Zazwyczaj rano używam innego kosmetyku do mycia twarzy niż wieczorem. O poranku stawiam na dokładne oczyszczenie i obudzenie twarzy natomiast wieczorem na rozpuszczenie makijażu i ukojenie skóry po całym dniu. W związku z powyższym w mojej łazience znaleźć można dwa zupełnie różne a nawet przeciwstawne sobie produkty. Jednym z nich jest żel, o którym mam zamiar Wam dzisiaj napisać.
Lirene
Pielęgnacja Oczyszczająca
PH neutralne dla skóry, nie wysusza
Oczyszczający Żel Peelingujący do mycia twarzy
wyciąg z soku z cytryny, witaminy A i E
OBIETNICE PRODUCENTA:
Czy ten żel jest odpowiedni dla mnie?
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę normalną, mieszaną lub tłustą i oczekujesz, aby żel myjący skutecznie usuwał z twarzy wszelkie zanieczyszczenia i jednocześnie ją odświeżał. Drobinki peelingujące, zawarte w żelu, wspomagają proces złuszczania naskórka, usuwając martwe komórki blokujące pory, jednocześnie odsłaniając nową, pełna blasku skórę. Kosmetyk odpowiedni do skóry w każdym wieku.
Jak działa?
Zawarte w żelu delikatne drobinki peelingujące łagodnie oczyszczają twarz, usuwając wszelkie zanieczyszczenia i odblokowując pory. Wyciąg z cytryny wygładza i dba o piękny, naturalny koloryt Twojej skóry. Dzięki zawartości witamin A i E, żel poprawia kondycję skóry i przyspiesza cykl odnowy naskórka. W efekcie cera jest promienna i odświeżona.
Potwierdzone rezultaty*
77% oczyszczenie
79% wygładzenie
75% odświeżenie
* test in vivo przeprowadzony pod nadzorem dermatologów - ocena w grupie kobiet z cerą normalną i mieszaną po 2tygodniach stosowania.
SKŁAD:
aqua, polyethylene, cocamidopropyl betaine, peg-7 glyceryl cocoate, acrylaes/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, triethanolamine, coco-glucoside, ethoxydiglycol, propyleneglycol, ethylhexyl methoxycinnamate, butyl methoxydibenzoylmethane, ppg-26-buteth-26, ethylhexyl salicylate, mannitol, peg-40 hydrogenated castor oil, citrus medica limonum (lemon) juice, glucose, cellulose, butylene glycol, tocopheryl acetate, hydroxypropyl methylcellulose, retinyl palmitate, phenoxyethanol, potassium sorbate, parfum, benzyl alcoholhydroxyisohexyl 3-cyclohexene, carboxaldehyde, linalool, butylphenyl methylpropional, hexyl cinnamal, alpha-isomethyl ionone, cl 77007, cl 16035, cl17200, cl 42090
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Bardzo intensywny i perfumeryjny. Słodki, kwiatowy, przypomina mi Escadę Especially ale jest od niej mocniejszy i czuć w nim nutę syntetyczną. Ogólnie jest przyjemny ale jakoś nie przekonują mnie kosmetyki o aż tak silnym zapachu.
ZAPACH: Bardzo intensywny i perfumeryjny. Słodki, kwiatowy, przypomina mi Escadę Especially ale jest od niej mocniejszy i czuć w nim nutę syntetyczną. Ogólnie jest przyjemny ale jakoś nie przekonują mnie kosmetyki o aż tak silnym zapachu.
SMAK: Nie próbowałam a nawet bardzo się starałam aby ten kosmetyk nie dostał mi się do ust.
BARWA: Żel jest bezbarwny ale zawiera w sobie niebieskie i pół-transparentne białe drobinki.
BARWA: Żel jest bezbarwny ale zawiera w sobie niebieskie i pół-transparentne białe drobinki.
KONSYSTENCJA: Kosmetyk jest średnio gęsty i lejący. Po wyciśnięciu na rękę rozlewa się po niej. Niebieskie drobinki są jakby mocno zwartą galaretką i rozpuszczają się w trakcie mycia natomiast białe są ciałem stałym i nie rozpuszczają się przy kontakcie z wodą.
DZIAŁANIE: Dobrze myje i dogłębnie oczyszcza skórę jednocześnie ją złuszczając. Drobinki są maleńkie ale dosyć ostre dlatego moc złuszczania można kontrolować przez nacisk dłoni. Odkąd go stosuję stwierdziłam, że czarne kropki na nosie znikły a suche skórki utrzymywały się na twarzy znacznie krócej jednak nie zauważyłam jego wpływu na koloryt czy kondycję skóry. Używam go raz dziennie bo nie wyobrażam sobie stosować go dwa razy na dzień tak jak zaleca producent ze względu na ryzyko powstawania podrażnień.
DZIAŁANIE: Dobrze myje i dogłębnie oczyszcza skórę jednocześnie ją złuszczając. Drobinki są maleńkie ale dosyć ostre dlatego moc złuszczania można kontrolować przez nacisk dłoni. Odkąd go stosuję stwierdziłam, że czarne kropki na nosie znikły a suche skórki utrzymywały się na twarzy znacznie krócej jednak nie zauważyłam jego wpływu na koloryt czy kondycję skóry. Używam go raz dziennie bo nie wyobrażam sobie stosować go dwa razy na dzień tak jak zaleca producent ze względu na ryzyko powstawania podrażnień.
Osoby o bardzo delikatnej skórze z powodzeniem mogą go stosować jako normalny peeling 1-2 razy w tygodniu.
WYDAJNOŚĆ: Średnia. Pomimo tego, ze używam go raz dziennie to dosyć szybko ubywa go z tubki.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Odpowiednio miękka plastikowa tubka, półprzezroczysta dzięki czemu widać ile produktu jeszcze w niej zostało, w kolorze liliowym, stawiana na białej plastikowej zakrętce, co umożliwia zużycie kosmetyku dom końca bez problemów. Grafika jest prosta, utrzymana w czarno białej kolorystyce ze srebrnymi dodatkami.
WYDAJNOŚĆ: Średnia. Pomimo tego, ze używam go raz dziennie to dosyć szybko ubywa go z tubki.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Odpowiednio miękka plastikowa tubka, półprzezroczysta dzięki czemu widać ile produktu jeszcze w niej zostało, w kolorze liliowym, stawiana na białej plastikowej zakrętce, co umożliwia zużycie kosmetyku dom końca bez problemów. Grafika jest prosta, utrzymana w czarno białej kolorystyce ze srebrnymi dodatkami.
POJEMNOŚĆ: 150ml
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 15zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek KLIK i pokazywałam już TUTAJ.
OCENA: 4,5/6
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 15zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek KLIK i pokazywałam już TUTAJ.
OCENA: 4,5/6
Podsumowując: Nie jestem fanką żeli peelingujących, bo ani to żel, ani peeling ale skoro już wpadł w moje łapki to postanowiłam wypróbować i okazał się całkiem niezły. Co prawda nie przekonał mnie do takiej formy oczyszczania ale też nie zniechęcił. Osoby, które lubią taką formę oczyszczania twarzy będą z niego zadowolone.
Produkt ten dostałam od firmy Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.
Zazwyczaj tak jak Ty nie przepadam za żelami peelingującymi, bo ani to nie żel, ani nie peeling ;-)) Ale czasami można się miło zaskoczyć!
OdpowiedzUsuńCzasami tak i czasami to jest nawet miłą odmiana ;)
UsuńMam i jestem mega zadowolona :) Używam 2 razy dziennie i podrażnień brak :)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam myć nim dwa razy dziennie i moja skóra nie przyjęła tego dobrze więc nie będę jej uszczęśliwiać na przymus ;)
Usuńja wole peelingi w kremie niż w żelu;)
OdpowiedzUsuńJa takich do mycia w ogóle nie lubię a jeżeli to jest taki normalny peeling to też wolę te w kremie.
UsuńStrasznie długi skład jak na zwykły żel myjący :) Wolę mydło... albo płatki owsiane z mlekiem :) dobrze robią na pryszcze :)
OdpowiedzUsuńMnie też skład przeraził... Płatków owsianych jeszcze nie próbowałam. Używasz je do codziennego mycia czy do peelingowania co kilka dni?
UsuńBrzmi ciekawie, może go kupię jak skończę swoje zapasy:)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz peelingi do mycia twarzy to powinnaś być zadowolona :)
UsuńJa używam rano i wieczorem jednego żelu :). tego z lirene jeszcze nie miałam ale być może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńJa jestem zbyt leniwa, żeby przenosić jeden żel z umywalki na wannę i odwrotnie dlatego mam 2 ;)
UsuńW sumie czemu nie ;D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDla mnie byłby niestety za mocny jako zwykły żel. Stosowałam go jako peeling raz na parę dni i w tej roli się sprawdził. Niestety trochę drażnił mnie ten mega intensywny zapach.
OdpowiedzUsuńWiem, czytałam Twoja recenzję ;)
UsuńMi się podoba zapach ale jednak wzbudza we mnie konsternację bo przecież te wszystkie substancje zapachowe wcale nie są takie super dla skóry...
Szkoda, że nie jest to zwykły żel. Ja właśnie lubię takie mocno pachnące kosmetyki, choć wiem że substancje za to odpowiedzialne nie są one zbyt przyjazne skórze :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii jest jeszcze Delikatny kremowy żel do mycia twarzy więc to chyba czegoś takiego szukasz ;)
UsuńJuż pewna dobra dusza podesłała mi link ;)
Usuń:)
UsuńA ja lubie ten biedronkowy :P
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam :P
Ja mam w zapasach biedronkowy żel micelarny bo jeszcze nigdy go nie używałam.
Usuńrodzima, dobra marka!
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Witam na blogu ;)
UsuńBardzo go polubiłam, stosowałam mniej więcej 2 razy w tygodniu, bo takie złuszczanie nie jest mi potrzebne na co dzień. Moim zdaniem ścieranie jest całkiem porządne, chociaż delikatniejsze niż w przypadku tradycyjnego peelingu. Moim zdaniem świetny produkt i gdy go stosujemy, nie potrzebujemy już żadnych peelingów. Na pewno do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz sporo suchych skórek więc stwierdziłam, że będzie idealny, żeby je poskromić ale jakoś nie bardzo sobie z nimi radzi. W każdym razie jest całkiem przyjemny i na pewno nie można o nim powiedzieć, że nic nie robi ;)
Usuń