czwartek, 30 sierpnia 2012

Jak myć, no jak tu myć?

Domyślam się, że mogą Was już trochę nudzić posty o pędzlach dlatego dzisiaj będzie chwilka przerwy;)
Wieści o tym cudzie nowoczesnej kosmetyki rozniosły się szerokim echem po blogosferze już jakiś czas temu. Ja, jak to ja postanowiłam więc przetestować wszystko na własnej skórze i podczas promocyjnego szaleństwa w Rossmannie nabyłam drogą kupna jeden egzemplarz. Teraz ze sporym opóźnieniem w stosunku do całego tego zamieszania i po ponad dwóch miesiącach testów mogę przedstawić Wam swoją opinię;)

Ewa Schmith
BOUTIQUE
Gąbka KONJAC
 Jak wygląda wersja zapakowana możecie sobie obejrzeć w poście zakupowym - KLIK.
Po rozprawieniu się z opakowanie widok przedstawia nam się tak:
 Licząc od zewnątrz mamy sztywny plastikowy kartonik, następnie dosyć grubą foliową torebkę a w niej naszą gąbeczkę, która jest w stanie wilgotnym więc niech nie zdziwią Was widoczne gołym okiem kropelki rosy na nowym, nie otwieranym egzemplarzu. Gąbka jako, że jest wilgotna jest miękka, bardzo przyjemna w dotyku i ładnie pachnie:)

Na opakowaniu znajdują się wszystkie potrzebne informacje od producenta. Zdjęcie oczywiście można powiększyć:)
DOSTĘPNOŚĆ: Rossmanny i internet.
CENA: 14,90zł ale jak kupiłam w promocji za 8,99zł
PRZEZNACZENIE: Demakijaż, oczyszczanie i nawilżanie twarzy, szyi i dekoltu.
MATERIAŁ: Naturalny z korzenia azjatyckiego drzewa konjac.
WYMIARY: W stanie wilgotnym: długość - 7,0cm, szerokość - 7,0cm, wysokość - 4,0cm. Po wysuszeniu: długość - 6,0cm, szerokość - 5,0cm, wysokość - 3,0cm.
OPIS: Biała, bardzo miękka, o małych porach i naturalnym bardzo przyjemnym, i delikatnym zapachu. Bez dostępu do wody wysycha, kurczy się, traci zapach i twardnieje na kość jednak po zamoczeniu wracają jej poprzednie właściwości (poza zapachem).
UŻYTKOWANIE: Jeżeli używamy jej do mycia twarzy to bardzo przyjemne, jednak nie ma się co oszukiwać i oczekiwać, że spełni wszystkie obietnice producenta. Rozprawmy się jednak z nimi po kolei:
* Przeznaczona do wszystkich typów skóry, idealna dla cery trądzikowej i z problemami dermatologicznymi: + Rzeczywiście jest bardzo delikatna dzięki czemu sprawdzi się do każdego typu cery, nawet tej z problemami.
* Nie podrażnia skóry w trakcie oczyszczania: + Zgadza się, gąbka jest tak delikatna, że nie podrażniła mi skóry twarzy choćbym się nią pocierała na wszystkie możliwe sposoby;)
* Nawilża w sposób naturalny, czyni skórę miękką i elastyczną: +/- Ciężko mi to określić ale wydaje mi się, że tutaj producent jednak przesadził. Skóra stanie się gładka i miękka po potarciu jej czymkolwiek. Co do nawilżania to cudów nie ma: tak czy siak tonik i krem nakładać musiałam a jak myłam buzię wysuszającym środkiem to choćby nie wiem co ściągnięcie i tak czuć.
* Pobudza krążenie krwi: - Tak jak w punkcie wyżej, efekt taki da pocieranie twarzy czymkolwiek.
* Zapobiega zanieczyszczeniom skóry: - Znowu to samo: sama gąbka zanieczyszczeń nie usunie a preparat można nanosić czymkolwiek i efekt będzie taki sam.
* Może być używana z lub bez środka myjącego: - Jak najbardziej może ale myjąc buzię oczekuję efektu oczyszczenia! Ze środkiem myjącym jak najbardziej taki efekt jest ale bez używanie tej gąbki mija się z celem. Choćbym nie wiem co robiła, dwoiła się i troiła to bez dodatku jakiegokolwiek myjadła gąbka mi porządnie skóry nie oczyściła, a o zmywaniu makijażu nawet nie ma co marzyć. Po nabraniu wody na dłonie i przetarciu nimi umalowanej twarzy osiągnęłam taki sam efekt jak tą gąbką.
Ja kupiłam ją głównie z myślą o zmywaniu maseczek i tutaj się nie sprawdziła. Nie wchłania ich ani nie ściąga tylko maże się po nich i ślizga. Nawet jeżeli użyjemy do zmywania mydła to efekt jest taki sam jak przy użyciu gołych rąk. Trzeba się namachać i namęczyć, żeby maska razem z zawartym w niej sylikonem zeszła:(
CZYSZCZENIE: O ile używamy gąbki do normalnego mycia twarzy z pomocą środka oczyszczającego to bezproblemowe. Schody zaczynają się jednak gdy zmywamy nią coś o intensywnym zabarwieniu: farby do bodypaintingu, bardzo mocny i ostry sceniczny makijaż czy nawet kolorowe maski wtedy pigmenty wnikają głęboko do wnętrza gąbki i bardzo ciężko je stamtąd usunąć - przynajmniej za pomocą mydła, rąk i bieżącej wody. Co prawda na opakowaniu pisze, że można ją prać mechanicznie w pralce ale ja bym się bała to zrobić.
WYKONANIE: Raczej takie sobie. Używałam tej gąbki prawie non stop mniej więcej od połowy czerwca do połowy sierpnia, i tak: brzegi się poszarpały praktycznie od razu a ostatnio bardzo mocno popękał mi środek więc długiego żywota jej już nie wróżę:( Co prawda nie wysychała mi codziennie na "pumeks" ale zdarzyło mi się to kilka razy i mam wrażenie, że przywracanie jej z takiego stanu do miękkości ma na nią niesamowicie destrukcyjny wpływ.

Właściwie nie wiem co mam Wam napisać w podsumowaniu...
Nie napiszę Wam: nie kupujcie tego bo to badziew, bo to by było kłamstwo ale ta gąbka mnie też nie uwiodła. Nie jest ani dobra ani zła. Dla mnie to po prostu taki gadżet bez którego obejść mogę się bez najmniejszych problemów. Gdybym kupiła ją za pełną cenę to bym się jednak trochę zdenerwowała ale cena w promocji jest OK dlatego szczerze podsumuję:
Kupujecie na własną odpowiedzialność i albo Wam spasuje, i będziecie się cieszyć albo nie, i będziecie żałować - ryzyk fizyk;)

11 komentarzy:

  1. nie skusiłam się, nie używam gąbek do mycia twarzy, jedynie do zmywania masek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam jej używać do tego samego celu ale jak widać nie sprawdziła się. Myłam nią twarz bo chciałam ją po prostu wykorzystać do czegokolwiek.

      Usuń
  2. Ja tą gąbkę stosuję rano lub wieczorem do mycia twarzy mydełkiem laurowym ;) Do zmywania maseczek mam inną gąbeczkę z Rossmanna, która się świetnie sprawdza w tym celu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja zaczęła pleśnieć ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ble... Moja na szczęście nie pleśnieje za to się rozpada...

      Usuń
    2. słyszałam, że te gąbki własnie pleśnieją po jakimś czasie...

      Usuń
    3. Też o tym słyszałam o.O Już kilka blogerek o tym wspominało...

      Usuń
  4. Nie wyobrażam sobie prania jej w pralce, wbrew pozorom to chyba jeden z brudniejszych sprzętów w mieszkaniu !

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam te gąbeczki na YT i nie jestem skłonna do jej zakupu. Wydaje mi się że to dla mnie niepotrzebny gadżet, osobiście używam ściereczki z mikrofibry ^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...