Szybka notka bo i kosmetyków mało - tylko dwa tusze a i czas najwyższy odejść od komputera na chwilę;) Do marki Oriflame mam szczególny sentyment za pewien cień do powiek, który był moim ulubieńcem przez wiele, wiele lat ale niestety się skończył a jako, że został wycofany z produkcji to nie można już go zdobyć:( Liczę jednak po cichu, że może kiedyś znajdę dla niego godnego zastępcę;)
ORIFLAME
1. Wonder Lash Watrproof Mascara Black - Swojego egzemplarza użyłam dopiero raz ale wcześniej miałam okazję kilkukrotnie się nim malować u koleżanki. Tusz jest bardzo czarny, średnio gęsty i łato się nakłada. Szybko zasycha po nałożeniu ale nie ma problemu z dokładaniem kolejnych warstw. Odrobinę pogrubia i wydłuża rzęsy ale trzeba się nauczyć prawidłowo posługiwać szczoteczką, która na jednej połowie ma długie (normalne) włoski a na drugiej bardzo krótkie, więc możliwe, że kiedyś osiągnę jeszcze lepsze efekty.
Makijaż z wykorzystaniem tego tuszu jest TUTAJ;)
Tusz ma jedną podstawową zaletę i właściwie tylko z tego powodu go kupiłam - jest prawdziwie wodoodporny. Nie straszny mu deszcz, wiatr, woda ani łzy. Nawet mydło, mleczko do demakijażu ani krem nie są w stanie go ruszyć. Nie rozmazuje się, nie osypuje i nie znika. Jak dotąd zmywam go tylko dwufazowym płynem do demakijażu z Oriflame. Idealny na lato - sprawdzi się na plaży, basenie i w morzu;)
OCENA: 4,5/6
2. Waterproof Mascara Black - Kupiłam razem w Wonderem za jakieś śmieszne pieniądze bo nie wiedziałam, który z nich ma fajniejszą szczoteczkę i zdecydowanie szczoteczka z poprzednika sprawdza się lepiej. Ta szczoteczka praktycznie wcale nie rozczesuje rzęs a nawet je skleja. Na dodatek chociaż włoski są krótkie bardzo łatwo ubrudzić nią powiekę.
Makijaż z wykorzystaniem tego tuszu jest TUTAJ;)
Tusz ma jedną podstawową zaletę i właściwie tylko z tego powodu go kupiłam - jest prawdziwie wodoodporny. Nie straszny mu deszcz, wiatr, woda ani łzy. Nawet mydło, mleczko do demakijażu ani krem nie są w stanie go ruszyć. Nie rozmazuje się, nie osypuje i nie znika. Jak dotąd zmywam go tylko dwufazowym płynem do demakijażu z Oriflame. Idealny na lato - sprawdzi się na plaży, basenie i w morzu;)
OCENA: 4,5/6
2. Waterproof Mascara Black - Kupiłam razem w Wonderem za jakieś śmieszne pieniądze bo nie wiedziałam, który z nich ma fajniejszą szczoteczkę i zdecydowanie szczoteczka z poprzednika sprawdza się lepiej. Ta szczoteczka praktycznie wcale nie rozczesuje rzęs a nawet je skleja. Na dodatek chociaż włoski są krótkie bardzo łatwo ubrudzić nią powiekę.
Tusz z rzęsami nie robi praktycznie nic - nie pogrubia, nie wydłuża i nie podkręca za to nadaje im piękny czarny kolor (ostatnio nie miałam szczęścia do tuszy i żaden nie dawał takiej ładnej czerni). Dobrze sprawdza się jako doczerniający tusz "nawierzchniowy" do nałożenia na inny, który wydłuży, pogrubi i podkręci nasze rzęsy. Konsystencja jest podobna do tuszu Wonder, tak samo wysychanie, trwałość i odporność na czynniki atmosferyczne - jest nie do zdarcia bez dwufazowego płynu do demakijażu. Dobry na lato dla lubiących delikatny i naturalny efekt.
OCENA: 2,5/6
Oglądam teraz katalog Oriflame i widzę, że pojawiły się nowe cienie a wśród nich dwa w odcieniach szarości. Myślę, że wkrótce przeczytacie o nich na blogu;)
OCENA: 2,5/6
Oglądam teraz katalog Oriflame i widzę, że pojawiły się nowe cienie a wśród nich dwa w odcieniach szarości. Myślę, że wkrótce przeczytacie o nich na blogu;)
wiesz czy ten wodoodporny wonder różni się od tego w fioletowym opakowaniu?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia bo nigdy nie miałam innej wersji Wondera. Jakoś te tusz nie przekonuje mnie do siebie na tyle, żeby go kupić.
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten tusz, ale kurcze mam 2 otwarte i jeden w zapasie, no ale wodoodporny by się przydał:D
OdpowiedzUsuńJa mam otwarte 2 zwykłe i 2 wodoodporne... To jest zdecydowanie najlepszy wodoodporny tusz jaki miałam okazję nosić na rzęsach;)
OdpowiedzUsuńkusisz;p
OdpowiedzUsuń