Jakoś nie mam dzisiaj weny na pisanie recenzji a już od jakiegoś czasu chodziła za mną inna forma posta więc dzisiaj postanowiłam zrealizować mój pomysł. Mam nadzieję, że Wam się spodoba:)
Tematem dzisiejszej notki będzie moja codzienna pielęgnacja, która towarzyszy mi każdego ranka.
Ujęłam w niej produkty, które stosuję obecnie jak i te, które stosuję zazwyczaj oraz te po które sięgam spontanicznie.
Miłego czytania i oglądania:)
Na początek to co towarzyszy mi każdego dnia:
Oczyszczanie: Obecnie każdego ranka oczyszczam twarz mydełkiem ze słodkich migdałów jednak zazwyczaj rano używam oczyszczającego żelu lub innego specyfiku. Ostatnio była to widoczna na zdjęciu Oczyszczająco-Rozświetlająca Pianka do Mycia Twarzy YSL, której recenzję mogliście przeczytać TUTAJ.
Tonizowanie: Po myciu obowiązkowo tonizuję skórę - wiem, że niektórzy uważają ten etap pielęgnacji za zbędny albo przynajmniej niekonieczny a tonik uznają za najdroższą wodę świata jednak ja mam inne zdanie i uważam, że ten etap pielęgnacji to rzecz obowiązkowa bo rzeczywiście widzę różnicę w kondycji skóry po zastosowaniu toniku. Obecnie tonizuję skórę Płynem Micelarnym do Demakijażu z Wyciągiem z 3 Herbat YR, o którym mogliście przeczytać TUTAJ ale nie jest to regułą. Zazwyczaj sięgam po tonik i z reguły jest to również kosmetyk od YR.
Nawilżanie: Na oczyszczoną i stonizowaną skórę również obowiązkowo nakładam krem. Jako, że moja skóra boryka się z różnymi problemami staram się aby krem dzienny zaspokajał przynajmniej jedną z jej potrzeb. Zazwyczaj staram się również aby poranna i wieczorna pielęgnacja się uzupełniały jednak nie na zasadzie stosowania kosmetyków z tej samej serii tylko na doborze kremów zaspokajających różne potrzeby mojej skóry. Obecnie stosowanym przeze mnie kremem jest Nawilżająco-Łagodzący Krem na Dzień YR z serii Active Sensitive, którego recenzja pojawi się za jakiś czas ponieważ dopiero niedawno zaczęłam go stosować.
Poza kosmetykami wymienionymi powyżej czasami i pod różnymi warunkami sięgam jeszcze po inne kosmetyki. Oto one:
Odkąd przyszła wiosna, zrobiło się ciepło i towarzyszą nam coraz bardziej słoneczne dni zaczęłam sięgać po kremy z filtrem aby ochronić buzię przed niekorzystnym wpływem promieniowania. Jak dotąd jeszcze nigdy nie miałam kremu z filtrem przeznaczonego stricte do twarzy a w razie potrzeby nakładałam na buzię stosowany akurat balsam do ciała jednak tej wiosny postanowiłam to zmienić. Jak o pierwszy w moje rączki trafił Ziaja Sopot Sun Krem Przeciw Zmarszczkom SPF 30, o którym mogliście przeczytać TUTAJ.
Nie zawsze i nie regularnie nakładam również krem pod oczy. Nie jest to spowodowane tym, że takich kremów nie lubię ale tym, że nie zawsze nadają się one pod makijaż. Ten, który stosuję teraz: Superdrug Line Decrease Krem pod Oczy, o którym mogliście przeczytać TUTAJ, jest bardzo lekki i z po powodzeniem coraz częściej po niego sięgam również o poranku a makijaż bardzo dobrze się na mim trzyma. Myślę, że doprowadzi on do zmiany moich porannych nawyków;)
Kolejnym kosmetykiem, po który sięgam bez wyraźnej regularności jest serum na naczynka. Stosuję je zawsze wieczorem jednak rano jego użycie zależy od czasu jaki posiadam na wyszykowanie się. Im mniej go mam tym bardziej ograniczam ilość stosowanych mazideł bo wiadomo, że każdemu z nich trzeba dać czas na wchłonięcie przed położeniem kolejnej warstwy a jak czas goni to na taki luksus nie można sobie pozwolić;) Obecnie używam Farmona Dermacos Aktywna Kuracja Uszczelniająca Naczynka i Redukująca Zaczerwienienia i muszę przyznać, że sprawdza się rewelacyjnie a dodatkowo szybko wchłania dlatego ostatnio stosuję go bardzo często. Jego recenzja pojawi się już niedługo:)
To by było na tyle moich porannych smarowideł. Nie jest tego mało ale też nie wydaje mi się, żebym przesadzała bo staram się zaspokoić wszystkie potrzeby mojej skóry, których przecież z wiekiem jest coraz więcej a jednocześnie zachować umiar w ilości stosowanych kosmetyków.
Mam nadzieję, że notka Wam się spodobała i z chęcią przeczytacie o tym co nakładam na siebie wieczorami.
A Wy po jakie kosmetyki sięgacie każdego ranka?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Mam tego micela- jestem w fazie testów:)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pianke peelingujacą z tej serii- z obu korzystam przed snem. Dwa rzay w tyg. ze szmatką muślinową.
Poza tym hydrolat oczarowy, krem Olay... to tak na chwilę obecną:)
Zapraszam do mnie w wolnej chwili:)
u mnie koniecznie mydełko i tonik ogórkowy, a reszta ciągle się zmienia :)
OdpowiedzUsuńJa też zmieniam kosmetyki ale główny zamysł pozostaje taki sam.
UsuńMoja pielęgnacja wygląda praktycznie identycznie :) Z tym że filtr wolę w podkładzie niż w kremie. A żelu pod oczy używam od wielkiego dzwona ;)Mam nadzieję, że na starość nie będę żałować :P A o kremiku YR słyszałam wiele dobrego i jestem ciekawa Twojej opinii, więc czekam na reckę ;)
OdpowiedzUsuńSłynne już mydełko :D A jak Ci się sprawuje tonik z YR? Nie pisałaś o niej zbyt pochlebnie wcześniej ;) Coś się zmieniło na lepsze? :)
OdpowiedzUsuńNic się nie zmieniło. Tak jak pisałam: jako tonik jest OK ale makijażowi nie daje rady a moim zdaniem płyn micelarny za 37zł powinien go zmywać śpiewająco. Poza tą butelką mam jeszcze jedną (obie dostałam gratis do zakupów) i zużyję je bez narzekania ale sama na pewno go nie kupię.
UsuńMoja poranna pielęgnacja jest moim zdaniem bardzo uboga, dlatego nie będę nawet o niej pisała, aczkolwiek niedługo zamierzam to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNo i chętnie przeczytam o wieczornej pielęgnacji :)
A co takiego rano stosujesz? Don't be shy, podziel się z nami tą informacją;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCo to w ogóle miało być? To nie jest miejsce na reklamę!
Usuńoj u mnie ostatnio nawet krem odpadł tylko oczyszczanie i makijaż zero kremów;/ nigdy nie lubiłam za bardzo uczucia po nanoszeniu kremu czułam się jakaś zatkana obklejona. muszę poszukać odpowiedniego kremu.
OdpowiedzUsuń