W poniedziałek odwiedził mnie listonosz niosąc spory tobołek. Jak się później okazało wszystko to było dla mnie:)
Jako pierwszą otworzyłam długo wyczekiwaną paczuszkę pochodzącą ze współpracy z marką L'Occitane en Provence.
Chociaż wiedziałam już wcześniej co będzie się w niej znajdowało to i tak widok zawartości wywołał u mnie sporą konsternację, gdyż wszystko okazało się być w rozmiarze mini mini.
W środku znalazłam uroczy słomkowy koszyczek, który może służyć zarówno jako miniaturowa wakacyjna torebka lub kosmetyczka albo jako opakowanie na biżuterię a w jego wnętrzu:
Od lewej:
1. Drogocenny krem na noc 15ml.
2. Woda Toaletowa Pivoine Flora 5ml
3. Żel pod Prysznic Werbena 50ml
4. Krem do rąk z Masłem Shea 10ml
5. Nawilżające Mydło Shea - Mleko 50g
Wszystko wspaniale pachnie i pięknie wygląda ale kosmetyki są tak miniaturowe, że nie sposób napisać ich recenzji dlatego za jakiś czas spodziewajcie się postu z wrażeniami z testów.
Drugą Przesyłką okazała się być paczka od Marty a w niej to czego się spodziewałam, czyli woski YC oraz olej kokosowy i olejek arganowy, a także kilku "nadprogramowych" gapowiczów ;)
1. Olej kokosowy - Jakieś 100ml w słoiczku po kremie Johnson's.
2. Alverde Olejek z dziką różą - Odlewka około 50ml.
3. Zrób Sobie Krem Kwas Hialuronowy 1% - Niespełna 30ml - Nie wiem jakim cudem Marta oceniła, że to jest pół butelki skoro butelka jest prawie pełna... No chyba, że kwas jak drożdże rozmnożył się pod wpływem ciepła na poczcie... ;)
4. Zrób Sobie Krem Naturalny Olej Avokado - Jakieś 25ml.
5. Zrób Sobie Krem Olej Arganowy Organiczny - Około 10ml.
6. Savanah Z serca Afryki Rooibos z pomarańczą i cynamonem - Marta chyba postanowiła pozbyć się całych zapasów na moją rzecz ;)
7. Remsey Zielona herbata z dodatkiem białej - Coś nowego więc chętnie spróbuję :)
8. Yankee Candle Clean Cotton - Połowa wosku.
9. Yankee Candle Coastal Waters - Połowa wosku.
10. Yankee Candle Wedding Day - Połowa wosku.
11. Yankee Candle Beach Flowers - Połowa wosku.
Jak widzicie w paczkach były same smakołyki więc teraz będę mogła mogła oddać się cudownie relaksującym i aromaterapeutycznym testom... :)
bardzo fajne przesylki;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna przesyłka od Marty :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna i pięknie pachnie :)
UsuńObiecałam, że się nie spóźnię... Ok, kajam się i nic już więcej nie będę obiecywać.
OdpowiedzUsuńMarta postanowiła, że podzieli się z Tobą herbatą, bo jak wiesz ma jej zbyt dużo, żeby sama się z nią uporać, więc komuś trzeba ją opchnąć ;) Olejki śmierdziuchy niech Ci służą :) Ja aż się boję odbierać swoją paczkę od L. Niby tak jak Ty jestem świadoma pojemności tych kosmetyków, to jednak chyba wciąż nie zdaję sobie sprawy z ich maleńkości ;)
Takie spóźnienie jest wybaczalne zwłaszcza, ze miałaś "wykarmiony" powód ;)
UsuńDla mnie żadna ilość herbaty nie jest zbyt duża, żeby się z nią uporać więc chętnie wszystko przygarnę ;)
Nie wiem co Ty masz do tych olejków... Bardzo ładnie pachną, zwłaszcza ten różany. Będę się nimi smarować z ogromną przyjemnością :)
Na 100% sobie nie uświadamiasz ich maleńkości. Pojmiesz ją dopiero jak otworzysz paczkę ;)
Udanego testowania życzę:)
OdpowiedzUsuńwoski YC pachną prześlicznie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnooo jakie ładne paczuszki! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetne przesyłki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPaczuszki zawsze cieszą :D
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńgratuluję :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzytałam już na innych blogach, że te koszyczki są mikroskopijne, jestem ciekawa jak ich zawartość :)
OdpowiedzUsuńKoszyczki są mikroskopijne a ich zawartość jeszcze bardziej ;)
UsuńWszystko pięknie pachnie ale jak działa to jeszcze nie wiem ;)