Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłam, że muszę w końcu zafarbować włosy. Już od dawna chodziła za mną ta myśl ale jakoś nie mogłam się zdecydować czego chcę. W tym momencie napisała do mnie Pani Asia z Firmy Henkel z propozycją współpracy i jakby czytając w moich myślach zaoferowała mi testowanie farb do włosów z nowej serii
Palette Salon Colors
Oczywiście wybór kolorów pozostał w mojej gestii i po przejrzeniu wszystkich dostępnych odcieni zdecydowałam się na MIEDZIANY BLOND oraz JASNY KASZTANOWY
BRĄZ jako furtkę bezpieczeństwa w razie gdyby okazało się, że rudy jednak do mnie nie pasuje;)
Po zapieczętowaniu współpracy i przesłaniu adresu pozostało mi tylko czekać na paczkę i oto w poniedziałek dostałam maila od Pani Asi, że została nadana a wczoraj przed południem zadzwonił kurier, że za jakąś godzinę będzie u mnie. Ucieszyłam się ogromnie i zaczęłam tym częściej spoglądać tęsknym okiem w oko ale niestety kurier trochę się spóźnił przez co musiałam na niego czekać aż dwie godziny... Myślałam, że nie wytrzymam ale w końcu dojechał;)
Capnęłam więc paczkę dziwiąc się czemu jest taka duża i czym prędzej pognałam do pokoju. Drżącymi rekami zdarłam folię a tu moim oczętom ukazała się elegancka czarna torebka wypełniona po brzegi...
Zajrzałam do środka a tam...
Jakieś dziwne, duże pudełko...
No nie tego się spodziewałam...
Po jego wyciągnięciu zdziwiłam się jeszcze bardziej bo pudełko okazało się naprawdę eleganckie i porządnie wykonane z wytłoczonymi i połyskującymi napisami...
Wszystko się wyjaśniło gdy otworzyłam pudełeczko. Okazało się, ze w środku znajdują się obiecane farby oraz list zapakowane w niesamowity sposób. Z resztą zobaczcie sami:
Pomiędzy fałdami satyny w idealnie wyprofilowanym podłożu leżały sobie pudełeczka farbami.
Patrząc na to od razu pomyślałam sobie, że byłby to idealny prezent...
Nie jednej osobie by opadła szczęka (tak jak mi) gdyby otworzyła tak luksusowo opakowane farby do włosów...
Jednak koniec słodzenia. Tutaj w przybliżeniu możecie sobie obejrzeć kolory:
Po lewej widać Miedziany Blond numer 9-7 a po prawej wersję bezpieczniejszą czyli Jasny Kasztanowy Brąz o numerze 5-68.
Kolory niesamowicie mi się podobają i już się cieszę na ich użycie:)
Dziękuję Pani Asi za propozycję współpracy i przesłanie farb do testów.
No cóż pełna profeska :)
OdpowiedzUsuńO tak:)
UsuńŚwietne to opakowanie :) Naprawdę miły prezent!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak:)
UsuńJa żułuję, że musiałam odmówić, bo już nie farbuję włosów chemicznymi farbami, a mają takie piękne kolory :D. I to pudełko!
OdpowiedzUsuńHa a dla mnie się wstrzelili idealnie:)
UsuńTo super :))
UsuńP.S - ŻUŁUJĘ? Wtf, co ja piszę :D
;)
UsuńBTW. Czym teraz farbujesz włosy?
Faktycznie farby pięknie zapakowane :) Podoba mi się ten miedziany blond :)
OdpowiedzUsuńMi też się spodobał a teraz przeżywam traumę bo mam go już na głowie;)
Usuńtez wczoraj kurier mnie odwiedził... niestety nie ten mój ulubiony :(
OdpowiedzUsuńja poprosiłam o farby dla mamy :) już się cieszy i ogląda :) w miedzianym pewnie by nieładnie wyglądała :P kasztanowy brąz lepszy
Och jaka szkoda, że to nie "ten" kurier ale mam nadzieję, ze z paczką wszystko OK;)
UsuńJakie kolory wybrała Twoja mama?
mama wybrała jasny brąz :) czyli taki stonowany kolor :)
Usuńdrugą farbę otrzymała szwagierka sama wybierała kolor i padło na Dark Intense Red :D:D:D już nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę :P
Wcale Ci się nie dziwię;) Też bym chciała zobaczyć kogoś w takim kolorze na włosach;)
Usuńzrobię zdjęcie :P bo mi obiecała, że da się sfotografować - choć od tyłu :D
UsuńPokażesz na blogu? Mam nadzieję, ze tak;)
UsuńForma opakowania farb i mnie urzekła :) W końcu przełamałam się do zafarbowania włosów 'zwykłą farbą' , a biłam się z myślami dłuuugo :P
OdpowiedzUsuńBędę testować inne odcienie niż Ty, a mianowicie: Ciemny blond i jasny brąz ;)
Ciekawa jestem jak Ci wyjdą i czy będziesz zadowolona. U mnie miedziany blond wyszedł jaśniejszy niż na opakowaniu chociaż naturalne mam ciemniejsze włosy niż te "optymalne" pokazane na pudełku.
UsuńTeż jestem ciekawa ;P jutro farbowanie, a za jakiś czas na pewno pojawi się post 'z rezultatami' :) jeszcze zastanawiam się który odcień wybrać, ale chyba będzie to jasny brąz, gdyż chcę przyciemnić włosy :)
UsuńJa już jestem po i zastanawiam się czy zostać z tym co mi wyszło czy jednak wrócić do brązu...
UsuńPost będzie jak się zdecyduję i będę miała wyniku obu farbowań - albo na sobie, albo na sobie i mamie;)
I niech ktoś dalej mnie spróbuje przekonać, że opakowanie nie ma znaczenia ;) Nawet farby nabrały szlachetności xD
OdpowiedzUsuńA kto takie plotki rozsiewa w sieci? Przecież opakowanie jest "prawie" najważniejsze;)
UsuńWow, firma naprawdę pokazała klasę! Na mnie osobiście bardzo działają takie rzeczy jak dołączony liścik czy opakowanie produktu do testów. To świadczy o tym, że firma się stara.
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyślałam:) Na samym początku zostałam zapytana o to na jakich zasadach prowadzę współpracę, Pani Asia cały czas jest ze mną w kontakcie i jak dotąd informowała mnie o każdym kroku a w końcu tak zapakowana paczka z listem podpisanym moim imieniem i nazwiskiem - to wszystko sprawia, że czuję się dopieszczona w każdym calu:) Takie rzeczy bardzo pozytywnie wpływają na wizerunek firmy i widać, że firmie zależy nie tylko na dobrych recenzjach ale i na pozytywnym kontakcie.
UsuńPodpisuję się pod tym co napisałaś :) bardzo miłe zaskoczenie, jeśli chodzi o kontakt z Panią Asią i wszelkie rzeczy związane z nawiązaniem tej współpracy.
UsuńPrawda? Aż się przyjemnie robi na myśl, że ktoś tak poważnie i rzetelnie podchodzi do współpracy z bloggerkami:)
Usuń