środa, 17 lipca 2013

Woda do zmywania

Płyny micelarne jakoś nie cieszą się u mnie powodzeniem i szczerze mówiąc nawet wiem czemu. Jak dotąd zbyt często trafiały mi się płyny "micelarne" tylko z nazwy a mające z nimi niewiele wspólnego i sprawdzające się jedynie jako tonik. Tym razem jest jednak inaczej.
Spragnionych wiedzy co to za specyfik wreszcie u mnie zadziałał zapraszam do dalszej części posta:)
                             
Flos Lek
Płyn micelarny do skóry wrażliwej
demakijaż twarzy i oczu
Seria hypoalergiczna
                                
OBIETNICE PRODUCENTA:
Zastosowanie: codzienne oczyszczanie wrażliwej skóry twarzy, dekoltu i szyi z zanieczyszczeń oraz makijażu. Skutecznie zastępuje mleczko i tonik. Nie wymaga spłukiwania wodą.
Działanie: płyn skutecznie i łagodnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, makijaż oraz martwy, zrogowaciały naskórek. Delikatna formuła zawierająca micele, wzbogacona aktywnym kompleksem roślinnym łagodzi i wzmacnia mechanizmy obronne skóry wrażliwej.
Efekt:  nawilżona, wygładzona i czysta skóra twarzy, szyi i dekoltu. Nadmiar sebum zredukowany. przywrócone naturalne pH skóry.
                                 
SKŁAD:
aqua, polymer 184, peg-60 almond glycerides, glycerin, phenoxyethanol, panthenol, peg-8, baprylyl glycol, helianthus annus seed extract, ppg-1-peg-9 lauryl glycol ether, butylene glycol, hedera helix leaf steam extract, phytic acid, sodium polyacrylate, ethylhexylgrycerin, disodium edta, allantolin, triethanolamine
                                                       
MOJE WRAŻENIA:
Opakowanie to standardowa plastikowa butla zamykana na klik z niewielkim otworem, przez który wydobywa się odpowiednia ilość płynu, o pojemności 200ml. Specyfik ten można dostać w niesieciowych drogeriach i sklepach zielarskich oraz internecie w cenie około 16zł.
                         
Płyn jak to płyn, ma wodnistą, nie pieniącą się konsystencję, nie ma barwy i pudrowo, słodkawo ale odrobinę chemicznie pachnie.
                                                   
Jego działanie i skutki uboczne zależą od użytej do demakijażu ilości - im więcej go wylejemy z opakowania na wacik tym łatwiej i skuteczniej usunie makijaż ale niestety po dostaniu się do oczu tym większe wywołuje szczypanie (chociaż nie występuje ono zawsze). Mój demakijaż nim ogranicza się do zmycia okolic oczu a resztę pozostawiam żelom. Zazwyczaj na początku wylewam go tyle aby zamoczyć 1/3 wacika a następnie w miarę potrzeby dolewam i wtedy niezbędna jest odrobina cierpliwości aby usunąć co odporniejsze kosmetyki (kredka Versati, tusz NYX), jednak cienie na bazie schodzą bez najmniejszego oporu. W trakcie przecierania powieki nasączonym nim wacikiem tusz i kredka migrują na dolną powiekę i tam muszę je dodatkowo ścierać. Przy intensywniejszym makijażu pod oczyma powstaje niezbyt mocna panda, gdyż zmyty makijaż nie wsiąka w wacik tylko pozostaje na jego powierzchni i odkleja się od niego brudząc skórę, a po kąpieli i myciu żelem widzę jeszcze pod dolnymi rzęsami cień z resztek tuszu i kredki. Przy użytkowaniu tego płynu 1 wacik wystarcza mi akurat na demakijaż obu oczu i nic więcej. Jeżeli jednak używam innego tuszu czy nie nakładam kredki Versati z demakijażem nie ma najmniejszego problemu.
Wszystko to wpływa na jego wydajność, która jednak o dziwo jest w normie a kosmetyk nie znika w ekspresowym tempie z opakowania.
                                                        
OCENA: 4/6
 
 Podsumowując: Dobry micel o skutecznym działaniu i dobrej wydajności. Skutki uboczne jego stosowania są niezbyt uciążliwe (mi przytrafiły się zaledwie 2-3razy) więc polecam ale osoby o bardzo wrażliwych oczach muszą na niego uważać.

10 komentarzy:

  1. Szkoda, że po dostaniu się do oczu szczypie ;/ płyn nie dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam bardzo wrażliwe oczy, więc pewnie by się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do bardzo wrażliwych oczu zdecydowanie się nie nada :(

      Usuń
  3. Recenzja tego płynu pokrywa się prawie całkowicie z moimi wrażeniami z używania micela Eveline ;) Szkoda, że FlosLek nie jest ogólnodostępny. Mają tyle fajnych produktów, a tak ciężko je dostać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się rozejrzeć po sklepach i może gdzieś go znajdziesz. Ja nie mam żadnego problemu z ich zdobyciem ;)

      Usuń
    2. Ja mam zawsze ze wszystkim jakiś problem ;)

      Usuń
    3. Bo jesteś zakręcona jak słoik z dżemem ;)

      Usuń
  4. Właśnie go używam i mam podobne zdanie do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...