Na wrzesień miałam wielkie plany - chciałam zużyć dwa błyszczyki z Projektu Denko, ale jak zwykle życie wszystko zweryfikowało i wyszło inaczej. Pomimo tego i tak uważam, ze poszło mi całkiem nieźle;)
Zapraszam do oglądania i czytania:)
KOLORÓWKA:
Essence: LE Eclipse Lipgloss: 03 Ready to be Bitten + LE I love Berlin Lipbalm: 01 City Lights - Recenzja KLIK. Bardzo ciężko było mi go używać dlatego podbarwiłam go kroplą Essence Vampire's Love Lipstain 01 Bloody Mary i w takiej wersji okazał się o wiele przyjemniejszy chociaż i tak bardzo się cieszę, że już go nie ma;)
PIELĘGNACJA:
1. Farmona Sweet Secret Sekrety Orientu Wanilia i Indyjskie Daktyle Waniliowy Krem do Rąk i Paznokci - Recenzja KLIK.
2. Cztery Pory Roku Inspiracja z natury Masło do Twarzy i Ciała Melon & Masło Awokado - Recenzja KLIK.
3. Alterra Łagodny Szampon Migdały i Jojoba do Wrażliwej i Podrażnionej Skóry - Ładnie pachnie morelą z odrobiną migdałów. Kolor lekko żółtawy ale transparentny. Konsystencja rzadkiego kisielu ale jest bardzo wydajny. Bardzo dobrze myje i oczyszcza nawet z olejów, nie obciąża włosów i nie wysusza ich dzięki czemu są lekkie, puszyste, lśniące i zdrowe. Na pewno będę wracała do szamponów tej marki.
4. Rexona Crystal Clear Diamond - Zapach słodkawy charakterystyczny dla Rexony. Barwa mleczno biała. Konsystencja mleczka do ciała. Nie bieli i nie brudzi ubrań - -jak obiecuje producent. Działa średnio - chroni ale nie na 100% - przy ćwiczeniach nie daje rady. Wydajność w normie. Brak skutków ubocznych - dobrze bo kiedyś wersja w spraju mnie uczulała. Opakowanie stożkowe, stawiane na zakrętce - super bo można zużyć do ostatniej kropli. Podsumowując OK ale mnie do siebie nie przyciąga ale też nie odstrasza.
5. Yves Rocher Płyn Micelarny do Demakijażu z Wyciągiem 3 Herbat - Recenzja KLIK.
6. Bielenda Pomarańczowa Skórka Cukrowy Peeling do Ciała Antycellulit wyszczuplająco ujędrniający - recenzja KLIK.
7. Wella Wellaflex Niepokonane Utrwalenie od Wella Lakier do Włosów Maksymalnie Utrwalający - Dobry ale nie na wilgoć i deszcz. Pupy nie urywa: na początku robi duże nadzieje ale potem okazał się bez szału. Ma paskudnie gorzki smak.
9. Superdrug Optimum Line Decrease Day Cream SPF 15 - Recenzja KLIK. Na szczęście jako balsam okazał się bardzo dobry i nie szkodził nawet użyty zaraz po depilacji. Zapach jednak nadal przeszkadzał.
10. Superdrug Optimum Line Decrease Eye Cream - Recenzja KLIK.
12. Dr Irena Eris Body Art Smoothing Skin Technology Ujędrniająco - Wygładzający Krem do ciała - Recenzja KLIK.
13. Evedline Just Epil Ultradelikatny Krem do Depilacji pach, rąk i okolic bikini z aloesem i proteinami jedwabiu - Działać, działa ale na pewno nie tak jak obiecuje producent i nie w takim czasie. Używałam go tylko na okolice bikini i tam minimalny czas jego trzymania to 10 minut a i tak efekt nie był idealny. Raczej nie kupię kolejny raz.
Próbki:
1. La Roche Posay Hydraphase UV Intense Riche - O tym kremie pisałam Wam już w Zużyciach Sierpnia - KLIK i moje zdanie o nim się absolutnie nie zmieniło.
2. Clinique Turnaround Concentrate Radiance Renever - Zapach alkoholu. Konsystencja żelowo-galaretkowa. Działanie: pięknie rozświetla ale tylko idealnie zadbaną i nawilżoną skórę, sam w sobie nie robi dla niej nic dobrego. Gdyby nie mocno nawilżające kremy, to przy jego działaniu zamieniłabym się w sucharka bo strasznie przesuszył mi skórę twarzy. Ten kosmetyk to kolejny dowód na to, że kosmetyki Clinique nie są dla mnie.
3. Ziaja Bio Olejek Arganowy Krem na dzień i na noc do skóry bardzo suchej, podrażnionej - Pięknie pachnie: słodko i luksusowo. Nie bieli. Jest gęsty, kremowy i tłusty. Bardzo dobrze nawilża, natłuszcza i odżywia skórę ale niestety ją tłuści i powoduje błyszczenie. Nie podrażnia i bardzo przyjemnie się rozprowadza. Nie znam się na składach ale Parafinum Liquidum na drugim miejscu w składzie to chyba jednak nic dobrego.
4. Pat & Rub Masło do ciała relaksujące Trawa cytrynowa - Kokos - Opinia KLIK.
5. Ziaja 30+ Krem nawilżający z kwasem hialuronowym, cera normalna, sucha, równowaga lipidowa - Ładnie pachnie: owocowo-kwiatowo. Ma biały kolor ale na skórze staje się bezbarwny i nie bieli. Konsystencja gęsta, kremowa, bardziej przypomina krem na noc niż na dzień. Wydajność bardzo dobra - próbka wystarczyła mi na dosyć długo. Tak jak obiecuje producent krem mocno nawilża i natłuszcza skórę. Powoduje jej błyszczenie ale nie nadmierne. Musze przyznać, że trafił w aktualne potrzeby mojej skóry jednak nie przekonał mnie do siebie na tyle, żebym sięgnęła po pełnowymiarową wersję.
Ufff... Wreszcie dobrnęłam do końca...
Trochę mi tego jednak ubyło zwłaszcza, że większość to pełnowymiarowe opakowania;)
A jak tam Wasze zużycia we wrześniu?
Całkiem sporo tego :)
OdpowiedzUsuńTak się jakoś uzbierało ale biorąc pod uwagę moje zapasy to wcale nie jest tak dobrze jakby się mogło wydawać;)
UsuńCałkiem sporo? Tego jest bardzo dużo :D. Ale fakt - ciągle coś nowego wpada do kosmetyczki :P
UsuńNo nie przesadzaj:P Wcale tak dużo tego nie ma zwłaszcza, że 1/3 to próbki.
UsuńCałkiem dużo tego, gratuluję :) Ja od połowy września wzięłam się za ostre denkowanie, liczę na obfite żniwo pod koniec października :P
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńW takim razie trzymam kciuki, żeby się udało:)
Sporo tego ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie wiem jakim cudem, ale jakoś ominęła mnie ta limitowanka Eclipse o.O
OdpowiedzUsuńU mnie trafiła akurat na wzmożony "Zmierzchowy" szał razem z Douglasowymi kosmetykami The Twilight i jako, że na Twilighty nie było mnie stać to obkupiłam się z Essence. Zgarnęłam wtedy puder (już go wymieniłam na coś innego), 2 błyszczyki i 2 lakiery a potem jeszcze dokupiłam pozostałe 2 błyszczole. Od kupna cieni jakoś się powstrzymałam (były zbyt brokatowe) ale do tej pory czasem nachodzi mnie myśl, że fajnie by było je mieć;)
Usuńwow dużo zużyłaś :P
OdpowiedzUsuńJak prześledziłam zużycia innych bloggerek to się okazuje, że wcale nie tak dużo:)
Usuń