Nadrabiania zaległości ciąg dalszy...
Grudzień chociaż był miesiącem niezwykle intensywnym nie przyniósł zbyt wielu zużyć.
Jedyne co udało mi się doprowadzić do końca to INGLOT Cień do powiek matowy 43, którego recenzję mogliście przeczytać TUTAJ.
i tak brawo! ;)
OdpowiedzUsuń