niedziela, 12 sierpnia 2012

Pędzlowy przegląd posiadania: Milan vol. 2

O tych pędzelkach już Wam pisałam jednak moja kolekcja się powiększyła więc wracam do tematu;)

Milan z serii 311 w rozmiarze 2
  W poprzednim poście KLIK pisałam Wam już o pędzelku w rozmiarze 0, który widzicie na dole powyższego zdjęcia. Do mojej kolekcji dołączył drugi egzemplarz tego rozmiaru oraz większy pędzelek w rozmiarze 2 widoczny u góry zdjęcia.

DOSTĘPNOŚĆ: Sklepy plastyczne.
CENA: Około 4zł.
PRZEZNACZENIE: Malowanie kreski.
WŁOSIE: Syntetyczne.
WYMIARY: Włosie: długość - 1,1cm, szerokość - 0,2cm, Całość: długość - 17,1cm.
OPIS: Włosie - jasno brązowe. Skuwka - brązowa, błyszcząca, metalowa, odporna na zarysowania i uszkodzenia. Rączka - drewniana, brązowa, błyszcząca, białe, błyszczące napisy, odporna na uszkodzenia.
UŻYTKOWANIE: Świetne. Pędzel bardzo dobrze nabiera eyeliner a potem oddaje go w piękną średniej grubości kreskę zagęszczającą linię rzęs. Włosie jest sprężyste, miękkie i delikatne dzięki czemu nie drapie ani powoduje podrażnień.
CZYSZCZENIE: Bezproblemowe. Wystarczy szare mydło i woda aby usunąć z niego wszystkie pozostałości kosmetyków. W przypadku kosmetyków trwałych lub wodoodpornych dobrze jest się przed myciem wspomóc dwufazowym płynem do demakijażu aby ułatwić sobie zadanie. Schnie  szybko - zaledwie kilkadziesiąt minut w pomieszczeniu i dosłownie chwilę na słonku i wietrze ale ja zazwyczaj zostawiam go na całą noc.
WYKONANIE: Rewelacyjne: nie rozkleja się, nie gubi włosia i nie odkształca się chociaż po myciu można zauważyć, że włoski się rozcapierzają jednak po zamoczeniu w eyelinerze znowu wracają do swojego kształtu i trzymają go aż do ponownego umycia.

Pędzel ładny, dobrze wykonany i taniutki. Bardzo przyjemny i łatwy w użytkowaniu. Będzie idealny dla osób początkujących, które dopiero uczą się malować kreseczki.

11 komentarzy:

  1. ja mam 2 malutkie pędzelki tego typu (00 i 0) również z plastycznego ale używam go do zdobień paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę, nigdy bym nie pomyślała, że tego typu pędzelki można wykorzystać w makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym na to nie wpadła ale jak widać na moim przykładzie w szkole człowiek dużo się uczy i tam się dowiedziałam, że w sklepie plastycznym można znaleźć bardzo fajne pędzle dla eyelinera, podkładu a nawet cieni;) Trzeba tylko poszukać i sprawdzić czy nam pasują:)

      Usuń
  3. nie wpadłabym na to, żeby pędzel do eyelinera kupić w sklepie plastycznym:) jak widac człowiek uczy się całe życie:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe, gdybym je gdzieś ujrzała, na pewno bym się skusiła, bo właśnie poszukuję jakiegoś dobrego pędzla do eye linera, w ten jest śmiesznie tani :) Mam koleżankę, która zakupiła właśnie pędzle w tego typu sklepie do robienia żelowych paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zamówiłam ostatnio pędzel z Avonu do eyelinera, za 9,90 i ... jestem nim zachwycona. o dziwo!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe. Ja się trochę boję pędzli z Avonu i Oriflame.

      Usuń
    2. a ja jestem zadowolona - o dziwo. Oriflame ufam,mam sprawdzone pędzle i nic się z nimi nie dzieje. Nawet moja nauczycielka na wizażu chwaliła ich pędzle i serię Giordani.

      Usuń
    3. O dobrze wiedzieć:) Ja jestem na etapie "powrotu" do kosmetyków Oriflame. Używałam ich jakoś w liceum, potem długo, długo nic i teraz co jakiś czas coś tam sobie zamówię.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...