Zastanawiałam się o czym by tu do Was napisać...
Przejrzałam wszystkie zdjęcia kosmetyków przygotowanych do recenzji oraz wyrażenia opinii i stwierdziłam, że chyba jednak nie mam ochoty pisać kolejnej notki o takiej tematyce...
Przejeżdżając jednak,któryś tam raz suwakiem do przeglądania katalogu natknęłam się na zdjęcia zrobione wczoraj rano z okna i nagle doszłam do wniosku, że najwyższy czas przerwać trochę kosmetyczną monotonię i wprowadzić odrobinę prywaty...
Mam nadzieję, ze Wam to nie przeszkadza;)
Jak chyba większość Polaków obudziłam się wczoraj w jakimś zupełnie innym kraju. Jeszcze w sobotę panowała wszędzie Złota Polska Jesień a tu nagle w niedzielę rano za oknem zaskoczyła mnie zima. Zupełnie jakbym była jakąś służbą drogową... Z resztą oni to pewnie dopiero byli zaskoczeni;)
Obudziłam się rano z radosną myślą, że to cudownie iż jest tak jasno bo wreszcie będę mogła porobić jakieś zdjęcia na bloga, az tu moja męska połowa pyta mnie czy widziałam co jest za oknem...
No oczywiście, że NIE więc powędrowałam do okna i moim oczętom ukazał się taki widok:
Jak się już otrząsnęłam z pierwszego szoku i postanowiłam ocenić grubość pokrywy śnieżnej to się okazało, że jest zdecydowanie zbyt gruba:
No niby wszystko ładnie, pięknie ale ja nie cierpię zimy i pomimo, że zdążyłam się już zabezpieczyć, i nakarmić butki, to i tak nie jestem zadowolona z takiej aury...
Gdzieś w okolicach popołudnia doszłam więc do wniosku, że dość już tej zimy i jak dla mnie to może już przyjść wiosna;)
A jak tam u Was?
Też jesteście zaśnieżeni?
Cieszycie się, że ziemię obsypał biały puch, czy tak jak ja wyglądacie już wiosny?
Niedługo wraca do nas jesień :) W środę będzie piękne słonko, 10 stopni, śniegu już nie ma więc to fałszywy alarm ;) U mnie aż tyle białego puchu nie było, co nie zmienia faktu, że wieczorem z soboty na niedzielę panowała cudowna, romantyczna aura ;)
OdpowiedzUsuńW pogodzie na środę w mojej okolicy pokazują słońce i tylko 5 stopni więc rewelacji nie będzie.
UsuńU mnie śnieg nadal leży i jest zimno jak diabli - 0 stopni:(
Dobry mi romantyzm ze śniegiem... Ja tam wolę romantyzm w cieple;D
Ja lubię romantyczne spacery wieczorem, kiedy śnieg skrzypi pod nogami, drzewa są białe, wszystko dookoła pokryte puchem :) Mam ogólnie do zimy (ŁADNEJ!) sentyment i... stosunek dość wyjątkowy :D
UsuńJa też mam wyjątkowy stosunek do zimy - NIE CIERPIĘ JEJ ;P
Usuńjest upiornie a ja mam wyjść z domu - NIE CHCĘ
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę wychodzić dalej niż do piwnicy :D
UsuńMamo, gdzież Ty mieszkasz Kochana że u Ciebie jest tyle śniegu? U mnie trawniki zielone na szczęście, cały puszek się rozpuścił.
OdpowiedzUsuńAle tak jak Ty, nienawidzę zimy!!!
30 km od Krakowa ale mam wrażenie, że na Syberii :(
Usuńhaha! o Matko, Sexi, współczuję Ci takiej Syberii :(
UsuńNo jest czego ;)
UsuńMam bardzo podobny widok za oknem :D jakoś średnio przepadam za zimą :P
OdpowiedzUsuńChyba większość kobiet tak ma;)
UsuńJak dla mnie to mogłaby jeszcze być jesień :/ Ewentualnie wiosna ;) Zimę lubię na święta Bożego Narodzenia, gdy nie muszę wychodzić na podwórko xD Wtedy niech pada tyle śniegu, ile chce ;)
OdpowiedzUsuńO tak zima tylko na święta a przez resztę roku ciepło to by było idealne rozwiązanie:)
UsuńAle Cię zasypało! U mnie śnieg padał, ale nic po nim nie zostało poza przymrozkami ;)
OdpowiedzUsuńFarciara;)
Usuń