Idąc za ciosem przedstawiam kolejną recenzję kosmetyku, który otrzymałam na Krakowskim Spotkaniu Bloggerek i pokazywałam Wam TUTAJ.
Venus
Lakier do włosów
EXTRA MOCNY
Z prowitaminą B5
Chroni naturalną wilgotność włosa
OBIETNICE PRODUCENTA:
Lakier do włosów Venus zawiera Prowitaminę B5 - składnik kondycjonujący włosy o działaniu regenerującym i wygładzającym. Lakier utrwala fryzurę jednocześnie pozostawiając włosy lekkie, puszyste i lśniące.
SKŁAD:
propane/butane/isobutane, alcohol denat., isopropyl alcohol, polyvinylcabolactam, aminomethyl propanol, panthenol, parfum, lilial, citronellol, hexyl cinnamal.
MOJE WRAŻENIA:
ZAPACH: Bardzo mocny, kwiatowy, syntetyczny z wyraźną nutą alkoholu. Potrafi stłumić nawet porządne perfumy.
SMAK: Pomimo, iż nie próbowałam to wiem, że jest gorzki bo zawsze na wdechu coś tam mi się do ust dostało :(
BARWA: Bezbarwny.
KONSYSTENCJA: W puszcze wodnista a po rozpyleniu mgiełka.
DZIAŁANIE: Niestety niezbyt dobre. Lakier nie nadaje się do utrwalania fryzury i to nie tylko "na mur-beton" bo usztywnia tylko odrobinę dosyć mocno obciążając włosy. Kiepsko też sobie radzi z przygładzaniem niesfornych kosmków krótkich włosów bo nie utrwala ich tak jak trzeba. Wystarczy trochę wiatru albo wilgoci aby zniszczyć to co stworzyłyśmy na głowie:(
Pielęgnowania włosów nie zaobserwowałam (z resztą od tego mam odżywki) jednak nie zanotowałam tez niszczenia włosów ani jakiegokolwiek negatywnego wpływu na nie.
WYDAJNOŚĆ: Niewielka - na szczęście.
SKUTKI UBOCZNE: Brak.
OPAKOWANIE: Standardowa, prosta aluminiowa butelka z rozpylaczem i plastikową zatyczką. Rozpylacz niestety kiepsko działa jakby miał za mały otwór bo mało lakieru wydobywa się za jednym psiknięciem a przy dłuższym jego wydobywaniu część płynu spływa bokami i zbiera w załamaniach opakowania więc później trzeba go wylać. Grafika opakowania utrzymana jest w fioletowo-różowo-granatowej kolorystyce z białymi i srebrnymi dodatkami.
POJEMNOŚĆ: 270ml.
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, internet.
CENA: Około 7zł chociaż ja mój egzemplarz dostałam na spotkaniu bloggerek.
OCENA: 2/6
Podsumowując: Kiedyś, dawno temu namiętnie kupowałam te lakiery i byłam z nich bardzo zadowolona: utrwalały fryzurę na mur-beton i były tanie. Teraz taniość pozostała ale działanie już niestety nie a szkoda:( Teraz wiem, żeby więcej ich nie kupować.
Produkt ten dostałam od firmy Pharma CF na spotkaniu bloggerek jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.
on jest tragiczny :D
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej mało wydajny;)
UsuńJa lakieru nie używam, więc ten podarowałam mamie. Niestety mami narzekała, że strasznie sklejał jej włosy, a poza tym po paru użyciach opakowanie się popsuło- lakier nie był rozpylany, tylko wylewał się po naciśnięciu aplikatora :/
OdpowiedzUsuńMoich nie sklejał. W kwestii opakowania Twoja mama ma podobne wrażenia do mnie z tym że u mnie połowa z tego co się wydobywa jest rozpylana a druga połowa się wylewa...
Usuńdostałam ostatnio do testów lakier do włosów i zastanawiam się kiedy go zużyję, ponieważ lakierów nie używam, będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńZacznij tworzyć na głowie jakieś wymyśle fryzury to będziesz miała powód do używania lakieru;)
UsuńMój miał uszkodzony atomizer i przez to bardzo ciężko mi go używać ;/
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie te lakiery mają coś nie tak z atomizerami :(
UsuńJak ja dawno lakieru nie używałam. Odkąd przestałam stosować suszarkę i włosy schną same, to trochę je olałam w kwestii stylizacji i robienia fryzur ;) W każdym razie zadowolona byłam z lakieru Nivei. Nazwy nie pamiętam, ale pięknie pachnie. Czasem go rozpylałam w pokoju tylko po to żeby zapach poczuć :P
OdpowiedzUsuńJa też nie używałam lakieru i nie stylizowałam włosów jak miałam długie ale teraz je lakieruję przed każdym wyjściem. Lakiery Nivea też lubię ale daleko mi do tego, żeby je używać jako odświeżacza powietrza;)
UsuńA skąd tu tyle moich komentarzy? :/ Nie używałam go jako odświeżacza tylko umilacza :D Toż to istny raj dla zmysłów ;)
UsuńNie mam pojęcia. Chyba się rozmnożyły ;)
UsuńOdświeżacz czy umilacz na jedno wychodzi ;)
Jak ja dawno lakieru nie używałam. Odkąd przestałam stosować suszarkę i włosy schną same, to trochę je olałam w kwestii stylizacji i robienia fryzur ;) W każdym razie zadowolona byłam z lakieru Nivei. Nazwy nie pamiętam, ale pięknie pachnie. Czasem go rozpylałam w pokoju tylko po to żeby zapach poczuć :P
OdpowiedzUsuńJak ja dawno lakieru nie używałam. Odkąd przestałam stosować suszarkę i włosy schną same, to trochę je olałam w kwestii stylizacji i robienia fryzur ;) W każdym razie zadowolona byłam z lakieru Nivei. Nazwy nie pamiętam, ale pięknie pachnie. Czasem go rozpylałam w pokoju tylko po to żeby zapach poczuć :P
OdpowiedzUsuńJak ja dawno lakieru nie używałam. Odkąd przestałam stosować suszarkę i włosy schną same, to trochę je olałam w kwestii stylizacji i robienia fryzur ;) W każdym razie zadowolona byłam z lakieru Nivei. Nazwy nie pamiętam, ale pięknie pachnie. Czasem go rozpylałam w pokoju tylko po to żeby zapach poczuć :P
OdpowiedzUsuńUżywam lakierów do włosów regularnie, ale mam swojego ulubieńca :) Tego będę omijać...
OdpowiedzUsuńA co to za jeden?
Usuń