sposobem dotarliśmy do końca. Co prawda nie mam tego dużo ale małe zakupy cieszą mnie bardziej niż takie ogromne bo dzięki temu nie rosną zapasy a nawet niewielkie zużycia opróżniają szafki. Szczególnie dumna jestem ze zużytych kosmetyków do makijażu, bo dzięki temu mam ich coraz mniej.
                       
Jak Wam poszły zakupy i zużycia we wrześniu?

Dziękuję Wam za wspólnie spędzony czas.
Do zobaczenia.
Pa.

2 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...