środa, 8 stycznia 2014

Ostatnie zużycia i wyrzutki 2013: grudzień

Przyszedł czas na ostatnie podsumowanie grudnia ubiegłego roku. W planach mam jeszcze jeden post sygnowany liczbą "2013" i wreszcie będę mogła się z nim pożegnać.
Zapraszam.
                                                                 
Oznaczenia:
JESTEM NA TAK - Kosmetyk przypadł mi do gustu pod wszystkimi względami. Polecam.
 SAMA NIE WIEM - Niby OK ale jednak nie do końca. Mam mieszane odczucia. Można wypróbować ale cudów nie obiecuję ;)
JESTEM NA NIE - Nie sprawdził się praktycznie wcale albo tylko jedna i to mało znacząca jego cecha mi odpowiadała. Zdecydowanie nie polecam.
                                                                      
                                                               
1. KOBO Smooth Make-Up Base - Używałam jej przy malowaniu innych ale jak widać po ubytku raczej nie przypadła mi do gustu. Przeterminowała się więc leci do kosza.
2. Chanel Perfection Lumiere Long-Wear Flawless Fluid Makeup SPF 10 10 Beige - Recenzja KLIK. Cieszę się, że wreszcie się skończył.
3. Wibo Eyebrow Stylist Brązowy żel stylizujący do brwi - Recenzja KLIK. Nie był idealny ale prawdopodobnie jeszcze do niego wrócę.
4. Madame Lambre Make Up 1 - Kolor nawet OK (jasny z żółtymi tonami) ale nie dawał się zmatowić. Powinien pasować bladym sucharkom.
5. Revlon Photoready 001 Ivory - Odlewka - Niestety zbyt różowy. Podkreśla pory, zmarszczki i załamania, nie daje się zmatowić, szybko ściera się na nosie, ładnie wygląda tylko w pochmurny dzień. Nie przypadł mi do gustu.
                                                                               
                                                     
6. Cetaphil EM Do Mycia Emulsja micelarna - Recenzja KLIK.
7. Clinique Clarifying lotion 2 Dry combination skin - Opinia KLIK.
8. Bandi Eye Care Kojący Krem-Żel pod oczy - Recenzja KLIK.
9. Bioderma Sensibio AR Anti-Redness Cream
                                                                      
                                                          
10. Efektima Claryfing Mask Glinkowa Oczyszczająca
11. Efektima Hydro-Repair Doskonale Nawilżająca
12. Efektima Peel-Off Renew Błyskawiczna Peel-Off
Wszystkie maski ładnie pachną, przyjemnie się aplikują, nie podrażniają. Każde opakowanie wystarcza na 1 aplikację.
13. Orientana Maska z naturalnego Jedwabiu na twarz Algi Filipińskie i Aloes - Cudów nie robi a jest strasznie niewygodna i drażni delikatne okolice oczu.
14. Balea Maska Malina z wanilią - Ma konsystencję masła do ciała i obłędny zapach ale mam wrażenie że powodowała u mnie lekkie opuchnięcie i zaczerwienienie.
                                                        
                                                                                   
15. Yves Rocher Hamamelis Delikatne mleczko do ciała do skóry wrażliwej - Recenzja KLIK. Kiedyś mnie zachwycało ale teraz stwierdziłam, że to po prostu średniak.
16. Alverde żel pod prysznic Porzeczka - Obłędny zapach cukierków porzeczkowych, dobrze myje, świetnie się pieni, nie wysusza skóry, wydajny. Szkoda, że nie jest u nas dostępny.
17. Joanna Kremowy żel pod prysznic Szarlotka z Lodami - Opinia KLIK. Niespodziewanie stał się moim ulubieńcem. Mniam ;)
18. Dove Original Anti-perspirant - Zupełnie niepodobny do wersji z minerałami morskimi. Zapach jest bardzo mocny i słodki. Zdecydowanie nie w moim guście. Konsystencja jest gęsta i mazista, nie chce zasychać. Brudzi ubrania a wręcz je oblepia. Działa średnio i często zawodzi.
19. Joanna Sensual Emulsja Nawilżająco Łagodząca
                                                                        
                                              
20. Barwa Frutto Fresco Mydło Pielęgnacyjne Żurawina+Masło shea - Zużyłam do mycia pędzli. Ładnie pachniało i działało OK.
                                                             
Jak widzicie grudzień nie obfitował w denka ale i tak cieszę się, że cokolwiek ubyło. Mam jednak nadzieję, że styczeń okaże się bardziej obfity :)
                                                                  
Jak tam Wasze zużycia?
Ubyło Wam sporo opakowań czy kosmetyki uparcie nie chcą sięgać dna?

14 komentarzy:

  1. żel porzeczkowy też uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sporo tych maseczek Efectima, ale jeszcze nie używałam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczki z Efectimy też lubię, dość często do nich wracam :) Żel z Wibo pomimo nie wygórowanej ceny jeszcze nie trafił w moje ręce, ostatnio upolowałam bezbarwny z Catrice na 40% obniżce w Hebe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim ulubionym bezbarwnym preparatem do brwi jest bezbarwny tusz to rzęs Constance Carrol. Utrwala na mur-beton i nie zostawia lumpów-klumpów :)

      Usuń
  5. kiedyś miałam zamiar zakupić bazę Kobo, dobrze, że tego nie zrobiłam. Obecnie posiadam Oriflame i jestem baaardzooo zadowolooona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię ten żel stylizujący do brwi z wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielkie ukłony w Twoją stronę. Zużycie podkładu Chanel i maseczek, to chyba największe osiągnięcie ;) Czym się teraz chwalić będziesz jak już praktycznie wszystkie saszetki wykończyłaś? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękować, dziękować :) Nie martw się, zawsze sobie coś znajdę ;)

      Usuń
  8. Bardzo lubię żel stylizujący do brwi z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...