czwartek, 18 października 2012

Intymna kąpiel z algami;)

Wiem, że są jeszcze osoby, które uważają, iż mycie każdej części ciała innym specyfikiem to przesada ale ja do nich nie należę. W mojej łazience od wielu lat niezmiennie królują cztery podstawowe specyfiki do mycia: szampon, żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i żel do higieny intymnej a reszta to już inna historia;) Wiadomo, we własnej łazience zawsze jest tak samo ale co z wyjazdami, kiedy czasem trzeba z czegoś zrezygnować? Otóż na wyjazdach częściej zdarza mi się rezygnować z żelu do mycia twarzy niż z kosmetyku do higieny intymnej i właśnie takiemu specyfikowi poświęcona będzie dzisiejsza notka:
 
Venus
Intymna Kuracja
Algi Morskie
ochronno-łagodząca spirulina
Żel do Higieny Intymnej
dla kobiet aktywnych

OBIETNICE PRODUCENTA:
    
 SKŁAD:
   
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że jesteście w sadzie ale nie jest to nowoczesny jednogatunkowy sad z idealnie przyciętymi i równo posadzonymi drzewkami a stary sad w którym rosną jabłonie, grusze i śliwy. Sad jest bardzo stary - ma kilkadziesiąt lat, zaniedbany, nikt do niego nie zagląda. Drzewa już dawno wyrosły tak jak chciały. Cść z nich uschła a część jest połamana bo na ziemi leżą martwe gałęzie ale są i takie, które nadal żyją, rosną i nadal owocują. Jest już jesień więc na drzewach dojrzewają owoce. Poza tymi pięknymi, które znajdziemy na drzewach w trawie obok nich porozrzucane są opadłe i gnijące już pozostałości jabłek, gruszek i śliwek. Macie to? Widzicie? Zatem wciągnijcie teraz powietrze i poczujcie zapach mieszających się aromatów kory z drzew, owoców dojrzałych oraz tych gnijących, ziemi i trawy. Potraficie sobie coś takiego wyobrazić? Jeżeli tak to znaczy, że już wiecie jak pachnie ten kosmetyk.
Zapach nie jest jakoś specjalnie przyjemny ale nie jest tez odpychający. Mi się kojarzy dobrze bo znam taki sad z dzieciństwa więc nie narzekam;)
SMAK: Nie próbowałam;)
BARWA: Niebieski ale przezroczysty. Piana, która z niego powstaje jest biała.
KONSYSTENCJA: Bardzo gęsta żelowa.
DZIAŁANIE: Żel dobrze myje i odświeża ale nie daje efektu "morskiej bryzy w majtkach". W czasie odkąd go używam nie przytrafiły mi się żadne podrażnienia ani uczucie dyskomfortu, jednak na co dzień nie mam żadnych takich problemów więc nie mam możliwości wypowiedzenia się w kwestii działania łagodzącego ani zapobiegającego.
WYDAJNOŚĆ: Niestety niska - kosmetyk bardzo słabo się pieni i o ile to nie jest problemem to daje też niewielki poślizg więc trzeba go użyć minimum 1,5 pompki a najlepiej 2 żeby nie mieć wrażenia, że myjemy się samą wodą. Jest to najmniej wydajny kosmetyk do higieny intymnej jaki miałam okazję stosować do tej pory. Używam go niespełna 2 miesiące i zostało mi 1/3 więc niedługo się skończy.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Stożkowata przezroczysta butelka z bardzo praktyczną i higieniczną białą, platikową pompką. Na butelce są naklejki z informacjami. Grafika opakowania jest utrzymana w biało niebieskiej kolorystyce z brązowymi, zielonymi, srebrnymi czerwonymi dodatkami.
POJEMNOŚĆ: 250ml.
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 6zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek.
OCENA: 3,5/6
     
Podsumowując: Jest to kolejny kosmetyk z serii tych, które złe nie są ale też nie powalają swoimi właściwościami. Na pewno sprawdzi się on u osób, które nie mają żadnych problemów i wymagają jedynie mycia natomiast nie wiem jak będzie u osób z problemami i często występującymi podrażnieniami. Za taką cenę warto jednak wypróbować;)
 
Produkt ten dostałam od firmy Pharma CF na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.

16 komentarzy:

  1. Płyn do higieny intymnej to rzeczywiście bardzo wielofunkcyjny produkt. Można umyć niem wszystko, zmyć makijaż i wyprać pędzle :)

    Szkoda, że z tego przeciętniak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam z tej serii ogórek z czymś tam :) Też nie powalał, ale też nie był najgorszy. Zdecydowanie wolałam swój z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię Ziaji i jeżeli miałabym porównywać to wolałabym ten.

      Usuń
  3. ja do higieny intymnej używam żelu z Biedronki i jak dla mnie jest ok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, każdemu pasuje coś innego. U mnie najlepiej spisuje się Lactacyd.

      Usuń
  4. Wyobraźnia zadziałała. Aż mam ochotę pochodzić po takim sadzie. Eh, tylko gdzie ja go w mieście znajdę? ;) Mam to szczęście, że podrażnienia okolic intymnych są mi obce. Na dobrą sprawę mogę użyć zwykłego żelu pod prysznic i nic się nie dzieje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mieście nie ma szans a i na wsiach o takie ciężko. Ja znam jeden i bywam w nim kilka razy do roku więc ten zapach mam ciągle w głowie.
      Ja też nie narzekam na częste podrażnienia ale czasami nie dopadają i wtedy trzeba się ratować:( U mnie inny kosmetyk nie przejdzie bo od razu wszystko szczypie i piecze. Brrr:(

      Usuń
  5. Jak dla mnie jest ok, ale "dupy nie urywa" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się nad tym żelem będąc w Rossmannie, ale ostatecznie nie kupiłam i już chyba nie kupię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie masz problemów z podrażnieniami to nie widzę przeciwwskazań;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze - dzięki nim ten blog żyje :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...