czwartek, 28 marca 2013

Prawie jak Fiona ;)

Nie wiem jak to się dzieje ale pomimo tego, że masek używam raz w tygodniu idą one u mnie jak woda. Ledwo jakąś otwieram a zaraz się kończy więc trzeba pisać recenzję i otwierać kolejną.
W związku z tym, że tak ładnie się z nimi rozprawiam zapraszam Was na kolejną recenzję :)
                                                                 
Ziaja
nuno-technologia przeciw pryszczom
maska z zieloną glinką
cera zanieczyszczona skłonna do wyprysków
                                
OBIETNICE PRODUCENTA:
nuno przeciw pryszczom:
- Wykazuje skuteczne działanie ściagające
- Wyraźnie zmniejsza rozszerzone pory
- Łagodzi zmiany trądzikowe i normalizuje pracę  gruczołów łojowych
- Nawilża skórę oraz łagodzi podraznienia
- Nie zatyka porów
efekt nuno
- redukcja sebum
- redukcja "świecenia się" skóry - efekt mat

SKŁAD:
aqua(water), octyldodecanol, glyceryl stearate, peg-100 stearate, illite, cetyl alcohol, glycerin, dimethicone, polyacrylamide, c13-14 isoparaffin, laureth-7, propylene glycol, camellia sinensis leaf extract, hamamelis virginiana (witch hazel) leaf extract, salvia officinalis (sage) extract, titanium dioxide, panthenol, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben, 2-bromo-2-nitropropane1,3-diol, diazolidinyl urea, parfum (fragrance), butylphenyl methylpropional, linalool, citric acid, cl 42090 (fd&c blue no.1)
menu nuno
- Glinka zielona
- Ekstraktu z oczaru, białej herbaty, szałwii
- D-panthenol
                                   
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Słodkawy z jakby ziemistą nutą. Charakterystyczny dla masek na bazie glinki.
SMAK: Nie próbowałam. 
BARWA: Jasna, pastelowo zielona. Utrzymuje się cały czas w trakcie użytkowania kosmetyku.
KONSYSTENCJA: Kremowa, dosyć rzadka ale nie lejąca. Łatwo wypływa z opakowania i rozprowadza a także nie zasycha po nałożeniu na twarz.
  DZIAŁANIE: Gdy trzymałam maskę na twarzy przepisowe 10-15minut to odnotowywałam raczej słabe działanie. Skóra była delikatnie oczyszczona, odrobinę nawilżona a praca gruczołów łojowych trochę uspokojona jednak nie było to nic spektakularnego. Kiedy jednak z przyczyn obiektywnych nie mogłam jej zmyć przez około 30 minut odnotowałam świetne oczyszczenie, zmniejszenie porów, normalizacje pracy gruczołów łojowych oraz przyjemne nawilżenie.
 WYDAJNOŚĆ: Niska. Niestety maski bardzo szybko ubywa z opakowania i wystarcza na zaledwie kilka (około 6-ciu) użyć.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
 OPAKOWANIE: Plastikowa tubka z plastikową nakrętką zamykaną klapką, w której ukryta jest maska. Tubka na jest wykonana z twardego białego plastiku, co utrudnia wydobycie maski do końca więc bez rozcinania się nie obejdzie. Jest również nieprzezroczysta przez co nie widać ile kosmetyku zostało jeszcze w środku. Nakrętka mocno różowa i przezroczysta. Grafika opakowania utrzymana jest w biało-różowo-zielonej kolorystyce
POJEMNOŚĆ: 60ml 
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, apteki i internet.
CENA: 6,99zł.
 OCENA: 4/6 
                                  
Podsumowując: Dobra maska o całkiem przyjemnym działaniu. Na jej niekorzyść działa jednak mała wydajność, niepraktyczne opakowanie i  długi czas trzymania aby efekty były takie jakich oczekujemy. Osoby, które nie oczekują drastycznego oczyszczenia powinny być jednak zadowolone.

12 komentarzy:

  1. Dłuższe trzymanie i nałożenie grubej warstwy potrafi zdziałać cuda :) Szkoda tylko, że jest taka niewydajna, choć biorąc pod uwagę cenę, to raczej wychodzi bardziej opłacalnie niż kupowanie saszetek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, miałam okazję się już o tym przekonać ;)
      Strasznie szkoda ale jak wczoraj rozcięłam opakowanie to okazało się, że w środku jest więcej maski niż wcześniej wycisnęłam więc pewnie jeszcze trochę będę ją używać.

      Usuń
  2. Nie mam problemów z wypryskami, a raczej mam ale sporadycznie i wole sie skupić na odżywieniu cery, która wiecznie jest sucha ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam problemów z wypryskami ale lubię sobie dobrze oczyścić skórę przed nałożeniem maski nawilżającej albo odżywczej. Mam wrażenie, że składniki się wtedy lepiej wchłaniają :)

      Usuń
  3. U mnie też maseczki idą w ilości hurtowej ;)
    Ziaję chyba kiedyś używałam, ale nie przypominam sobie by mnie jakoś powaliła. No ale to było za czasów mojej kosmetycznej ignorancji ;) Chyba ją kupię i przetestuję ponownie, ale bd trzymać dłużej na twarzy, by zobaczyć te pożądane efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo powalająca nie jest jak się jej używa zgodnie z instrukcją. Trzeba jej dużo nałożyć i trzymać prawie pół godziny bo wtedy buźka się robi super :)
      Droga nie jest więc nawet jak Cię nie powali dobroczynnym działaniem to dużo nie stracisz ;)

      Usuń
    2. No i teraz wiem, że spróbuję ;)) A miałam oszczędzać! xD

      Usuń
    3. Ona nie jest droga więc bardzo Cię na zła drogę nie sprowadzam ;)

      Usuń
    4. No i cena stanie się wymówką ;D Poza tym lepiej zgrzeszyć i żałować, niż żałować, że się nie zgrzeszyło. ;)

      Usuń
    5. Pewnie, że tak! ;) Każdy powód jest dobry ;)

      Usuń
  4. miałam ją kiedyś kupić ale jakoś nie była przekonana :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją kupiłam bo nic innego nie widziałam w drogerii a na gwałt mi była potrzebna maska ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...